Znalazłem się w ciężkiej sytuacji, która wygląda w skrócie tak. Miałem przez ponad 8 lat internet na kablu (6 lat Orange, 2 lata Netia). Ostatnio sąsiad uciął mi kabel telefoniczny, który szedł nad jego podwórkiem, zamówiłem techników z Netii, lecz nie chciał ich wpuścić na podwórko, Netia rozwiązała ze mną umowę, zamówiłem nową linię z Orange, technicy, którzy również nie zostali wpuszczeni stwierdzili, że można przeciągnąć linię z drugiej strony (po otrzymaniu zgody od innych sąsiadów), bądź postawić nowy słup, lecz to potrwa trochę czasu. Dzisiaj dzwoni do mnie konsultant Orange ze propozycją LTE z powodu braku technicznych możliwości podłączenia Neostrady. Wnioskuję, że po prostu olali sprawę. Ma ktoś jakiś pomysł co mogę zrobić w tej sprawie? Internet na kablu jest dla mnie absolutnie niezbędny, żadne LTE nie wchodzi w grę.