Dziś, jako pasażer siedziałem 2,5 godziny z testami polskich kart SIM.
Może tylko Orange, - abo i pre paid - ale była to męczarnia.
Jest po prostu tragedia z tym wpuszczaniem naszych SIM, do zagranicznych, przynajmniej w Niemczech.
Cała drogę co chwilę wywalało.
Mam kilka apek monitorujących sieć, niby ,,kreski" pokazują full zasięg, ale widzę, że jedna apka pokazuję, że jednak nie mam sieci.
Próba wykonania połączenia, i utrata zasięgu.
Zalogowałem się ponownie do Telekomu, i dalej to samo.
Uwierzcie, że nawet 10 razy tak robię, zanim na stałe znajdę T-MOBILE, obojętnie czy abonament czy na doładowanie - to na ręcznym.
Na automacie wskakuje zasięg, że już mam.
Ale oczywiście, nie wierzę - połączenie - i wywala.
Restart telefonu, logowanie i dalej to samo. Kilka minut szukania i jakoś jest.
Vodafone jeszcze gorzej, bo pokazuje mi, że nie mam uprawnień aby wejść.
Trochę lepiej O2. Ale też kilka razy trzeba próbować.
Jestem przekonany, że przed ,, zniesieniem" roamingu było lepiej. Nie było takich problemów, na automacie kilkanaście sekund i był zasięg,nic nie wywalało, na ręcznym złapałem sygnał i trzymał aż do braku zasięgu, jak dany operator nie miał zasięgu.
Wysłane z mojego Lenovo P2a42 przy użyciu Tapatalka
RawStyle