Witajcie po dłuższej przerwie:) Jestem w nju ponad 4 lata, jestem bardzo zadowolony z usług i jakości sieci, ale... no właśnie! Czeka mnie w tym czasie już druga wymiana karty SIM. Za pierwszym razem karta po jakichś 2,5 roku straciła zasięg, myślę sobie ok, zdarza się, losowa awaria, wymieniłem, zapłaciłem, działa. Mija kolejne 1,5 roku i znów po prostu znika mi siec. Karta nie działa na żadnym telefonie. Telefon wciąż ten sam, obsługuje inne karty SIM bez problemu.
Odnoszę wrażenie jakby karty SIM NJU były po prostu gorszej jakości i ulegały jakiemuś zużyciu. W tym czasie kiedy działały, nie wyciągałem ich z telefonu, więc samodzielnie nie przetarłem styków, nie jestem typem człowieka, który żongluje kartami bez wyraźnej potrzeby. Będąc w Orange, Play i Virgin, karty działały od samego początku do momentu zmiany operatora. Czy ktoś miał podobne doświadczenia z padającymi kartami SIM NJU? Każda taka wymiana to 25 zł, to praktycznie miesiąc abonamentu w plecy.