DAJ CYNK
  • Tu znajdują się testy telefonów i innych urządzeń napisane przez naszych czytelników. Proszę koniecznie przeczytać regulamin tego działu.
Tu znajdują się testy telefonów i innych urządzeń napisane przez naszych czytelników. Proszę koniecznie przeczytać regulamin tego działu.

Moderator: Moderatorzy

 #223814  autor: kamil1221
 27 wrz 2007, 18:57
Motorola V3, która stała się prekursorem linii cienkich oraz płaskich telefonów odbiła swoje znamię na wszystkich producentach, a szczególnie na Koreańskim Samsungu, gdzie teraz widać zacięta rywalizacje – jaki telefon jest bardziej cienki a zarazem ma więcej upchanych bajerów. Dziś przybliżę wam sylwetkę Samsunga Z370 – jednego z pierwszych telefonów linii „Ultra Edition". Telefon z włókna szklanego, śmiesznie ułożonym wyświetlaczem oraz niebanalnym, oryginalnym wyglądem. Przekonamy się czy „cienki” znaczy również słaby i mało multimedialny. Zapraszam do lektury.

W skład zestawu wchodzi (zestaw przygotowany dla sieci PLAY):
- telefon Samsung SGH-Z370
- karta pamięci microSD – 512 MB,
- stereofoniczny zestaw słuchawkowy,
- kabel USB wraz z oprogramowaniem do synchronizacji zawartości pomiędzy telefonem a komputerem,
- ładowarka,
- bateria Li-ion - 900 mAh,
- instrukcje obsługi oraz gwarancje.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Pierwsze wrażenie – szokujące.
Główna myśl jaka strzeliła mi do głowy kiedy po raz pierwszy go ujrzałem – ale to cienkie. Dla przypomnienia telefon ma zaledwie 8.4 mm grubości, 50 mm szerokości oraz 112 mm długości – rewelacja. Ma się nieodparte wrażanie iż słuchawka jest dość duża, dziwnie obejmuje się go w dłoni, jest to coś nowego, zachęcającego do poznania. Kusi nas swoją linią, kształtem i niecodziennością – wręcz woła „dotknij mnie”.
Aparat jest wykonany jak już wcześniej wspomniałem z włókna szklanego co sprawia że telefon jest dość lekki a w dodatku bardzo wytrzymały. Nie ma mowy o skrzypieniu jakiegoś elementu obudowy. Wszystko jest dopasowane. Obudowa jest matowa dzięki czemu nie palcuje się aż tak bardzo, czego nie można powiedzieć o materiale z którego jest wykonana szybka na wyświetlaczu. Jeżeli jest ona czysta prezentuje się genialnie, lecz kiedy widzimy na niej tłuste ślady palców możemy dostać odruchów zwrotnych [nie polecam oglądania podczas jedzenia:)].
Wszyscy znajomi, którzy dostąpili zaszczytu obejrzenia Z370 zgodnie mówią – „Co to za podpaska”. W pierwszej chwili zaskoczenia, następnie zniesmaczeni, kolejnie euforia a następnie pełny podziw. Oczy przykuwa wyświetlacz który niejako leży na boku, co jest bardzo nietypowe. Klasyczny wygląd, smukła linia, blask – cały SGH-Z370.

Wyświetlacz.
Często podkreślam że jeśli Samsung zrobi wyświetlacz to jest świetny. Nie w tym przypadku ! Odnoszę wrażanie że wyświetlacz jest kiepskiej jakości jak na ekrany tego producenta. Nawet przy najwyższym parametrze jasności wyświetlacza kolory są blade i mało atrakcyjne. Zabrakło tutaj ręcznego ustawienia kontrastu monitora. Brak im soczystości oraz blasku do jakiego przywykłem z Z400. Dochodzi do tego dziwne usytuowanie wyświetlacza „na boku”. Z370 to jednak telefon w wyższej półki a wyświetlacz jest jakby żywcem ściągnięty np. z E250 czyli telefonu dla mas. Być może jest to świadomy ruch producenta aby obniżyć cenę aparatu. Teoretycznie matryca potrafi wyświetlić 262 tys. kolorów, lecz nie odczuwamy tego. Ośmielę się nawet stwierdzić że odwzorowanie barw jest gorszę, bądź porównywalne z Sagemem myX6-2. Rozdzielczość wyświetlacza to jedynie 220 na 176 pixeli. Jak na czasy kiedy powoli standardem staje się minimum 240 na 320 pixeli nie robi to wielkiego wrażenia. To chyba główne minusy tego telefonu, aczkolwiek dla osoby przesiadającej się np. z telefonów marki nokia, i tak wyświetlacz będzie na nim robił ogromne wrażenie.
Na szczęście nie da się powiedzieć tylko złych słów o tym ekranie. Dzięki dziwacznemu ustawieni wyświetlacza świetnie ogląda się na nim filmy w tkz. „full sccreanie”. Nie musimy już obracać telefonu na bok.
Elementy głównego pulpitu są bardzo dobrze czytelne – od malenikich ikoneczek informujących nas o zasięgu, rodzaju transmisji danych (GPRS, EDGE, UMTS/3G), stanu baterii po ogromny wskaźnik godziny oraz aktualnej daty. Samsung przyzwyczaił nas do tego.
Oczywiście przyciemnianie wyświetlacza to standard; automatyczne blokowanie klawiatury również – dbałość producenta o naszą baterię na jakże wysokim i wyszukanym sposobie zarządzania energią – brak wygaszacza. Gdybym miał się pokusić o skale od jeden do dziesięciu za wyświetlacz przyznam z poczuciem lekkiego niedosytu – sześć.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Rozmowy i ich jakość.
W obecnych czasach rzadko się zdarza aby jakość rozmów stanowiła jakiś poważny problem (chyba że mamy jedną kreskę zasięgu, lub ewidentnie zepsuty głośniczek, bądź mikrofon). Nie ma trzasków, szumów ani zgrzytów. Jedyny mankament to jednak posłuch a może bardziej echo, które słyszymy dzwoniąc do abonentów sieci Orange, ale to już wina tej świetnej i jakże prestiżowej sieci, gdzie często słyszymy informacji „Przepraszamy w tej chwili nie możemy zrealizować połączenia”. Zestaw głośnomówiący – bez zbędnych wodotrysków. Działa i słychać w normie. Można się jedynie doczepić głośności samej przeprowadzanej rozmowy, w hałasie oraz zgiełku nie zrozumiemy co i po jakiemu do nas się mówi. To wszystko co można powiedzieć rozmawiając tradycyjnie za pomocą sieci GSM, inaczej ma się sprawa w przypadku 3G.
Rozmowę można przeprowadzić nawet z jedną kreską zasięgu UMTS, lecz to dobre rozwiązanie dla sadomasochistów, bądź ludzi, którzy uwielbiają „lagi” w grach komputerowych. Jakość jest wystarczająca, oczywiście biorąc pod uwagę że na wyświetlaczu jest nie mniej niż trzy kreski sieci 3G, można pogadać. Jednak i tak trzeba spełnić pewne warunki – musimy być oświetleni przez jakiś dobre źródło światła, używać zestawu głośnomówiącego z bliskiej odległości, bądź co lepsze – zestawu słuchawkowego. Wtedy zabawę można uznać za udaną.

Klawiatura.
Śmiało można stwierdzić że zajmuje ok. połowy przestrzeni na telefonie. Wykonana jest z dobrej jakości plastiku. Są one delikatnie wypukłe, dzięki czemu łatwiej się ich używa. Estetyka oraz same wrażenia wizualne jest bardzo dobre. Nie ma co się rozpisywać o niej. Do zalet należy oczywiście brak dzojstika (jest za to klawisz kierunkowy wraz z przyciskiem akceptacji danej funkcji). Nasz paluszki będą zadowolone z używania klawiszy – dobrze wyczuwalny skok, „miękka” praca. Podczas pisania dłuższych smsów nie zmęczymy się, no chyba że wysyłamy widomości z częstotliwością 10 wiadomości na minutę :)
Dochodzi to tego fakt że mamy również co ponaciskać – telefon posiada 25 klawiszy. Jest między innymi przycisk tkz. szybkiego menu (przetłaczania się między trzema opcjami: połączeniami, wiadomościami, internetem oraz zakończenia wszystkich dotychczas używanych opcji), do połączeń z numerem w UMTSie (video-poł.aczenia), aparatu oraz głośności. Wszystko co niezbędne a nawet troszkę więcej, nic dodać nic ująć.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Menu.
Jest to zupełnie nowe podejście tego producenta do samego wyglądu menu. Samsung pokazał nam że również to co proste może być piękne (czyżby wpływy mody minimalistycznej ?). Wchodząc w interfejs aparatu widzimy 9 szarych okonek, oraz jedną wielką – tej na której aktualnie znajduje się kursor. Każda ikona jest innego koloru kiedy najedzie się na nią (min. zielony, fioletowy, turkusowy) – oczywiście są one animowane. Genialnie czytelne, bez zbędnych dodatków czy szczegółów do jakich przyzwyczaił nas Koreańczyk w starszych modelach. Jest to zapewne zmiana na lepsze. Menu jest logicznie poukładane, nie trzeba pół dnia aby dojść gdzie co jest i do czego zostało stworzone. Mówiąc krótko – coś wspaniałego, aż cieszy oko.
Lecz na tym plusy się kończą. Jak już wcześniej wspomniałem interfejs jest usytuowany w ciemnej szacie graficznej co może być po pewnym czasie dość przygnębiającym czynnikiem. Przydała by się funkcja zmiany koloru, bądź podstawianie własnego pliku w te miejsce. Zapewne było by to jakieś urozmaicenie, bo przypomnę – ów Samsung nie oferuje wgrywania owych pochodzących z zewnątrz tematów, bądź wzorów wyglądu. Zabrakło nawet zmiany menu na tkz. „Menu Flash” (występowało one np. w Z400). Niby mała rzecz i dość nieistotna, lecz bardzo przydatna oraz oczekiwana w tego typu telefonach.
Poszczególne opcje w menu zaczynając od górnego lewego rogu wyświetlacza to:
- Spis połączeń - informacje o kosztach, czasie i ilości połączeń,
- Książka telefoniczna,
- Multimedia – tutaj umieszczony jest odtwarzacz multimedialny oraz dyktafon,
- Internet – przeglądarka WAP oraz HTML w wersji 2.0,
- Wiadomości,
- Moje pliki - miejsce w którym znajdują się nasze pliki cyfrowe,
- Organizer - tu zaplanujemy dzień i zajrzymy do kalendarza,
- Aparat – zrobimy tutaj swoje niezapomniane fotografie oraz filmy,
- Ustawienia – panel sterowania naszego telefonu.
Poruszanie się po menu nie sprawia żadnych problemów. Nie zacinana się i wszystko działa sprawnie. Jest jedna irytująca rzecz – kiedy wyjdziemy z poszczególnej funkcji „czerwoną” słuchawką i ponownie wejdziemy w menu kursor będzie się znajdował na ostatniej opcji z której korzystaliśmy wcześniej. Wchodząc w tą opcje również ujrzymy że nadal w tym samym punkcie – np. byliśmy w książce telefonicznej na opcji stan pamięci. Ewakuowaliśmy się z tego miejsca słuchawką. Po wejściu ponownie w menu zaznaczona jest książka a kiedy wejdziemy dalej znajdujemy się od razu pod opcją stan pamięci – irytujące.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Transmisja danych.
Tutaj Z370 szaleje, bo i ma z czym. Do dyspozycji mamy Bluetooth z możliwością przełączenia na tryb „Bluetooth stereo” czyli jeśli mamy do dyspozycji specjalne słuchawki BT możemy bez problemu słuchać na nich muzyki nie przejmując się kabelkami, które uwielbiają się plątać oraz zrywać. Dzięki temu łączu możemy bezproblemowo połączyć nasz telefon z komputerem czy innym urządzeniem mobilnym. Interfejs łącz jest dobrze zaprojektowany, nie brakuje niczego. Smucić może jednak fakt że to nadal tylko wersja 1.2.
Jednym z udogodnień jest możliwość przeglądania plików znajdujących się na innym urządzeniu, usuwanie ich bądź pobieranie do pamięci telefonu.
GPRS – to oczywiście teraz standard – jest bo jest. Kolejny to EDGE, który już rzadko nie występuje na terenie naszego kraju. Transmisja z udziałem te techniki jest rewelacyjna, szybka oraz stabilna. Nie zdarza się aby zrywał połączenie – tyczy się to także GPRSu oraz UMTSu. UMTS – popularnie zwany 3G. Działa genialnie, średnia prędkość według www.dsl.cz to ok. 122 KB/s. Dzięki czemu nie stresujemy się kiedy używamy telefonu jako modemu do naszego komputera, można nawet powiedzieć że da się żyć z taką prędkością. Oczywiście jeśli na wyświetlaczu widnieją minimum 3 kreski tego jakże cudownego zasięgu.
Już we wcześniejszym z testów, a dokładniej Z400 wspomniałem o dodatkowej zalecie tego połączenia radiowego, więc pozwolę się tutaj zacytować „całe pasmo GSM jest z jakiejś winy zapchane (boże narodzenie, sylwester) w sieci UMTS zawsze się dodzwonimy”.
Nie zabrakło również starego poczciwego USB, niestety tylko w wersji 1.1 co jest już porażką. Wgranie jednego pliku do ok. 1 Mb nie jest jakimś problemem i nie zajmuje wiele czasu, ale schody zaczynają się wtedy gdy chcemy wgrać np. ulubiony album naszego wykonawcy muzyki (liczmy ok. 70Mb) – jest to droga przez mękę. Nie da się tego zrobić szybko – trzeba czekać i to bardzo, bardzo długo. Jedynym rozwiązaniem jest zainwestowanie w czytnik kart pamięci (wydatek rzędu 15 zł). Rozumiem cięcia budżetowe ale to już naprawdę jest czymś przerażającym w dobie łącza USB 2.0 a pogranicza 3.0.
Nie przegapiono również SyncML 1.1 – „Jest to synchronizacja dwukierunkowa czyli chodzi o to ze możesz sobie synchronizować np kontakty w telefonie, terminarze i inne dane z telefonu i zapisać na jakimś serwerze (potrzebne konto) bądź na komputerze i jeżeli wprowadzisz jakieś zmiany na telefonie/komputerze to po podłączeniu telefonu do komputera lub połączeniu się z serwerem automatycznie się zaktualizują.”
Brakuje również profilu który umożliwiłby korzystanie z telefonu jako przenośnego dysku co za pewne skróciło by czas kopiowanie, oraz pobierania danych z telefonu do komputera i odwrotnie. Plusem zapewne jest funkcja ładowania telefonu kiedy jest on podłączony za pomocą kabla USB do komputera. Łączymy wtedy przyjemne z pożytecznym – coś w sam raz dla osób zapominających o ładowaniu swojego telefonu.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Personalizacja.
W telefonie istnieją tkz. profile użytkownika znane choćby z telefonów marki nokia. Mamy do dyspozycji sześć wstępnie spersonalizowanych profili użytkowania telefonu w otoczeniu w którym się znajdujemy, są to:
- normalny,
- cichy,
- samochód,
- spotkanie,
- na zewnątrz,
- offline (profil w którym telefon nie łapie zasięgu dzięki czemu można korzystać z niego np. w samolocie jako zwykły odtwarzacz mp3).
Nie da się zmieniać nazw profilów – można jedynie edytować je od środka.
Jak to Samsung oferuje mam również kosmiczne dźwięki klawiatury i fantastyczne czcionki pisania cyfr. Znajdziemy tutaj min. gęsie pióro, notatki oraz tęczę.


Książka telefoniczna.
Totalne szaleństwo – aż do 1000 wpisów (oczywiście w pamięci telefonu). Nie jestem pewien czy statystyczny Kowalski zapełni przynajmniej w ¾ ją. Łatwo tworzy się kontakty, a mnogość funkcji stoi na wysokim poziomie. Do każdego kontaktu możemy dodać takie informacje jak:
- imię,
- nazwisko,
- numer telefonu komórkowego,
- numer telefonu stacjonarnego,
- numer do pracy,
- faksu,
- inny numer,
- adres e-mail,
- przynależność do grupy,
- adres do strony www,
- miejsce na notatkę (uwagi – do 100 znaków),
- datę urodzin,
- adres pocztowy -1,
- adres pocztowy -2.
W ramach indywidualnej personalizacji kontaktu możemy również przypisać każdemu inny obrazek, dzwonek połączenia oraz wiadomości.
Za mankament można zaliczyć funkcję która nie jako działa jak słownik T9 tylko z numerami telefonów (muszą być one zapisane na karcie SIM). Wystarczy wpisać trzy pierwsze cyfry by na wyświetlaczu pojawiło się niepotrzebne nikomu okienko z propozycjami numerów. Funkcja może i przydatna ale jak dla mnie zbyt irytująca.

Dźwięki i funkcje mp3 playera.
Jak przystało na telefon multimedialny z370 potrafi odtwarzać takie formaty muzycznej jak – mp3, amr, wav, midi, mmf. Każdy może więc wgrać swój ulubiony dzwonek i rozkoszować się nim przy każdym połączeniu bądź sygnale wiadomości. I tutaj trzeba przypomnieć – w Samsungu nie ustawisz pliku mp3 na dzwonek wiadomości - trzeba ustawić specjalny format mmf. Oczywiście wspomnę jeszcze o braku ewolucji obecnej polifonii Samsunga – jest ona po prostu kiepska. Ma się wrażenie że producent zatrzymał się na etapie 2004 roku.
Aparat ten nie jest z pewnością telefonem „muzycznym”, chodź niewiele mu do tego brakuje. O ile można przeżyć dość cichy dźwięk z głośniczka to już nie da się wybaczyć fatalnej jakość muzyki na słuchawkach dołączonych do zestawu. Mało jest rzeczy które mnie tak drażnią jak „płaska, sucha oraz twarda” barwa dźwięku która dociera do moich uszu. Dłuższe słuchanie muzyki na tym telefonie powoduje u mnie konwulsje oraz napady padaczki. Słuchawki są źle zaprojektowane – wystarczy jedynie 5 minut by rozbolały was uczy. Brakuje stanowczo basu jak i również niskich tonów, odpowiednio dobranych. Kolejny minus to brak możliwości zminimalizowania odtwarzacza i poruszanie się swobodnie po menu. W obecnych czasach to już trochę cios poniżej pasa – nawet stary SE k300i potrafi taki trik. Próżno też choć prostego equalizer’a – nie ma go tutaj niestety.
Do plusów na pewno trzeba zaliczyć umiejętność przewijania plików muzycznych, możliwość słuchania muzyki na bezprzewodowym zestawie słuchawkowym Bluetooth stereo. Dla ludzi poszukujących wysokich wrażeń estetycznych uciszy zapewne fakt zmiany wizualizacji motywu odtwarzacza – a jest ich aż pięć.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Wiadomości.
Praktycznie nić dodać nic ująć. W zasadzie brakuje EMSów, ale wydaje mi się że nie ma nad czym płakać.
SMSy oraz MMSy to standard. Możemy pisać tkz. „długie wiadomości sms”. W tworzeniu wiadomości pomaga nam słownik T9, który potrafi się uczyć nowych słówek. Czasem dolego mu skleroza i nie zdziwcie się kiedy po wpisaniu słowa które już wklepywaliście do pamięci z 10 razy nadal nie odnajdziecie go. Co do MMSów – możemy naraz wysłać, jak i również odebrać 300 Kb – informacji. Tworzenie MMSów nie przysporzy nam zbyt wielu trudów – wszystko upraszcza graficzny interfejs tworzenia wiadomości.
Nie zabrakło również możliwości wysyłania oraz odbierania e-maili. Po dokładnym i poprawnym skonfigurowaniu (POP3, IMAP4) skrzynki możemy cieszyć się najświeższą pocztą w naszym telefonie.
W pamięci „zetki” pomieścimy do 200 wiadomości odebranych, oraz nieograniczoną liczbę wiadomości wysłanych. Ilość odebranych MMSów oraz e-maili ogranicza jedynie pamięć wewnętrzna telefonu (ok. 20 Mb).

Picsel File Viwer – przeglądarka plików pakietu Office oraz PDF.
Można to określić jednym słowem i wystarczy – GENIALNE. Dzięki Picsel File Viwer możemy bez większego wysiłku odczytywać dokumenty Worda, Excela czy PowerPointa. Przeglądanie plików odbywa się bardzo szybko – nic nie zwalnia, nie zawiesza się. W łatwy sposób można powiększyć wybrany fragment tekstu posługując się bocznym klawiszem do ściszania oraz pogłaśnianie rozmów. Jak widać nie trzeba mieć Symbiana czy Windowsa by odczytać te pliki.

Przeglądarka internetowa.
W Z370 znajdziemy już dobrze znaną większości osób mających kontakt z Samsungami przeglądarka NetFront, obsługująca WAP 2.0, HTML oraz XHTML – czyli wszytsko na swoim miejscu. Służy ona również w otwieraniu naszych plików html wysłanych z komputera do telefonu. Świetne ściągi wtedy wychodzą. Przeglądarka działa poprawnie, nie zawiesza się oraz nie zrywa połączenia.

Multimedia.
Aparat potrafi odtworzyć następujące formaty plików:
- muzyczne – mp3, wav, aac, mp4, midi, mid, mmf, amr,
- graficzne – bmp, jpg, png, wbmp, gif,
- video – 3gp, mp4.
Główne kategorie plików obecnie używanych – wszystko na swoim miejscu.
Zabrakło troszkę formatu SWF, ale da się przeżyć. Oczywiście tak jak np. w Z400 nie da się przeglądać obrazów na pełnym ekranie, ale za to można już filmy !
Java – obecna w wersji 2.0 ale tu również została okrojona jak w przypadku większości Samsungów – nie ma możliwości współdziałania z bluetoothem czy dostępu do plików znajdujących się na telefonie lub karcie pamięci. Ku chwale ojczyzny nie zablokowali możliwości łączenia się z siecią. Wgranie nowych apletów wiąże się z koniecznością pobrania ich przez przeglądarkę WAP co naraża nas na dodatkowe koszty ku uciesze operatora.
Jak wcześniej wspomniałem pamięć telefonu to ok. 20 Mb – można ją łatwo rozszerzyć za pomocą kart pamięci typu microSD.
Aparat – a nawet aparaty. Główny to aparat 2 megapixela oraz drugi do połączeń video VGA. Dla przypomnienia – wielkość matrycy nie jest równa jakości. Fotografie nie powalają, ich jakość określiłbym jako słabą. Aparat ma problemy z ustawieniem ostrości oraz balansu bieli. Mówiąc krótko – fatalnie. Ucieszyć może dość duża liczba efektów jakimi dysponuje telefon podczas robienia fotek. Możemy dodać ramki, zmienić kolor zdjęcia itp. Formaty w jakich można strzelić fotki to:
- 176x144,
- 220x176,
- 320x240,
- 640x480,
- 800x600,
- 1024x768,
- 1280x960,
- 1600x1200.
Dysponujemy trzema opcjami jakości - normalna, dobra, bardzo dobra.
Nie zabrakło również możliwości kręcenia filmów. Długość filmu jest jedynie ograniczona pojemnością wolnej pamięci na karcie pamięci. Mamy do wyboru trzy rozdzielczości w których odbędzie się nagrywanie filmów (w formacie 3gp):
-128x96,
-176x144,
- 320x240 – co jest dość miłą niespodzianką.
Ustawienie jakości to – dobra, normalna bądź ekonomiczna.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Bateria wytrzymuje ok. 3 dni co jest dobrym wynikiem. Przy maksymalnym wykorzystywaniu telefonu starczy jedynie na dzień.

Podsumowując:
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że „cienki” nie oznacza wcale słaby multimedialnie.
Jak każdy telefon ma swoje wady i zalety i ważne jest to aby zalety przyćmiewały wady. Oryginalny dizajn, ciekawa stylistyka oraz „kosmiczne” materiały – cały Samsung SGH-Z370.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2007, 08:53 przez kamil1221, łącznie zmieniany 1 raz.

 #223829  autor: elrond
 27 wrz 2007, 19:57
kamil1221, musze pogratulować bardzo dobrego testu - ode mnie 10/10 :-)

Nastękałeś się na wyświetlacz ;-) Moze i masz lepszcze porównanie z z400, ale myślę że i tak wielu producentom daleko do jakości samsunga. A już na pewno nie upakowali by tego wszystkiego w 8,4 mm :wink:
kamil1221 pisze:Tutaj Z370 szaleje, bo i ma z czym. Do dyspozycji mamy Bluetooth z możliwością przełączenia na tryb „Bluetooth stereo” czyli jeśli mamy do dyspozycji specjalne słuchawki BT możemy bez problemu słuchać na nich muzyki nie przejmując się kabelkami, które uwielbiają się plątać oraz zrywać.
Mam do Ciebie pytanie - czy używałeś zestawu bluetooth stereo? Cos mi tu nie gra, bo niby bluetooth jest tylko w wersji 1,2 a opcje słuchania stereo posiada. Sam chciałem kupić taki zestaw, jednk wszędzie pisze "kompatybilny z bluetooth 2.0". To w końcu taki podejdzie do Z370 czy nie? :)

 #223833  autor: kamil1221
 27 wrz 2007, 20:04
Tak będzie działać - bo 2.0 jest w pełni kompatybilne z 1.2
Identycznie jest z USB - jeżeli masz 2.0 a podłączysz pod 1.1 to nadal działa.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2007, 20:05 przez kamil1221, łącznie zmieniany 1 raz.

 #223834  autor: Osk92
 27 wrz 2007, 20:04
Teścik spoko, ale telefon tak jak myślałem... TRAGEDIA!
Jednak widać jeszcze zacofanie Koreańćzyków w nieważnych niby aspektach, które mnie irytują. Plus za ładne ikony w menu (chociaż kolorowa dyskoteka w tym wydaniu jest denna).
Nie dowiedzialem się czy telefon przewija piosenki i cos Ci tam z 2 zdjeciami nie wyszlo.
Ogólnie kolejne umocnienie zdania, że Samsunga nie kupię dla siebie.

 #223836  autor: elrond
 27 wrz 2007, 20:05
kamil1221 pisze:Tak będzie działać - bo 2.0 jest w pełni kompatybilne z 1.2
Identycznie jest z USB - jeżeli masz 2.0 a podłączysz pod 1.2 to nadal działa.
A mam się spodzewać prawdziwego stereo, czy dual mono?

Myslalem nad zakupem czegoś z bluetoth na stereo, bo zestaw jest naprawdę niewygodny. Wielkie słuchawki, wielki mikrofon i sztywny kabel. Troche pomogły gąbeczki, ale i tak na miasto jest zbyt niekomfortowy.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2007, 20:08 przez elrond, łącznie zmieniany 1 raz.

 #223838  autor: kamil1221
 27 wrz 2007, 20:07
Osk92 pisze: Nie dowiedzialem się czy telefon przewija piosenki
Do plusów na pewno trzeba zaliczyć umiejętność przewijania plików muzycznych,

 #223841  autor: Osk92
 27 wrz 2007, 20:09
wybacz

 #223844  autor: kamil1221
 27 wrz 2007, 20:14
Będzie to prawdziwe Stereo.

Nie ma za co.

 #223933  autor: krs
 28 wrz 2007, 12:42
Strasznie mnie denerwuje, że nie mieszkam w zasięgu UMTS. Również pokorzystałbym z niego z chęcią.
Test świetny i lepiej wyjaśnia co to za aparat od wiekszości testów na profesjonalnych stronkach.
A sam telefon jest jednak średniakiem z nieudana konstrukcją umieszczenia wyświetlacza co potwierdziło się już zaraz po testowaniu Play.

 #224127  autor: MARIO rlz
 29 wrz 2007, 10:56
Kolejny wspaniały test Kamila :) 10/10

 #224417  autor: b_smietana
 30 wrz 2007, 14:30
Fajny test

RATOWNIK MEDYCZNY +
SIEMENS SL45I -> NOKIA 3310 -> SIEMENS CXT70 - > SIEMENS M65 -> BENQ-SIEMENS EF81 (GóWNO!!!) -> NOKIA 6288

 #265720  autor: szczeka
 11 maja 2008, 19:16
test skutecznie mi odradzil zakup telefonu, hrhr.

jednak brak mozliwosci minimalizacji mp3 w dzisiejszych czasach to lekkie przegiecie.

 #266468  autor: kamil1221
 16 maja 2008, 19:06
szczeka pisze:test skutecznie mi odradzil zakup telefonu, hrhr.

jednak brak mozliwosci minimalizacji mp3 w dzisiejszych czasach to lekkie przegiecie.
Cała przyjemność po mojej stronie :)

 #266482  autor: Pb
 16 maja 2008, 19:39
Heh,ten telefon miał być super z wyglądu...i z tego testu wynika że jest super...z wyglądu li tylko :wink

Kamil,czepiasz sie polifoni-jakbym miał taką w moim sagemie to brakowałoby mu już tylko kart pamięci i oczywiście mp3 :D