DAJ CYNK
  • Dowcipy i inne zabawne historyjki... :)
Dowcipy i inne zabawne historyjki... :)
 #503595  autor: tamara
 15 wrz 2011, 18:02
kolejna dawka dobrego humoru na miły piątek

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!

1234 dni temu, Autor : kristof
3.56
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu.
Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut.
Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma.
Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

1234 dni temu, Autor : grabus
3.63
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani od historii prosi Jasia i pyta:
- W którym roku wybuchła druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto wywołał wojnę?
- Adolf Hitler.
- Ile ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jaś podchodzi do Krzysia i podpowiada mu:
- Na pierwsze pytanie w 1939, na drugie Adolf Hitler, a na trzecie Naukowcy tego nie stwierdzili.
I teraz pani prosi Krzysia.
- W którym roku się urodziłeś ?
- W 1939.
- Jak nazywa się twój tata?
- Adolf Hitler.
- Czy ty masz mózg ???
- Naukowcy tego nie stwierdzili. Łu..........

1159 dni temu, Autor : miki
3.77
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu, jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypierdolić ją na szafę
- A po chuj tak wysoko?

1094 dni temu, Autor : Shogun
3.76
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.

1169 dni temu, Autor : Wojcio 105
3.6
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Któregoś dnia Jasiu wygrał łóżko, które nazwał Ewa, telewizor który nazwał cycuszki, firanki który nazwały spódniczki i auto które nazwał cipka. Pewnego dnia ukradli mu samochód, więc postanowił iść na policje. Powiedział tak:
- leżałem na Ewie, oglądałem cycuszki, spoglądam pod spódniczkę a cipki nie ma!!!:)

1184 dni temu, Autor : Anika
3.77
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani karze dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
- Matka, jest tylko jedna!!





Niezłe nie piszcie na gg 9137029

1163 dni temu, Autor : Wiewióra12
3.7
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!!!
Geografia - Discovery Channel
WF - Szkoła przetrwania
Religia - Dotyk anioła
Chemia - Szklana pułapka
Fizyka - E=mc2
Historia - Sensacje XX-wieku
J.Polski - Magia liter
Muzyka - Jaka to melodia?
Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
Poprawka - Stawka większa niż życie
Nowy w klasie - Kosmita E.T
Ostatnia ławka - Róbta co chceta
Pan konserwator - MacGyver
Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto
Wywiadówka - Z archiwum X
Wakacje z rodzicami - Familiada
Woźny - Strażnik Teksasu
Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa
Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka
Szkoła - Świat według Kiepskich

1199 dni temu, Autor : CzesioKarina
3.3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Stoi policjant przy automacie z woda sodową, wrzuca monetę,
wypija szklankę wody, po czym znów wrzuca monetę i tak przez
dłuższy czas.
Za nim stoi zniecierpliwiony tłum.
- Panie, pospiesz się pan!
- Po co, przecież na razie cały czas wygrywam!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:02 ]
Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
- Co to za świnie prowadzisz na smyczy?
- To nie świnia, to pies - poprawia policjant.
- Nie do ciebie mówię.

1234 dni temu, Autor : maniak
3.41
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.

1234 dni temu, Autor : miki
3.62
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Kto ty jesteś?
- Pijak mały
- Jaki znak twój?
- Trzy browary
- Gdzie ty mieszkasz?
- Pod ławeczką
- Czym się bronisz?
- Buteleczką

1177 dni temu, Autor : Kasiolek
3.66
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy:
- Mamo wujek i ciocia idą!
- Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.
Wygląda dalej.
- Mamo kuzyn i kuzynka idą!
- Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.
Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:
- Mamo dziadostwo idzie.....!...

1234 dni temu, Autor : karolcia
3.77
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu w szkole usłyszał słowo k%$#a.
- Mamo co to znaczy k%$#a? - kluska.
Na drugi dzień Jasiu usłyszał spierdalaj.
- Mamo co to znaczy spierdalaj? - przepraszam.
Potem jedzą obiad a Jasiu:
- k%$#a ci upadła!
- Przeproś!
- Spierdalaj..........

1234 dni temu, Autor : widzewiak
3.81
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.

1125 dni temu, Autor : kkamil4sz
3.86
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!

1234 dni temu, Autor : Martulka i Adam
3.76
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie kurwy, dopiero fundamenty stawiają.

1214 dni temu, Autor : skrzynia
3.61
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Jasio do taty i sie pyta,tato jak sie robi dzieci? Ojciec odpowiada wsadzasz najdłuższą część ciała tam gdzie mama robi siu siu.
Po godzinie przychodzi siostra jasia do taty i mówi tato Jasio wsadza nogę do sedesu:P

1234 dni temu, Autor : Kajo
3.55
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu ma napisać referat.
- Co mam powiedzieć na referacie??- pyta się Jaś.
-Spadaj.
Idzie do wujka pyta się o to samo.
-Spierdalaj.
Idzie do Brata który jest z dziewczyną:
-Kocham cię.
Idzie do Księdza który go nie słyszy:
- Niech spoczywa w pokoju.
Na drugi dzień w szkole:
- Jasiu masz referat??
- Spadaj.
- Jasiu 1!!!
- Spierdalaj.
- Jak ty się zachowujesz jasiu?? Do dyrektora.
- Kocham cię.
Nauczycielka mdleje.
- Niech spoczywa w pokoju.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:02 ]
Do pewnej rodziny przyjechali goście.
Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie.
Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.

1157 dni temu, Autor : sindix
3.79
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego

1190 dni temu, Autor : Pongo Pytongo
3.41
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Jasiu przez las, widzi księdza i mówi:
- Dzień dobry!
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- Mamo, mamo widziałem księdza i powiedziałem: Dzień dobry.
A mama na to:
- Nie, nie Jasiu do księdza się mówi: Szczęść Boże
Idzie Jasiu przez las i widzi młodą parę i mówi:
- Szczęść Boże
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- Mamo, mamo widziałem młodą parę i powiedziałem: Szczęść Boże
A mama na to:
- Nie, nie Jasiu na młodą parę mówi się: Jaka z was ładna para
Idzie Jasiu przez las i widzi rolnika ze świnką i mówi: Jaka z was ładna para
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- Mamo, mamo widziałem rolnika ze świnką i powiedziałem: jaka z was ładna para.
A mama na to:
- Nie, nie Jasiu na rolnika ze świnką mówi się: Czy mogę potrzymać
Idzie Jasiu przez las i widzi rolnika, który się załatwia i mówi:
- Czy mogę potrzymać?

1130 dni temu, Autor : anulka963
3.79
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.
Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki.
Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota."
Nawrót i pytanie do klasy:
- co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

1234 dni temu, Autor : mila
3.68
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu jest strażakiem. I jedzie gasić blok. Mówi:
- Wy wejdźcie na górę i rzucajcie mi ludzi, ja będę ich łapał.
- Dobra
Rzucają mu 1 złapał i położył, 2 to samo. W końcu rzucają murzyna. Jasiu go nie złapał i krzyczy:
- spalonych nie rzucajcie!!!!!!

1163 dni temu, Autor : Hareko
3.46
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W pociągu jedzie Niemiec, Rusek i Polak. Kłócą sie, który z państw najlepiej kradnie.
1. Niemiec wstał i mówi do Ruska:
- Tyyy Rusek wstań, zgaś światło i szybko je zapal.
Rusek:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił światło. Patrzy i nie ma sznurówek. Rusek mówi do Niemca:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
2. Rusek mówi do Polaka:
- Tyyyy Polak, zgaś i zapal szybko światło.
Polak na to:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił. Patrzy i nie ma krawatu.
Polak na to:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
3. Polak mówi do Niemca:
- zgaś i zapal szybko światło.
Niemiec zgasił i zapalił światło. Patrzy wszystko ma na sobie. I zaczynają się śmiać z Polaka, że w Polsce nie potrafią kraść.
Zaraz wpada konduktor i mówi:
- Panowie!! Panowie!! Ewakuacja, ktoś nam tory podpierdolił ;D

1202 dni temu, Autor : GiBoNOSW
3.64
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!
Geografia - Discovery Channel
WF - Szkoła przetrwania
Religia - Dotyk anioła
Chemia - Szklana pułapka
Fizyka - E=mc2
Historia - Sensacje XX-wieku
J.Polski - Magia liter
Muzyka - Jaka to melodia?
Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
Poprawka - Stawka większa niż życie
Nowy w klasie - Kosmita E.T
Ostatnia ławka - Róbta co chceta
Pan konserwator - McGyver
Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto
Wywiadówka - Z archiwum X
Wakacje z rodzicami - Familiada
Woźny - Strażnik Teksasu
Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa
Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka
Szkoła - Świat według Kiepskich

1177 dni temu, Autor : olcia
3.76
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani pyta Jasia w szkole:
- Jasiu wiesz kto to jest Mickiewicz, Słowacki, Prus?
- Jasiu na to:
-a wie pani kto to jest Zdzichu, Łysy, Marian?
- Nie
- To co mnie pani swoją grupą straszy?!

1202 dni temu, Autor : Maciek346
3.78
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Małgosia ma pierwszą miesiączkę.
Nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem.
Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.

1234 dni temu, Autor : grzesiek
3.76
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio wchodzi do łazienki gdy mama sie kąpie i pyta: mamo co ty masz tam pomiedzy nogami? Mama na to: szczoteczke... Jasio mówi: A tato ma lepsza bo na patyku...
Mama: A skąd wiesz?
Jasio: Bo widziałem ja wczoraj sąsiadce zęby czyścił...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:03 ]
Jasio do mamy : mamo kup mi mleko
mama: jasiu ale ty nigdy nie piłeś mleka
Jasio: no to co ale Cię proszę
mama: no dobrze.
Przychodzi mam ze sklepu z mlekiem Jasio wziął mleko nalał se w miseczkę zdjął majtki patrzy na ptasiora i mówi
pij mleko będziesz wielki.

1234 dni temu, Autor : Lala
3.78
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Małgosia napisała jak robią kury - cip cip cip cip.
Pani mówi do Jasia:
- wytrzyj tablicę.
Na to Jasiu:
- ścierki nie ma.
I zaczął lizać.
Kiedy wrócił do domu mama zapytała:
- dlaczego masz taki biały język?
- Mamo, wiesz ile cip się nalizałem!

1215 dni temu, Autor : guzik
3.36
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet.
Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus...
Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać.
Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.
Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co?
To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem.
Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki.
Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem jej, żeby wzięła wszystkie trzy.
Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty.
Zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł.
Na to rzekłem, że oczywiście ma rację.
Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli ją widzieć!
Była wniebowzięta!
Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było jej w gruncie rzeczy obojętne.
Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona.
Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć!
W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013...

1234 dni temu, Autor : mikuś
3.33
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
Spotyka czerwonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika.
Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.

1234 dni temu, Autor : taxi2
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


PODANIE PENISA O PODWYŻKĘ:
Ja penis, zwracam się z prośbą o podwyżkę z następujących powodów:
1.wykonuje prace fizyczną
2.pracuje na głębokościach
3.pracuje głową
4.nie mam wolnych weekendów i świąt
5.pracuje w wilgotnym pomieszczeniu
6.nie mam płacone za nadgodziny i nocki
7.pracuje w pomieszczeniu bez wentylacji i światła
8.pracuje w wysokich temperaturach
9.jestem narażony na choroby zakaźne!
Proszę o pozytywne rozpatrzenie mej prośby.

ODPOWIEDŹ Z WYDZIAŁU KADR:
Drogi penisie z przykrością odrzucamy Twoje podanie, ponieważ:
1.nie zawsze pracujesz w ubraniu ochronnym
2.gdzie jesteś tam brudzisz
3.wychodzisz i wchodzisz do pracy kiedy chcesz
4.nie pracujesz w systemie ośmiogodzinnym
5.po pracy wynosisz ze sobą dwa podejrzane wory!

1151 dni temu, Autor : Natusia
3.77
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć:
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
- Tato, czemu ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?

1190 dni temu, Autor : Jurek
3.19
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
- Ja zmarłem że zdziwienia..
- Jak to że zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie
i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

1234 dni temu, Autor : tomek
3.26
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie
legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...

1234 dni temu, Autor : Bynio
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego policjanci nosza palki dlugie i krotkie ?
- Jesli idzie dzesieciu policjantow i jeden NASZ to oni wyciagaja te
krotkie i GO bija. Jesli natomiast idzie dziesieciu NASZYCH i jeden
policjant to on wyciaga ta dluga palke i SLEPEGO UDAJE.

1234 dni temu, Autor : yoohi
3.14
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Modlitwa kobiety:
Panie, proszę cię obdarz mnie mądrością,
abym mogła zrozumieć swojego męża,
daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
Proszę Cię, daj mi też miłość, bym mogła wszystko mu wybaczyć.
Tylko o siłę Cię nie proszę,
bo bym k%$#a huja zabiła!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:03 ]
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.

1206 dni temu, Autor : fdgdf
3.25
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Raz u księdza kapucyna,
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś ?
- Całowałem, prosze księdza.
- Przeciesz to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, prosze ksiaędza.
- Jak ja żyję?
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, prosze księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!

1234 dni temu, Autor : tomek
2.48
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Gosia pyta się mamy mamo jak się robi dzieci mama na to no wiesz najpierw przychodzi aniołek wyciąga kluczyk otwiera brzuch i wkłada dzieciątko i po kilku miesiącach rodzi się dziecko a Gosia mówi do mamy jestem w ciąży tato mama z skąt miałaś kluczyk a Gosia na to Jasio mama wytryczek!!!!:)

1234 dni temu, Autor : mikinh97
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie dwoch policjantow. Nagle jeden znalazl lusterko, patrzy i mowi :
- O! moje zdjecie!
Drugi bierze i mowi:
- No cos ty, to moje zdjecie!
Poklocili się i poszli na komende. Tam trafili na komendanta, ktory
postanowil autorytatywnie rozstrzygnac spor. Spoglada i mowi :
- No co wy, chlopcy, swego komendanta nie poznajecie?
*teraz rozszerzenie*
- A w ogole, to po cholere wam moje zdjecie, co?
I zabral lusterko do kieszeni. Po powrocie do domu przebral spodnie.
Pozniej corka go pyta :
- Tato, mozesz mi dac troche pieniedzy?
Komendant :
- A wez sobie ode mnie z kieszeni.
Corka poszla, i znalazla w kieszeni lusterko, i wola do matki :
- Mamoooo! widzialas, tato nosi w kieszeni zdjecie jakiejs laski!
Matka przybiegla, patrzy i mowi do corki :
- Cos ty, to jakas stara rura!

1234 dni temu, Autor : aryur10
3.28
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzi blondynka w pabie i płacze. Kelner podchodzi i się pyta co się stało
- blondynka: no bo wszyscy uważają że ja jestem taka głupia i w ogóle
-kelner: nie martw się brunetki są głupsze patrz: ej brunetka sprawdź czy cię nie ma w domu i brunetka biegnie a blondynka się śmieje i mówi jaka głupia ja bym zadzwoniła.

1234 dni temu, Autor : patka
3.65
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu idzie do lekarza i mówi: panie doktorze moi rodzice robią coś w łóżku. A lekarz: to schowaj sie w szafie z ketchupem. Jasiu siedzi w szafie, rodzice mówią: kochanie daj mi swoją kiełbaskę, tata: kochanie daj mi swoją bułeczkę. A Jasiu wyskakuje z szafy: a może ketchapu?

1233 dni temu, Autor : roman123
3.73
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy? Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.

1113 dni temu, Autor : uner
2.87
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Policjant zatrzymuje przechodnia.
- Prosze się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zreszta, niech pan idzie do
domu, mam dzis dobry humor!

1234 dni temu, Autor : guru
3.73
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Jasio do szkoły i patrzy a na tabliczce napis:
"Kierowco nie przejeżdżaj dzieci!"
Jasio po chwili dopisał:
"Lepiej poczekaj na nauczycieli"

1130 dni temu, Autor : DONIU
3.01
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się.
Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza.
Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi.
Gdy już dosięgnął dziurki od klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole.
- I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.
- Zdjęła majtki!
- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...
- I co, i co, i co?
- Nic, stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie też...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:03 ]
Lech i Jarek Kaczynski odwiedzili jedna z warszawskich podstawowek.

Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytal: Co to jest tragedia?
Czy ktos moglby podac przyklad?
Dziewczynka z pierwszej lawki podniosla reke:
- Gdyby moj przyjaciel, ktory mieszka na wsi, bawil sie na polu
i zostal rozjechany przez traktor - to bylaby tragedia.
-Nie. - odpowiada Jarek Kaczynski - to bylby wypadek
Zglasza sie kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, ktory odwozi 50 dzieci do szkoly, mial wypadek,
w ktorym zgineliby wszyscy pasażerowie - to bylaby tragedia.
- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczynski - to bylaby wielka strata.
Czy ktos ma inne pomysly?
W klasie cisza. Nikt nie chce sie zglosic.
Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w ktorym lecieli Pan Prezydent i Pan
Premier zostal trafiony przez pocisk i rozpadl sie na kawalki - to
bylaby tragedia.
- Brawo! - wola Lech Kaczynski- Mozesz nam powiedziec
dlaczego uwazasz, ze to była by tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie bylaby wielka strata i raczej
nie bylby to wypadek...

1234 dni temu, Autor : Mariusz
2.53
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Dlaczego policjant kopie 4 doły w ogrodzie?
- Bo musi zrobić sobie 4 zdjęcia.

1234 dni temu, Autor : mikołaj
2.88
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Policjantowi urodziły się bliźnięta.
Gdy już dorosły, sąsiad pyta go:
- W jaki sposób rozróżnia pan swoich synów?
- Zwyczajnie, po odciskach palców.

1234 dni temu, Autor : monika 15
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W dniu prima aprilis Jasio po przyjściu ze szkoły powiedział mamie:
-Mamo, mamo.Tata powiesił się w piwnicy!
Mama biegnie do piwnicy, ale nikogo tam nie ma.
Po powrocie mamy powiedział Jasio:
Prima aprilis, bo na strychu!

1234 dni temu, Autor : filip
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczycielka mówi do dziewczynek:
- Jak Jasiu będzie mówił zboczone rzeczy to od razu uciekajcie.
Następnego dnia Jasiu do dziewczynek:
- Ej dziewczyny wiecie, że u nas burdel budują?
Dziewczynki posłuchały się nauczycielki i wybiegły, a Jasiu:
- czekajcie, dopiero kładą fundamenty.

1130 dni temu, Autor : Matix
3.21
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Moi drodzy parafianie,
odpierdolę wam kazanie.
Do kościoła nie chodzicie,
w krzakach dziwki pierdolicie,
na ofiarę nie dajecie,
bo pornole kupujecie,
i do nieba iść chcecie,
NIE MA HUJA, NIE PÓJDZIECIE.

1234 dni temu, Autor : widelec
3.7
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Jasiu ze szkoły i musi napisać wypracowanie.
Pyta taty:
- Tato, pomożesz mi w wypracowaniu?
- Nie teraz, czytam gazetę
Idzie do mamy i pyta:
- Mamo, pomożesz mi w wypracowaniu?
- Nie teraz jestem zajęta
Idzie do siostry i słyszy za drzwiami:
"Za świnkę w butkach, za świnkę w butkach..."
Idzie do brata i słyszy:
"Za super-mena, za super-mena..."
Idzie do kuzynki i słyszy:
"Do tej świni ?!!!"
Na następny dzień Jasiu siedzi w klasie i pani pyta go:
- Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie
- Nie teraz czytam gazetę...
- Jasiu przeczytaj to wypracowanie!!!
- Nie teraz jestem zajęta
- Jasiu, za kogo Ty mnie uważasz???
- Za świnkę w butkach, za świnkę w butkach...
- A za kogo siebie uważasz???
- Za super-mena, za super-mena
- Jasiu, bo pójdziemy do dyrektora!!!
- Do tej świni???

1037 dni temu, Autor : Madzia
3.19
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.

1234 dni temu, Autor : mikołaj
3.79
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczyciel na lekcji wf-u:
- prawa noga do góry!
- lewa noga do góry!
Jasiu na to:
- to co mam na chuju stać?

1137 dni temu, Autor : King
3.21
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Wchodzi Jasio do klasy kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- siema wszystkim.
Na to pani:
- Jasiu wyjdź za drzwi i wejdź jeszcze raz tak jak to robi twój ojciec kiedy wraca z pracy.
Na to Jasio wychodzi i jeszcze raz wchodzi:
- Cześć stara ropucho nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:04 ]
Idzie Polak, Rusek i Niemiec przez puszczę, nagle wyskakuje kokosanki i mówi do Niemca:
-Jesteśmy kokosanki spod ciemnych kokosów skocz mi na pizdę nie tykając włosów. Niemiec skoczył dotknął.
Idzie Rusek, wyskakują kokosanki i mówią:
-Jesteśmy kokosanki spod ciemnych kokosów skocz mi na psiutę nie tykając włosów skoczył dotknął.
Idzie Polak wyskakują kokosanki i mówią.
-Jesteśmy kokosanki spod ciemnych kokosów skocz mi na psiutę nie tykając włosów. A Polak na to.
-Ja jestem Polakiem i kocham swój kraj skocz mi na huja nie tykając jaj.

1137 dni temu, Autor : Kozioł
3.81
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu kupił sobie nowe lakierki świecące, że mógł się w nich przeglądać. Przychodzi Małgosia patrzy:
- o Jasiu kupiłeś sobie nowe lakierki?
Jasiu na to:
- mogę nawet zobaczyć twoje majtki.
Podsuwa nogę mówi:
- czarne w białe kropki.
Małgosia zaraz pobiegła i zmieniła. Przychodzi:
- jakie teraz mam?
- czerwone z kwiatuszkami.
Poszła nie założyła żadnych. Przychodzi.
Jasiu:
- o k%$#a nowe buty i już dziura.

1187 dni temu, Autor : krzywex
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Matka mówi do córek:
- Oj, oj coś mi się wydaje, że macie złych mężów! Chyba ich sprawdzę.
- Dobrze mamusiu! - odpowiedziały córki.
Teściowa idzie do pierwszego zięcia, wchodzi do studni i krzyczy:
- RATUNKU! NA POMOC! TOPIE SIĘ!
Zięć przybiega, ratuje teściową, a ona mówi: - Dostaniesz nagrodę!
Nazajutrz zięć patrzy, a tam FIAT 126p z tabliczką na której jest napisane:
- Kochanemu zięciowi - Teściowa!
Idzie do drugiego wchodzi do studni i krzyczy:
- RATUNKU! NA POMOC! TOPIE SIĘ!
Zięć przybiega, ratuje teściową, a ona mówi:
- Dostaniesz nagrodę!
Nazajutrz zięć patrzy, a tam także FIAT 126p z tabliczką na której jest napisane:
- Kochanemu zięciowi - Teściowa!
Teściowa pewna siebie idzie do trzeciego wchodzi do studni i krzyczy:
- RATUNKU! NA POMOC! TOPIE SIĘ!
Jednak zięć, zamiast pomóc, krzyczy:
- To się top!
Nazajutrz zięć patrzy, a tam nowiutki MERCEDES najnowszej klasy z wszystkimi bajerami i tabliczką:
-KOCHANEMU ZIĘCIOWI - TEŚĆ!

1234 dni temu, Autor : Ola
3.15
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie sobie facet po plaży i zauważył na morzu pływające gówno i pyta się przechodnia -panie skąd wzięło się to gówno. -A to długa historia. bo było sobie małżeństwo . Mąż tej kobiety był żołnierzem i był na wojnie. W liście żona dowiedziała się że mąż umarł i powiesiła się z rozpaczy. Mąż jednak żył i zrozpaczony widokiem martwej żony powiesił się. ALE panie ska d to gówno! A nie wiem tak sobie pływa.

1052 dni temu, Autor : kodżak
3.32
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Do domu wpada uradowany mąż.
Mówi do żony:
- Kochanie wygrałem w totka.
Żona siedzi cicho i nagle mówi:
- Mamusia nie żyje.
Na to mąż krzyczy z radości:
- Ja pierdole kumulacja.

1226 dni temu, Autor : Frdey
3.81
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio pisze wypracowanie. Pani podchodzi do niego i czyta: słoń w Himalajach powiesił się na jajach. Pani mówi: zmień to. Gdy już to zmienił pani podchodzi do niego i czyta: słoń w Himalajach powiesił się na trąbie i jajami w skałę rąbie

1233 dni temu, Autor : don
3.2
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj?! Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam Ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k%$#a 3 rano!

1244 dni temu, Autor : xas
3.84
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę.
Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić.
Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała.
Mówi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.
Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:
- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z ch..a drzazgi wyciągał.

1157 dni temu, Autor : LuKaS
3.19
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Leje pijany facet w parku. Przechodzi obok niego kobieta i mówi:
- jakie bydle
A on na to:
- spokojnie trzymam go

1209 dni temu, Autor : -Patrysia i Paulinka
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pewna para świeżo po ślubie.
Mąż w żonie zakochany nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze.
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku?
- Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwko ukochany? - żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw.
Mąż zaskoczony - tak tak cukiereczku, ale w barze, no wiesz, te kufle..
- Chcesz schłodzony kufel? Nie ma problemu. Proszę.
Mąż blady z wrażenia nie daje za wygraną;
- No tak skarbie, ale wiesz w barach mają takie świetne przystawki, nie będę długo obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona wyciąga słone paluszki, chipsy, orzeszki.
- Ale kochanie... w barze .. wiesz.. te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język..
- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? - zatem pij to kurewskie piwo, z jebanego kufla, żryj pierdolone przystawki Jesteś teraz do h.. ciężkiego żonaty i nigdzie k%$#a nie wyjdziesz! Pojąłeś skurwysynu?

[ Dodano: 2011-09-15, 18:04 ]
Na stacji benzynowej blondynce zatrzasnęły się kluczyki.
Obok niej przejeżdża dwóch facetów.
Jeden zaczyna się śmiać w głos.
Drugi się pyta:
- Z czego się tak śmiejesz?
- Bo tamta blondynka próbuje wyciągnąć kluczyki drucikiem.
- Co w tym takiego śmiesznego?
- Bo w środku siedzi druga blondynka i mówi - trochę w lewo, trochę w prawo.

1154 dni temu, Autor : KTOŚ
3.56
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Babcia i Jasiu idą do kościoła babcia się modli:
- moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Jasiu słysząc to też zaczął się modlić:
- Babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina :)

1208 dni temu, Autor : Patka
3.11
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Do baru wchodzi facet, siada i mówi do barmana:
- Zakładam się o stówę, że kiedy postawisz na drugim końcu lady szklanki, potrafię do nich nasikać stojąc na tym brzegu.
Barman się zastanawia - to łatwe pieniądze, więc się zgadza.
Facet wchodzi więc na bar i sika wszędzie, nawet na barmana.
Ten się nie przejmuje, bo właśnie wygrał 100 zł.
Z radością prosi o swoje pieniądze.
Facet wręcza mu je uszczęśliwiony, a barman pyta:
- Czemu się tak cieszysz?
- Widzisz tego faceta po drugiej stronie baru? Założyłem się z nim o 1000 zł, że nasikam na Ciebie, a Ty do tego będziesz uśmiechnięty.

1148 dni temu, Autor : beata3008
3.22
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co??
- Waliłem caaaaaałą noc!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył.

1234 dni temu, Autor : beata
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio pyta swojego tatę:
- Tato, a co to jest właściwie polityka?
- No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz?
Jasiu po chwili zastanowienia:
- Chyba muszę się z tym przespać.
W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę.
Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić.
Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda.
Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka.
Rano tata pyta Jasia:
- I co, wiesz już co to jest polityka?
- Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza przyszłość leży w gównie!

1234 dni temu, Autor : miniuś
3.06
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.
Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać,
że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście,
że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- no właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...
- no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa?
Albo mieszka na takiej ulicy?
- nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata...
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ja uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz????

1106 dni temu, Autor : majka
3.7
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Mama się pyta Jasia:
- dlaczego płaczesz?
- bo mi się śniło, że szkoła się pali
- Jasiu, nie płacz to tylko sen
- no i dlatego płacze.

1196 dni temu, Autor : jaś
3.26
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani w szkole pyta dzieci:
- Dzieci, kim chcecie być w przyszłości?
Mariola się zgłasza i mówi:
- No ja to bym chciała być lekarzem.
- A Ty Jasiu? - pyta pani.
- Pani profesor - odpowiada Jaś - ja będę badał obsesje seksualne.
- Jasiu, co Ty mówisz, obsesje seksualne, przecież Ty nawet nie wiesz, o czym mówisz.. Czy Ty w ogóle wiesz, co to są obsesje seksualne?
- Proszę pani - odpowiada Jasiu - niech pani sobie wyobrazi taką sytuację. Idą trzy kobiety i każda z nich trzyma loda. Jedna go liże, druga go ssie, a trzecia gryzie. I jak pani się zdaje, która z nich jest mężatką?
Pani zrobiła się pąsowa, kazała przyjść Jasiowi na drugi dzień z ojcem, z matką, z dziadkiem do szkoły. Na co Jasiu spokojnie tłumaczy:
- Niech pani się tak nie unosi, ja pani zaraz wszystko wytłumaczę. Oczywiście mężatką jest ta, która nosi obrączkę, a to, o czym właśnie pani myśli, to są właśnie te obsesje seksualne, które będę badał.

1137 dni temu, Autor : Tuńczyk
3.12
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio pisze wypracowanie.
W pewnym momencie zwraca się do ojca:
- Tatusiu, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
- W domu nie ma ani kropli wódki.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:04 ]
Jasiu siedzi w ławce i prykną, a nauczycielka mówi do Jasia:
- wyjdź z klasy
Jasiu się śmieje i podchodzi dyrektor szkoły i się pyta:
- dlaczego się śmiejesz?
- bo pryknąłem na lekcji
A dyrektor się pyta:
- i co w tym śmiesznego?
- bo oni muszą tam siedzieć w smrodzie, a ja nie he he :) :)

1208 dni temu, Autor : oliwka 35
3.25
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.

1234 dni temu, Autor : miki
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Podział szefów.
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Super pedałów.
3. Anty pedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef super pedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef anty pedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę! W kosmos gołymi rękami..."

1234 dni temu, Autor : Paula
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Było 3 facetów, którzy mieli grube baby, jeden mówi tak:
- Jak moja żona usiądzie na krzesło to całe się załamuje.
Drugi mówi:
- E tam gadasz bzdury, jak moja żona usiądzie za kierownice to aż resory pękają.
Trzeci mówi
- E tam wasze to nic, a ja jak poszedłem z majtkami mojej żony do pralni to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują.

1156 dni temu, Autor : Romanek
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Szeregowy Masztalski zdaje egzamin na kaprala.
- Ile mamy stron świata? - pyta egzaminujący go sierżant.
- Mamy cztery strony świata - odpowiada Masztalski.
- Błąd, szeregowy, błąd. Mamy sześć stron świata.
- Ależ nie, panie Sierżancie, mamy cztery strony świata.
- Wy mi się tutaj nie wymądrzajcie, zaraz Wam zresztą udowodnię.
Co mówi podręcznik na stronie 324?
"Mamy cztery strony świata."
Oj, faktycznie, w takim razie pomyliłem sobie z gitara.

1234 dni temu, Autor : nataloa566
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Baca napadł na bank i wyjechał do Ameryki.
Siedzi w rowie i liczy kasę.
Nagle podchodzi do niego policjant, pokazuje odznakę i mówi:
- POLICE
A baca na to:
- Nie, nie sam se police.

1148 dni temu, Autor : Michasssss
3.34
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani pyta Jasia w szkole:
- Jasiu co się robi gdy ktoś tonie?
- Nie wiem.
- Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
- Nie wiem.
- Co się robi gdy się stoi w kolejce?
- Nie wiem.
- Co się robi gdy ktoś się bije?
- Nie wiem
Idzie Jasiu do domu i pyta Babcię:
- Co się robi jak ktoś tonie?
- Rzuca mu się koło ratunkowe.
- Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
- Macha mu się chusteczką na pożegnanie.
- Co się robi jak ktoś się bije?.
- Dzwoni się na Policję.
Idzie Jasio do szkoły i wywrócił się o korzeń.
Wszystko mu się pomieszało.
Pani go pyta:
- Co się robi jak ktoś tonie?
- Macha mu się chusteczką na pożegnanie.
- Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
- Rzuca mu się koło ratunkowe.
- Co się robi jak ktoś się bije?
- Czeka się na swoją kolej.
- Co się robi jak się stoi w kolejce?
- Dzwoni się na Policję.

1190 dni temu, Autor : NIcA
3.45
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio pyta się mamy co mają dziewczynki pod majteczkami.
- kłudeczkę. odpowiada mama.
Jasio idzie do taty i pyta się co mają chłopcy pod majteczkami
-kluczyk. odpowiada tata.
Następnego dni rodzice Jasia przychodzą wcześniej z pracy do domu i widzą Jasia z siostrą leżą na łóżku bez majteczek, tata pyta zdziwiony Jasia co robią a Jasiu na to sprawdzamy czy kluczyk pasuje do kłudeczki.

1234 dni temu, Autor : zali12
3.65
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Jasio cały mokry i mama się pyta:
- dlaczego jesteś mokry?
- bo bawiliśmy się w pieski
- a kim byłeś?
- drzewkiem

1123 dni temu, Autor : chiara
3.73
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu chwali się mamie:
- dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- jakie było pytanie?
Jasiu na to: kto wybił oknop

[ Dodano: 2011-09-15, 18:05 ]
Polaka, Niemca i Prusa złapał diabeł.
- Musicie zrobić kilka rzeczy to Was wypuszczę. Przynieście coś czarnego.
Polak przyniósł czekoladę, a Prus węgiel.
- Teraz musicie to zjeść.
Polak zjadł z chęcią czekoladę.
Prus zaczął się naraz śmiać i płakać.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo muszę zjeść węgiel.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Niemiec niesie ze sobą bandę murzynów!

1202 dni temu, Autor : hahaxD
3.12
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi do lekarza 60letnia staruszka i mówi:
- strasznie boli mnie brzuch
- to niech pani unika wchodzeniu po schodach.
Po miesiącu przychodzi i mówi:
- czy mogę już chodzić po schodach?
- tak
- to chwała BOGU bo WCHODZENIE NA 4 PIĘTRO PO RYNNIE STRASZNIE MNIE ZMĘCZYŁO

1234 dni temu, Autor : mika
3.59
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani pyta Jasia:
- Jasiu ty masz takie krzywe nogi od małego?
- nie... od kolan.

1234 dni temu, Autor : DawcioOpole
2.55
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Ronaldinio, Smolarek i Lewandowski ćwiczą na boisku przed meczem. W pewnej chwili coś przelatuje nad ziemią. Odzywa się Smolarek:
- to f 16
- nie - wtrąca się Ronaldinio - to ptak
- co ty mówisz? - Lewandowski - to Małysz..........

1175 dni temu, Autor : hubert
3.12
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W sklepie była wyprzedaż komdonów. Starsza pani nie wiedząc co sprzedają pyta mężczyznę: przepraszam czy nie wie pan co tam sprzedają? Gościu na to: cukierki babciu. Babcia postanowiła kupić sobie trochę słodyczy. Poprosiła 30 dkg. Ekspedientka zdziwiona pyta: na co pani tyle? Na to babcia: Wie pani zębów nie mam, ale pomultać sobie mogę:-)

1234 dni temu, Autor : Karmelek 17
2.67
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na lekcji plastyki pani zadała dzieciom abstrakcyjny temat: panikę. Dzieci się mozolą rysując sceny pożarów, terroru itp. Tylko Jasiu siedzi beztroski. Narysował dużą, czerwoną kropkę.
- Co to ma być?
- Panika.
- Dlaczego?
- Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika...

1157 dni temu, Autor : sindix
2.96
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dwaj geje wsiadają do taxi nagle jeden mówi:
-Przepraszam czy mogę sobie pryknąć?
Kierowca na to:
-Tak
-Psssssssss
Na to drugi:
-Przepraszam czy ja też?
-Tak
-Psssssssssss
Nagle kierowca:
-Przepraszam a czy ja bym mógł. Geje skinęli.
-Prrrrrrrrrrryk!!!
Na to geje:
-Ooo dziewica!

1226 dni temu, Autor : Maniuś
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Rozmawiają dwaj koledzy:
- Lepiej się ożenić czy iść do wojska?
- Jeśli się ożenisz to masz przesrane, a jeśli pójdziesz do wojska to zawsze masz dwa wyjścia albo wyślą cię na wschód, albo na zachód. Jak na wschód to masz przesrane a jak na zachód to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przeżyjesz albo cię zabiją, jak przeżyjesz to masz przesrane a jak cię zabiją to zawsze masz dwa wyjścia. Albo zakopią cię pod drzewem iglastym albo pod drzewem liściastym, jak pod drzewem iglastym to masz przesrane a jak pod drzewem liściastym to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przerobią cię na papier zwykły albo na papier toaletowy, jak na papier zwykły to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to zawsze masz dwa wyjścia. Albo trafisz do męskiej albo do damskiej toalety, jak do męskiej to masz przesrane a jak do damskiej to zawsze masz dwa wyjścia. Albo podetrą cię od tyłu albo od przodu jak od tyłu to masz przesrane a jak od przodu to prawie jak małżeństwo.

1209 dni temu, Autor : Ona
3.13
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Trzy kobiety (żony) urządziły sobie domową imprezkę, na której nie stroniły od alkoholu. Po paru drinkach zaczęły porównywać swoich mężów do samochodów. Pierwsza mówi:
- Mój mąż jest w łóżku jak Porsche! Szybki, wygodny, nie do zajeżdżenia, po prostu najlepszy!
Druga mówi:
- Mój mąż jest jak BMW! Również szybki, komfortowy, bardzo dobrze trzyma się drogi! Cacko!
Na to trzecia:
- A mój jest jak Polonez.
Pierwsza i druga zaskoczone pytają się, co jest przyczyną tak niskiej oceny?!
- Bez ssania nie pojedzie!

1234 dni temu, Autor : tomek
3.36
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.
Nagle coś się psuje i samolot zaczyna spadać.
Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odciążyć, więc wyrzucono bagaż.
Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu
coś nawaliło.
Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania współpasażerów poświęci się i wyskoczy.
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman to Amerykanie to on też może być Hero, po czym wypił z barku całą Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem
"FOR UNITED STATES" wyskoczył.
Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł
to on też.
Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE" wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na
Polaka.
Polak rozejrzał się, powiedział: "Czemu nie?", wzruszył
ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,
przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem "NIECH ŻYJE MOZAMBIK" wyrzucił Murzyna.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:05 ]
Blondynka jest sprzątaczką w hotelu.
Dyrektor do niej mówi:
- posprzątaj windę
A blondynka mówi:
- a na każdym piętrze?

1186 dni temu, Autor : Kitusia
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów.
Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę.
W niej narządy do rozpoznawania.
Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi.
Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi.
Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjść.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę.
Zakłopotani egzaminatorzy postanawia dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!

1148 dni temu, Autor : sindix
3.34
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu.
Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział, że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!

1148 dni temu, Autor : beata3008
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.

1234 dni temu, Autor : tytus
3.25
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Wiesz mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go za karę wysłała do domu!
- I co, pomogło?
- Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna.

1234 dni temu, Autor : tomek
3.11
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie sobie ksiądz drogą. Widzi małą, biedną dziewcznkę w rowie.
Podchodzi do niej i pyta:
- Dziewczynko, chcesz na pączka?
A ona podnosi swoje zabiedzone oczka i pyta:
-A jak to jest "na pączka"?

1234 dni temu, Autor : tomek
3.29
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


To był mój pierwszy raz.
Wiedziałem, że też tego chcę.
Była piękna noc.
Byliśmy tylko we dwoje.
Jej oczy były niebieskie.
Jej skóra była ciepła.
Nie wiedziałem jak pieścić jej sutki, ale starałem się jak mogłem.
Słyszałem jej szybki oddech, lekko drżała, a serce biło mi coraz szybciej.
Po chwili biały nektar - popłynął.
Wiedziałem, że mi się udało.
Po raz pierwszy w życiu wydoiłem krowę!

1234 dni temu, Autor : Ania Andzia
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


[Notatka z encyklopedii]
Przeciętny człowiek umiera po spożyciu 7.5 promila alkoholu.
(Polaków i Rosjan nie dotyczy).

1215 dni temu, Autor : mientuma
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi baba do lekarza i lekarz mówi:
- Mam dla pani 2 złe wiadomości.
- Jakie?
- Już niedługo pani odejdzie z tego świata.
- O Boże!!! A ja mam tyle rzeczy do zrobienia przed śmiercią! A ile mam jeszcze czasu?
- Miesiąc i jeden dzień.
- Uff! Zdążę wszystko zrobić i zostanie mi 1 dzień dla siebie. A ta druga zła wiadomość?
- Powinienem to pani powiedzieć miesiąc temu.

1064 dni temu, Autor : Agunia
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Czym się różni szef od wibratora??? Wibrator nigdy nie będzie prawdziwym chujem.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:06 ]
- Moja teściowa jest taka brzydka, że chciała wystartować w amatorskim konkursie "Kto jest Najbrzydszy".
- I co?
- Prowadzący powiedział, że profesjonalistów nie przyjmują.

1234 dni temu, Autor : kristof
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na budowie słychać okrzyk:
- Franek, podaj kurw* tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
- Może tak delikatniej...
- Dobra - Franek, podaj kurw* cegiełkę!

1234 dni temu, Autor : ola80
2.94
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Policjant zatrzymuje samochód:
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat.
Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.

1234 dni temu, Autor : beata
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynka w milionerach. Pada ostatnie pytanie do miliona.
- Które ptaki nie zakładają gniazd:
a) bociany, b) kukułki, c) jaskółki, d) dzięcioły?
Blondynka odpowiada:
- Kukułka (!!!)
- Brawo, brawo wygrała pani milion!!!
Po tygodniu koleżanka blondynki pyta:
- Skąd wiedziałaś, że to kukułki nie zakładają gniazd?
Blondynka:
- To proste, kukułki mieszkają w zegarach!!!!

1234 dni temu, Autor : bielun
3.37
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego blondynka czołga się po super markecie?
- Bo szuka niskich cen.

1215 dni temu, Autor : Kamil
3.38
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat"!

1234 dni temu, Autor : mikuś
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Widzi baba faceta z rozsuniętym rozporkiem i mówi :
- Sklep się panu otworzył.
- To może chce pani porozmawiać ze sklepikarzem, hehe?
- Na razie to ja widzę magazyniera, jak śpi na worach !

1130 dni temu, Autor : rzaba89nae
3.75
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
-Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- Nooo zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- Nooo tak.
- To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.

1151 dni temu, Autor : sindix
3.08
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.

1234 dni temu, Autor : grabus
3.62
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu pyta tatę jaka jest różnica między praktycznie, a teoretycznie. Tata mówi:
- Idź zapytaj siostrę, czy się puści za 1mln złotych.
Jasiu poszedł się zapytać, siostra powiedziała, że tak.
- Teraz idź zapytaj o to samo mamę. Mama też potwierdziła.
Jasiu wraca do taty i pyta, po co to wszystko.
Tata na to:
- Widzisz synku, teoretycznie mamy 2 mln, a praktycznie dwie kurwy w domu.
 #503596  autor: tamara
 15 wrz 2011, 18:07
kawałki dla wszystkich

Policjant zatrzymal do kontroli kierowce. Trzymajac w rece prawo jazdy
stwierdzil :
- Tu jest napisane, ze pan musi prowadzic w okularach!
- Tak panie sierzancie, ale ja mam kontakty !
- Mnie tam, prosze pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro lamie
pan prawo.....

1234 dni temu, Autor : grabus
3.45
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Jasio do domu z zakrwawionym nosem mama się pyta:
- Co się stało?
- W szkole czarodziej wyjmował mi z nosa pieniądze.
- To czemu ci krew z nosa leci?
- Bo koledzy po szkole szukali więcej!

1137 dni temu, Autor : Nina
3.57
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynka przyszła do apteki.
- Czy są testy ciążowe?
- Są
- A trudne są pytania?

1184 dni temu, Autor : IzkaWoj
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczycielki to najlepsze d@@y bo mają klasę, potrafią pieprzyć przez 45 minut, co 3 minuty stawiają pałę i mają tylko dwa okresy w ciągu roku.

1151 dni temu, Autor : Natusia
3.74
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani pyta Jasia:
- Dlaczego smród piszemy przez ó.
A Jasiu odpowiada:
- Żeby sie nie wydostał.

1102 dni temu, Autor : baja
3.15
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małżonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!

1234 dni temu, Autor : mikuś
3.06
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Teściowa siedzi przy stole i kiwa głowa, nic nie słyszy, bo jest głucha. W pewnej chwili zięć się pyta:
- Mama a zjesz pawulon?

1234 dni temu, Autor : gabula
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Generał wchodzi na teren wojska i mówi:
- Słuchajcie żołnierze za pół godziny przyjeżdża matka Boska.
Wszyscy bardzo się zdziwili i zaczęli szybko sprzątać.
Gdy upłynął zapowiadany czas wpada generał i mówi:
- Bosek, matka przyjechała!

1137 dni temu, Autor : Kottlet
3.11
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Baba do lekarza z wróblem w dupie
- Co pani jest
- Mnie nic, ale staremu ptaka urwało

1194 dni temu, Autor : Michał Burda
3.2
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na lekcji plastyki pani każe przedstawić wiosnę......
Podchodzi pani do Jasia i mówi:
- Czemu nic nie narysowałeś.
- Ale ja naprawdę narysowałem.
- Ale co?
- Osła i łąkę
- A gdzie jest ta łąka?
- Osioł zjadł
- A gdzie jest osioł?
- A najadł się i poszedł.


Przychodzi zając do lisicy i pyta :
-Mąż jest,
-Nie ma.
- A więc moja droga mam dla Ciebie propozycję dam Ci tą stówkę jak mi buzi dasz
- A nie, nie nigdy w życiu ja jestem mężatką, nie zrobię tego!
-Na pewno?- mówi zając wymachując banknotem
- No dobra
Lisica całuje namiętnie zająca, za co dostaje sto złotych.
-No lisica gorąca jesteś. Wiesz co dam Ci jeszcze sto złotych jak się przede mną rozbierzesz.
- Nie do tego ta ja się nie posunę nigdy, nie rozbiorę się przed tobą za żadne pieniądze!
-Na pewno?- mówi zając wymachując pieniędzmi
-No dobra
Lisica rozbiera się przed zającem i dostaje zapłatę
Na to zając:
-Kochana dostaniesz kolejną stówkę jeśli się ze mną prześpisz!
-Za kogo ty mnie masz, co ty sobie myślisz, że kto ja jestem co..- krzyczy oburzona lisica
Ale po chwili rzuca się na zająca i zaczynają się kochać.
Zając płaci lisicy i wychodzi zadowolony jak nigdy.
Po pewnym czasie wraca mąż lisicy. Patrzy a jego żona jakaś inna, cicha, wcale się nie odzywa tylko krząta się po kuchni. A więc pyta:
-Co się stało kochanie?
-A nie nic wszystko w porządku
A mąż na to:
-Zając był?!
-Był...
- Oddał pieniądze?! =)

1234 dni temu, Autor : Ewelka
3.65
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W południe z sypialni wychodzą rodzice Jasia. Jasio mówi do nich:
- Co robiliście w sypialni w południe??
Rodzice zmieszani odpowiadają mu na to:
- Mieliśmy debatę...
A Jasio do nich:
- To mam nadzieję, że była ciekawa bo wrzuciłem ją do internetu

1202 dni temu, Autor : Tofer
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego Małysz po ślubie zabrał swoją żonę na skocznie?
- Bo chciał ją przelecieć.

1169 dni temu, Autor : siwy
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy.
Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi.
Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, że zdradziła męża.
W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!

1234 dni temu, Autor : tres
3.19
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jeździ sobie Jasiu na rowerku koło domu i mówi:
-Mamusiu, zobacz, jadę bez jednej ręki.
-Mamusiu, zobacz, jadę bez obu rąk.
-Mamusiu, zobacz, jadę bez zębów.

1234 dni temu, Autor : guru
3.31
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką. Spotykają złotą rybkę, która mówi że spełni ich życzenia (jedno dla każdego)
Niemiec mówi:
- To ja bym chciał wrócić do swojego domu.
Po chwili Niemiec zniknął.
Kolej Francuza:
- To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd.
Francuz zniknął.
Kolej Polaka:
- To ja chce kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem!;D

1143 dni temu, Autor : Xzi
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Diabeł kazał Polakowi, Niemcowi i Rusakowi nie sikać przez tydzień.
Polakowi chciało się sikać, więc wywiercił dziurę do Niemca.
Niemcowi też chciało się sikać, więc wywiercił dziurę do Ruska.
Po tygodniu przychodzi diabeł do Polaka ani kropelki, pierwsze miejsce.
Idzie do Niemca kropelka, drugie miejsce.
Idzie do Ruska puka do drzwi:
- puk puk
- chwila już płynę

1134 dni temu, Autor : 999111lorak
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Zakład psychiatryczny.
Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
- Jak się czuje pański piesek?
- Jaki pies? Panie doktorze tak sobie szczoteczkę do zębów na sznurku ciągnę.
Lekarz zadowolony biegnie do innych lekarzy powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał.
W tym momencie pacjent zwraca się do szczoteczki do zębów:
- Te... Azor patrz jak go wykiwaliśmy.

1234 dni temu, Autor : ola80
3.36
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 minutach?
- bo kula szuka mózgu

1234 dni temu, Autor : Daro Jndyk
2.84
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Dmuchnij pan !
- A gdzie boli ?

1234 dni temu, Autor : kristof
wstecz 1 |... 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |... 1055 | następna







Śmieszne filmiki | Tapety na pulpit | Filmy | Wyszukiwarka kodów pocztowych | Darmowe tapety na pulpit

[ Dodano: 2011-09-15, 18:07 ]
Wchodzi baba do ginekologa i widzi dwóch facetów ubranych w białe fartuchy. Więc mówi:
- Panie doktorze chyba jestem chora, prosze mnie zbadac.
Rozbiera się i kładzie na fotelu. Kiedy jest już po wszystkim kobieta z nadzieją pyta:
- No i jak? Wszystko w porządku?
Na to odpowiada jeden z facetów:
- Proszę poczekać na lekarza. My tu tylko okna malujemy...

1234 dni temu, Autor : miniuś
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jadą wariaci autobusem. W pewnej chwili autobus stanął. Kierowca zagląda pod maskę. W pewnej chwili podchodzi do niego wariat i mówi:
- Ja wiem co się stało, ja wiem co się stało!
Kierowca na to:
- Spadaj wariacie, idź pobaw się z kolegami.
I tak ze 3 razy. Za 4 razem nie wytrzymał i zrezygnowany pyta:
- No to co się stało?
- Autobus sie zepsuł.

1234 dni temu, Autor : grabus
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jaskiniowiec wezwał do swojej
jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba.
Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą.
Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i
skierować głowę w moją stronę.

1234 dni temu, Autor : anonim
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dzień przed egzaminem profesor spotyka późnym wieczorem pijanego studenta.
Student mówi do profesora:
- Napije się pan profesor ze mną?
- Gęś ze świnią się nie zadaje.
- Panie profesorze, ja dziś jestem taką gęsią, że z każdą świnią się zadaję.
Profesor zdenerwował się i odszedł.
Następnego dnia oboje spotykają się na egzaminie.
Profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi udzielić odpowiedzi na żadne pytanie.
Student prosi, więc o dodatkowe pytanie ostatniej szansy.
Profesor zgadza się i mówi:
- Proszę sobie wyobrazić przed sobą dwa worki - w jednym jest złoto a w drugim mądrość. Co Pan wybierze?
- Oczywiście, że złoto.
- Źle, ja wybrałbym na pana miejscu worek z mądrością.
- Każdy wybiera to, czego mu brakuje.
Profesor zdenerwował się i wpisał do indeksu studenta - osioł. Student wziął indeks i wyszedł, ale po chwili wrócił i mówi:
- Przepraszam, pan profesor podpisał się, ale zapomniał wpisać oceny.

1148 dni temu, Autor : majeczka
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i mówi:
- Proszę księdza matka mi umiera, proszę ją namaścić.
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł w dylemat, ale nagle podszedł do niego pijak i mówi:
- Proszę księdza, słyszałem co się stało, proszę iść z wieśniakiem ja dokończę Drogę Krzyżową, chodzę na nią od dziecka.
Ksiądz się zgodził.
Pobiegł po oleje i poszedł z wieśniakiem.
Gdy wracał dochodziła godz. 22.00 a w kościele świeci się światło.
Wchodzi do kościoła i widzi za ołtarzem pijaka, który mówi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska "Przyjedź mamo na przysięgę..."

1234 dni temu, Autor : mikołaj
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się
w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
- Chcesz w gębę??
- Oj tak, a drugiego do ręki...

1234 dni temu, Autor : maniak
3.2
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

1234 dni temu, Autor : tytus
3.01
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzą Amerykanin, Polak, Chińczyk, i Niemiec przy wódce. Amerykanin mówi, że mają taką wielką flagę że zakryłaby ziemię. Chińczyk mówi, że mają tyle ryżu że zakryłby całą kulę ziemską. Niemiec mówi, że mają taki hełm, że dałoby się włożyć w niego ziemię. Polak mówi, że mają takiego orła, który by zjadł ten cały ryż, nasr...ł do hełmu, a tą flagą wytarł sobie d...pę.

1234 dni temu, Autor : bielun
3.06
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni proszę wstać!!!!
Nikt się nie rusza.Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No, proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta się studenta.-Czemu uważa się pan za nienormalnego??
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi....

1234 dni temu, Autor : mikołaj
3.31
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni
wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc.
Więc skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem figlowali korzystając z nieobecności
starszych.
Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice
z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na gorącym uczynku pomyślał sobie:
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli:
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.*ę poznali.
Ojciec sobie myśli:
- Moja krew! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła d*.* !
A serce matki:
- Jak ta k*.* nogi trzyma! Przecież mu niewygodnie!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:07 ]
Na zakończenie roku szkolnego dyrektorka mówi do uczniów:
- Życzę wam przyjemnych wakacji i żebyście we wrześniu wrócili do szkoły mądrzejsi!
- Nawzajem!

1234 dni temu, Autor : ola80
2.92
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Stoją sobie na plaży ćpuny i ćpają jak zwykle w kółeczku.
Nagle z nieba na ziemie zstępuje Jezus.
Błądzi po tej plaży, myśli, rozważa, nagle jeden z ćpunów woła do niego:
- Ej, Ty, chodź no tutaj.
Zaciekawiony Jezus podszedł, po czym ćpun dał mu trawkę i powiedział:
- Masz, zapal sobie dobry człowieku
- A co to jest?
- Zapal, a zrozumiesz!
Jezus zapalił.
Po chwili jeden z ćpunów go zapytał:
- Ty, a jak ty masz w ogóle na imię?
- Jezus jestem!
- I o to chodzi!

1143 dni temu, Autor : sindix
3.75
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Aniu, czy temu chłopcu, z którym dziś byłaś na randce, cały czas mówiłaś: "nie", tak jak ci kazałam?
- Tak, mamusiu!
- A co on ci proponował?
- Na przykład pytał:
"Czy nie przeszkadza ci, że cię tu dotknę?",
"Czy nie przeszkadza ci, że tu włożę paluszek?"...

1157 dni temu, Autor : sindix
3.5
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczycielka mówi do klasy:
- Dzieci jutro ma przyjechać komitet. Więc macie się zachowywać grzecznie. A co do Jasia, to pójdziesz sobie pojeździsz na rowerku.
Jasio oczywiście się zgodził.
Na następny dzień przyjeżdża komitet i zadaje dzieciom pytanie:
- Co to jest zielone i ma dwie nogi?
Nikt z klasy nie wie.
Jasio krzyczy na podwórku
- ża ża ża.
Pani mówi:
- Jasiu chyba wie.
Zapraszają go do klasy i komitet pyta się:
- Co to jest zielone i ma dwie nogi?
A Jasio na to:
- Ża Ża Żajebali mi lowelek...

1052 dni temu, Autor : Activ
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie pijany Zenek przez ulice, zatrzymuje go policja i mówi do Zenka:
- zapraszam do poloneza
A Zenek na to:
- ja z byle kim nie tańczę..

1163 dni temu, Autor : Patryk
3.17
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Polak, Rusek, Niemiec płynęli statkiem. Niemiec wyrzucił euro i powiedział: - u nas tego pełno.
Rusek wyrzucił pensa i powiedział:
- u nas tego pełno
Czas na polaka, polak wyrzucił ruska i powiedział:
- u nas tego pełno

1169 dni temu, Autor : szymindj
3.32
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski.
Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje.
Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy, ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!

1137 dni temu, Autor : Tuńczyk
3.28
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Puchatek przez las
nagle patrzy w gówno wlazł!
Więc bierze nogę
i wyciera o podłogę.
Kupa była Krzysia
i przykleiła się do misia.
Puchatek po długim zmaganiu,
usiadł zrezygnowany
cały w gównie umazany.
Zawołal Prosiaczka
małego smarkaczka.
Ten gdy go zobaczył
tak się wystraszył,
że aby uciec na czas
pierdnął misiowi w twarz.
Puchatek śmierdząc jak d@@a
zaczął udawać trupa.
I aby nie robić obciachu
zakopał nogę w piachu.

1234 dni temu, Autor : mikuś
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.
- Co ci się stało? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia
wyciągnął mi z nosa złotą monetę!
- I zostawił cię w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych
monet!

1234 dni temu, Autor : aryur10
3.11
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu z kanistrem przybiega na stację benzynową:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:08 ]
Jest dwóch Policjantów ...
Jednemu chce się srać, ale nie ma papieru, więc na to drugi policjant:
- weź 10 zł i się podetrzyj.
On poszedł się załatwić, wraca... cała ręka brudna od kupy.
Ten się pyta:
- co się stało?
- miałem tylko 9,50

1135 dni temu, Autor : Piotrej
3.06
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta.
Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku.
Na kartce jest napisane:
- Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij dwa razy, jeśli nie pociągnij czterdzieści razy z czego ostatnie 10 szybciej.

1234 dni temu, Autor : beata
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Tata mówi do Jasia:
- Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
- A mam ominąć przekleństwa?
- Tak.
-To nic nie mówił...

1234 dni temu, Autor : nataloa566
3.47
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie.
Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł.
Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma ale też jakoś przeszedł.
No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągną gacie i wywalił wiewiórkę.
Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił.
Ruski:
No dobra powiem:
Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej d@@y dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem...

1234 dni temu, Autor : Jonas
3.15
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przeorysza wzywa do siebie siostry i mówi
- Dziś w nocy był w klasztorze jakiś mężczyzna.
Wszystkie siostry - Ooo...
Jedna - Hihihi.
Przeorysza kontynuuje
- Po tym incydencie znaleziono prezerwatywę.
Wszystkie siostry - Ooo...
Jedna - Hihihi.
Przeorysza kończy
- Okazało się, że prezerwatywa była pęknięta.
Wszystkie siostry - Hihihi.
Jedna - Oo!

1234 dni temu, Autor : nataloa566
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Królewna Śnieżka, Superman i Quasimodo poszli do pokoju, w którym stało Czarodziejskie Lustro, mówiace wyłącznie prawdę. Krolewna Śnieżka podeszła do Lustra i poprosiła:
- Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie?
Po czym wybiegła radosna z pokoju, wołając:
- Jestem najpiękniejsza na świecie!
Superman wszedł do pokoju, po czym wyszedł, bardzo zadowolony, mówiąc:
- Jestem najsilniejszy na swiecie!
Quasimodo wszedł i po chwili wyszedł bardzo niezadowolony, pytając:
- Kto to jest Kaczyńska?

1234 dni temu, Autor : laska
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dwóch kumpli ( pijaków ) strasznie chcieli się nawalić tylko nie bardzo mieli za co.
Wszystkie pieniądze jakie mieli to jakieś 3 złote.
Wpadli więc na pomysł, że kupią pętko kiełbasy i będą chodzili od baru do baru pijąc do upadłego, a kiedy kelner poprosi o zapłatę wtedy jeden wsadzi sobie pętko w rozporek a drugi zacznie je ssać.
Wtedy na pewno wyrzucą ich z baru.
Jak zamierzyli tak też zrobili.
W pierwszym barze wypili kilka kolejek, a potem jeden wyjął kiełbasę i zaczął ssać.
Plan się powiódł i obaj zostali z baru wyrzuceni.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze w kilku barach po czym zdrowo nawaleniu udali się do następnego gdzie po wypiciu kilku kolejek jeden mówi do drugiego:
- wiesz co dawaj mi teraz tą kiełbasę bo mnie już gęba boli
- wiesz co stary jest mały problem, bo kiełbasę to ja chyba w drugim barze zostawiłem.

1196 dni temu, Autor : Rafael113
3.24
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Gada czołg z fiatem 126p:
- Maluch, Ty to masz serce w dupie.
- Wolę mieć serce w dupie niż fiuta na czole!

1234 dni temu, Autor : mikuś
3.13
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy.
Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę.
Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę.
Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.

1234 dni temu, Autor : Ola
3.35
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Polak,Niemiec i Rusek założyli się, która teściowa jest grubsza.
Niemiec mówi:
- No chłopaki moja teściowa to się w drzwi 80 cm nie mieści.
Na to Rusek:
- A moja to w kanapę 90 cm nie wejdzie.
Polak na to:
- Chłopaki, jak moja teściowa zaniosła majtki do pralni, to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:08 ]
W pociągu zakonnica usiadła facetowi na czapce.
Gdy facet chciał wysiąść nie za bardzo wiedział jak powiedzieć zakonnicy, żeby wstała.
Ale wpada na pomysł i mówi:
- Tee ksiądz samica, pod twoją dupą moja myca!

1234 dni temu, Autor : Kondzio
3.08
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzą dwie mrówki na drzewie i przezywają słonia:
- ty debilu ty idioto
Nagle słoń kopnął w drzewo i jedna mrówka spadła na słonia
A druga krzyczy:
- uduś drania

1136 dni temu, Autor : mela
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przed świętem narodowym pierwszy sekretarz do panienki odpowiedzialnej za część
kulturalną (in Russland):
- Potrzebny jest nam jakiś wierszyk towarzyszko...


Stoit statuja, u niej jest ch*ja
Ruka podniata w rukie granata.


- Towarzyszko! Ale bez tego ch*ja!


Stoit statuja, u niej niet ch*ja
Ruka podniata w rukie granata.


- TOWARZYSZKO! Nie może być tego słowa: CH*J!


Stoit statuja, ruka podniata
a w miejsce ch*ja wisit granata!



1234 dni temu, Autor : ola80
3.01
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Podchodzi pijak do policjanta:
- Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.
- No, tam.
- Q*.*a! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.

1234 dni temu, Autor : monika 15
3.26
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani każe pisać opowiadanie z czymś religijnym, historycznym, miłosnym i tragicznym.
Na drugi dzień Jasiu czyta swoje opowiadanie:
-O Boże (wątek religijny) westchnęła hrabina (wątek historyczny) ona jest w ciąży (wątek miłosny) i nie wie z kim (watek tragiczny)

1143 dni temu, Autor : Ruda
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio pyta:
- tato co to jest burdel?
- burdel synu to takie miejsce w którym za pieniądze robią dobrze.
Jasiu wziął pieniądze i poszedł do burdelu.
Tam drzwi otwiera mu seksowna laska.
- mam pieniądze chcę żebyś zrobiła mi dobrze.
Laska wzięła go do kuchni ukroiła trzy pajdy chleba posmarowała masłem i miodem.
Jasio wraca do domu i mówi:
- tato bylem w burdelu
- i co? pyta się ojciec
DWIE TO ZMOGŁEM ALE TRZECIĄ TO TYLKO WYLIZAŁEM.

1234 dni temu, Autor : pchelek
2.94
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Krasnoludki podglądały sierotkę Marysię jak się kąpała.
A że były małego wzrostu to stanęły jeden na drugim.
Ten, który był najwyżej zaczyna komentować:
- Marysia stoi.
A reszta na to:
- Nam też!

1234 dni temu, Autor : mloda88
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie czerwony kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci.
Nagle zza krzaka wyskakuje wilk.
Czerwony kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki.
Wilk na to:
- A ty co? Srać tu przyszedłeś? Dawaj koszyczek!

1159 dni temu, Autor : kasia10lto jo
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi podchmielony mąż do domu i mówi do żony:
- Zrób mi dobrze po francusku.
Żona się produkuje 10, 20, 30 min. ale jej nie wychodzi, mąż w końcu wstaje wali ją w pysk i krzyczy:
- Jutro jak wrócę z pracy masz umieć albo wynocha!
Żona bardzo przejęła się sytuacją i poszła się spytać sąsiadki jak ona to robi swojemu, że on wiecznie taki zadowolony?
- Ćwiczyłam na parówkach, ciągnęłam aż folia z nich schodziła!
Ta więc poszła kupiła parówki.
Ćwiczyła tak długo, że aż z nich folia za pierwszym razem schodziła.
Na drugi dzień mąż wraca z pracy i każe zrobić sobie dobrze.
Położył się, żona wzięła się do pracy.
Po 10 min. facet zrobił się czerwony, po 20 min. fioletowy, po 30 mówi do żony:
- Ej! Ej stara! Teraz parę razy dmuchnij bo mi prześcieradło w dupę zassało!

1234 dni temu, Autor : yoohi
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV. - mówi ona.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, wystarczy ze poprawi pan odpowiednio wypowiedz w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki??? - sugeruje pani redaktor.
Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia.
Przed Państwem Józef Krympala.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu?
- O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Górnik orientuje się w sytuacji:
-...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
-... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
-...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:09 ]
Pewnego dnia Jasiu kompie sie z tatą tacie z pod wody wystaje członek a Jaś sie pyta tato co to SZCZOTA.
Na następny dzień mam pyta jasia jasiu gdzie tata czyści sąsiadką zęby SZCZOTKĄ HI HI

1052 dni temu, Autor : Adusia fehr
2.85
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Fakir wracając od lekarza spotyka
dyrektora cyrku.
- I co powiedział panu lekarz?
- Mam jakąś chorobę żołądka, od dziś muszę przestrzegać
diety. Wolno mi łykać tylko tłuczone szkło. Ale o gwoździach
i szablach przez najbliższy miesiąc nie może być mowy!

1234 dni temu, Autor : tres
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jest egzamin na policjanta i egzaminator podchodzi do pierwszego faceta i mówi:
-Za tymi drzwiami jest twoja dziewczyna, masz pistolet i idź ją zabij.
Facet wchodzi i po 20 sekundach wychodzi z dziewczyną i mówi:
- Sorka nie mogłem tego zrobić i facet odszedł.
Egzaminator podchodzi do drugiego faceta i mówi:
- Za tymi drzwiami jest twoja narzeczona masz pistolet i idź ją zabij.
Facet wchodzi i po 10 sekundach wyprowadza dziewczynę i mówi, że nie mógł tego zrobić.
Egzaminator mówi do 3-go faceta:
- Ttam jest twoja żona masz tu pistolet i idź ją zabij.
Po 20 sekundach słychać strzały i po chwili huk.
Facet wychodzi i mówi:
- Jakiś idiota wjebał mi do pistoletu ślepaki i musiałem ją stołkiem zajebać.

1234 dni temu, Autor : Jazdalol
2.6
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynki to dobre laski bo dobrze obciągają kutaski
LUbią robić pały a potem opowiadać kawały

1159 dni temu, Autor : Misiek & Mały
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W Polsce ukazał się zbiór dowcipów rysunkowych na temat Wodza. Jeden z nich przedstawia
Matkę Boska ze znaczkiem z Wałęsą w klapie.

1234 dni temu, Autor : ola80
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego tort nie ma dzieci?
Bo ma jaja zmiksowane.

1234 dni temu, Autor : agata
2.91
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jedzie tygrysek z zajączkiem a zajączek mówi daun a tygrysek mówi jak jeszcze raz powiesz daun to zabiorę cię do konduktora a zajączek mówi daun tygrysek prowadzi zajączka do konduktora a zajączek mówi ale z ciebie chuj to wujaszek mój!
Jedzie tygrysek z zajączkiem a zajączek mówi daun a tygrysek jeszcze raz powiesz daun to wyrzucę twoje bagaże przez okno zajączek mówi daun tygrysek wyrzuca bagaże a zajączek mów ale z ciebie chuj to nie bagaż mój!
Jedzie tygrysek z zajączkiem a zajączek mówi daun tygrysek jeszcze raz powiesz daun to wyrzucę cię przez okno zajączek mówi daun tygrysek wyrzuca zajączka przez okno a zajączek mówi ale z ciebie chuj to przystanek mój!

1052 dni temu, Autor : pati
3.7
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na lekcji mówiono o zwierzętach. podchodzi pani do Jasia i mówi:
- Jasiu masz może pieska?
- Miałem ale go zabiliśmy bo ja mięsa nie jadłem, tata też nie jadł i mama też nie jadła a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jezu Jasiu to straszne! A czy masz może kotka?
- Miałem ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, tata z mamą też nie, a dla jednego kota nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne! Masz przyjść jutro z mamą!
- Kiedyś miałem mamę, ale żeśmy się jej z tatą pozbyliśmy bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może, a dla sąsiada nie będziemy trzymać.

1044 dni temu, Autor : Pioterk
3.26
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzi mąż w łazience i wyrywa sobie włosy łonowe.
Nagle wchodzi jego żona i się pyta:
- Marek, co ty robisz?
- Wyrywam sobie włosy łonowe.
- Dlaczego?
- Jak nie chce chuj stać, to nie będzie leżał na miękkim.

1184 dni temu, Autor : claVereQQ
2.93
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:09 ]
W szkole Pani zadała dzieciom pracę domową - napisać kilka zdań ze słowem "pięknie".
Jaś napisał:
- "Wczoraj moja siostra przyszła do domu i powiedziała, że jest w ciąży. Mój tata powiedział: pięknie, k%$#a, pięknie".

1102 dni temu, Autor : JaJo xDD
3.13
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Ciocia mówi do Jasia:
- Ale jesteś do mnie podobny!
- Mamo, ciocia mnie straszy!

1234 dni temu, Autor : optyk
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- proszę pana jestem w trzecim miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
Na to lekarz:
- hmmmmmmm a jabłka pani je?
- nie, a trzeba?
- trzeba!
Przychodzi znowu ta sama pani do lekarza i mówi:
- proszę pana jestem w piątym miesiącu ciąży a brzuszek ciągle nie rośnie!
- hmmmmmmm a gruszki pani je?
- nie a trzeba?
- trzeba!
Przychodzi znowu do lekarza i mówi:
- proszę pana jestem w siódmym miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- hmmmmmmm, a banany pani je?
- nie, a trzeba?
- trzeba!
Przychodzi już zdenerwowana do lekarza i mówi:
- proszę pana, ale ja już jestem w dziewiątym miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- hmmmmmmm, a kochała się pani z mężem?
- nie, a trzeba?
- trzeba!

1157 dni temu, Autor : Roksana
3.43
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Do reprezentacji Polski trafił Murzyn.
Na pierwszej odprawie przed treningiem trener narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt.
Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz Murzyn, lekko wkurzony i odzywa się do trenera:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci i studiowałem filologie polską!
Trener popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka

1021 dni temu, Autor : KonradP
3.41
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Zdenerwowany tata do Jasia:
- dlaczego znowu dostałeś pałę z historii?
- bo nie chciałem wyjść na skarżypytę
- jak to?
- bo pani mnie pytała kto zabił Juliusza Cezara

1136 dni temu, Autor : bartek
2.88
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:
- Stój głupia ci*.*o!
Na to Kapturek:
- Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym,
Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie koszyczek?
- ???!! O ja głupia ci*.*a, koszyczka zapomniałam.

1234 dni temu, Autor : anonim
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi facet do urologa i mówi:
- Panie doktorze, spuchło mi jądro.
- Proszę pokazać.
- Ale niech pan doktor mi obieca ze nie będzie się śmiał.
- Ależ etyka lekarska mi nie pozwala, oczywiście ze nie będę.
Pacjent wyjmuje jedno jądro, wielkości dużego jabłka, a doktor ryczy
ze śmiechu. Pacjent:
- A widzi pan, za to nie pokażę panu tego spuchniętego.

1234 dni temu, Autor : tomek
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio mówi do mamy:
- Lampki się palą.
Mama:
- Lampki się świecą a nie palą.
Po kilku minutach przychodzi znowu i mówi:
- Firanka też się świeci.

1137 dni temu, Autor : Andy4
3.81
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach........

1118 dni temu, Autor : Jagódka
2.94
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


w cyrku siedzi klaun i mówi do słonia:
- Masz ogień?
- Nie, ale poproś Prometeusza.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:09 ]
Do Jasia przychodzą goście.
Mama mówi:
- Jasiu, bądź dla moich gości bardzo miły i uprzejmy. Nie widziałam ich przez tyle lat i chciałabym, żebyś zrobił na nich dobre wrażenie. Na przykład do wujka mów Wuju a do cioci...
O już idą.
Jasiu podchodzi do wujka i mówi:
- Dzień dobry wuju.
Podchodzi do cioci i mówi:
- Dzień dobry cioto.

1170 dni temu, Autor : NIKT
2.96
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasio mówi do taty:
- Tato, pani kazała nam napisać 4 zdania!
-S padaj, bo czytam gazetę!
Jasio notuje.
Potem idzie do swej siostry, która gada
przez telefon
- Ach, ty świnio! Jasio notuje.
Potem idzie do brata, który gada z kolegą.
- A ty nie rozumiesz po ludzku?
Jasio notuje.
Potem idzie do mamy, która rozmawia
z sąsiadką.
- Tak, chętnie panią podwiozę.
Następnego dnia w szkole, pani mówi:
- Jasiu, przeczytaj nam swoje zdania.
- Spadaj, bo czytam gazetę.
- Jasiu, jedynka do dziennika.
- Ach, ty świnio!
- Jasiu! Jak ty się wyrażasz?
- A ty nie rozumiesz po ludzku?
- Jasiu, idziemy do dyrektora!
- Tak, chętnie panią podwiozę.

1169 dni temu, Autor : Wojcio 105
3.18
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Dlaczego blondynka nie myje zębów?
- Bo chce mieć zęby pod kolor włosów.

1022 dni temu, Autor : Ewka
3.66
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu siedzi na ławce w parku obok pani w ciąży.Jasiu pyta się pani:
-Co pani ma w brzuchu?
-Dziecko
-A kocha je pani?
-Tak
-To dlaczego je pani zjadła?

1167 dni temu, Autor : Palka127
3.52
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu sra kolo kościoła idzie nagle ksiądz i mówi - czego na tym świecie brakuje a Jasiu krzyczy papieru.......

1234 dni temu, Autor : bosek
2.95
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Spotykają się dwaj koledzy.
- Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
- Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli...

1234 dni temu, Autor : optyk
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz - ja jestem dentystą, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki - odpowiada baba - Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę?
- Tak.
- No to teraz ją pan wyciągaj!

1234 dni temu, Autor : maniak
3.16
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nauczyciel opowiada klasie o małpach. Dostrzega, że Jasiu go nie słucha. Zwraca mu więc uwagę:
- Jasiu! Słuchaj uważnie i patrz na mnie, bo nie będziesz wiedziała jak wyglądają małpy.

1136 dni temu, Autor : mb1295
3.1
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na lekcji chemii pani pyta się Jasia:
- Jasiu powiedz jaki wzór jest napisany na tablicy?
Jasiu mówi:
- no, no, no, no wiem na prawdę wiem, wiem mam to na końcu języka.
Pani:
- Jasiu wypluj to natychmiast, to kwas siarkowy!!!

1135 dni temu, Autor : Kottlet
2.93
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Cyrkowy magik po swoim kolejnym
popisie oznajmia widzom:
- Za chwilę sprawię, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Z ostatniego rzędu słychać męski głos:
- Maryśka, zgłoś się na ochotnika!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:10 ]
Jasiu przychodzi do babci i się pyta:
- co rodzice robią w nocy?
- idź mi stąd.
Jasiu poszedł do siostry:
- co rodzice robią w nocy?
- idź mi stąd.
Jasiu poszedł do brata:
- co rodzice robią w nocy
- zakradnij się w nocy to zobaczysz.
Rodzice przychodzą do domu tato mówi:
- ładną masz bułeczkę
- a ty kiełbaskę
A Jasiu wyskakuje zza firanki i mówi:
- a może ketchupu?

1143 dni temu, Autor : dANIEL
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Egzamin z zoologii:
- Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazujac na klatke,
ktora jest przykryta tak, ze widac tylko nogi ptaka.
- Nie wiem - mowi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor.
Student podciaga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie.

1234 dni temu, Autor : mikołaj
3.48
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle.
Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania:
1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul.
Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu.
Wreszcie przyszła kolej na Polaka.
Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i...
Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka, której mam podać rękę?

1184 dni temu, Autor : Karol
3.2
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Diabeł porwał Ruska, Niemca i Polka.
- Ten który poda największą liczbę o której jeszcze nie słyszałem, będzie żywy.
Niemiec myśli, myśli..
- Sto tysięcy bilionów!
- Eeee tam.
Niemiec stracony.
Pora na Ruska.
- Osiemdziesiąt pięć milionowych miliarda!
- Eeee tam - mówi Diabeł i wysyła Ruska do piekła.
- Polak, Twoja liczba!
- W chuj!
Diabeł zaskoczony, pyta się Polaka a ile to jest to "w chuj"
- Widzisz to drzewo tam daleko?
- Widzę
- To tam i jeszcze w pizdu!

1226 dni temu, Autor : Marta
3.08
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Atarowiec do spowiedzi i mówi:
- Tępiłem commodorowców, torturowałem, zabijałem...
- Ty tu przyszedłeś spowiadać się czy chwalić?

1234 dni temu, Autor : optyk
2.96
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzi hrabia przy basenie, po chwili woła Jana:
- Janie proszę szklankę wody.
Za chwilę znowu woła Jana:
- Janie proszę szklankę wody.
Po sekundzie hrabia znowu woła Jana:
- Janie proszę szklankę wody.
Za czwartym razem Jan się pyta:
- Hrabio po co panu tyle szklanek wody?
- Janie szybciej basen trzeba napełnić.

1145 dni temu, Autor : Karolina11
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Czym się różni kobieta od Boga?
Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a kobieta niemiłosiernie ograniczona.

1234 dni temu, Autor : alan
3.4
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Diabeł zagarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
-przynieście coś do czyszczenia
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek sie nie pojawił.Diabeł mówi:
-a teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście.Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i sie śmieje.Diabeł:
-czemu beczysz ?
-bo boli
-a czemu sie śmiejesz ?
-bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic !!!

1234 dni temu, Autor : szabel007
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, wiec zostawił ja
na podszybiu, a na łopacie napisał: "Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech
jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
"Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".



1234 dni temu, Autor : tytus
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Anglik udowadnia Polakowi, że jego język jest najtrudniejszy:
- Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir.
- To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki.

1234 dni temu, Autor : maniak

[ Dodano: 2011-09-15, 18:10 ]
Płynie Hrabia i Hrabina łódką.
Hrabina widzi łabędzie, które się całują i mówi sama do siebie:
- Też bym tak chciała...
- Eee... nie chce mi się teraz d@@y moczyć!!!

1137 dni temu, Autor : ankaa
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak
nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją
żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to
wypróbować.
- Hmm. OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

1234 dni temu, Autor : koxiki
3.55
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynka pyta swojego chłopaka:
- Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.

1029 dni temu, Autor : lordfran
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Siedzi w więzieniu haker komputerowy.
Podchodzi do niego inny więzień i mówi:
- Ty stary, grypsujesz?
- Ja, w życiu żadnej gry nie zepsułem!

1234 dni temu, Autor : anonim
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Rodzina wilków ogląda telewizję.
Gdy zaczyna się emisja bajki o Czerwonym Kapturku ojciec mówi do żony:
- Wyłącz ten telewizor.
- Dlaczego?
- Nie cierpię takich krwawych bajek!

1234 dni temu, Autor : miniuś
3.52
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Brunetka, blondynka i szatynka założyły się która pierwsza przepłynie 1000 metrów. Płynie brunetka 250 metrów utonęła, płynie szatynka 500 metrów utonęła, płynie blondynka 999 metrów zmęczyła się zawróciła.

1234 dni temu, Autor : BaRtiX
3.14
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jedzie rodzina szosą: mąż, żona i dwuletni Jaś. Zatrzymuje ich Policja i bada ich alkomatem:
Mąż: 2 promile,
- Do radiowozu! Już!
- Ależ panie, macie alkomat zepsuty, niech pan bada żonę!
Żona: 2 promile.
- Tym bardziej do radiowozu!
- Ależ naprawdę nic nie piliśmy! Niech pan zbada Jasia! Dziecku przecież byśmy nie dawali!
Jaś: 2 promile.
- Przepraszamy państwa, rzeczywiście mamy zepsuty alkomat. Proszę jechać dalej, do widzenia! - mówi policjant.
Rodzinka jedzie dalej. Po chwili mąż odwraca się do żony i mówi:
- Widzisz? A mówiłaś, żeby Jasiowi nie dawać!

1143 dni temu, Autor : LuKaS
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idzie Jasio z mamą do sklepu i widzi pijaka i mówi:
- ale ten pijak ma krzywe nogi.
Mama powiedziała Jasiowi, że to nieładnie tak mówić, i za karę karze Jasiowi przeczytać Szekspira.
Po 2 latach Jasio idzie do sklepu i widzi tego samego pijaka i mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach by swoje jaja nosić w nawiasach.

1129 dni temu, Autor : kubuś
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi lekarz do pacjenta i mówi:
- Wszystko jest dobrze, operacja się udała. Tylko nie rozumiem dlaczego przed operacją bił pan, kopał i wyzywał pielęgniarki.
A pacjent na to:
- Panie, ja tu miałem tylko okna umyć.

1234 dni temu, Autor : grzesiek
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Ogłoszenie:
"Duża firma informatyczna oferuje pracę dla doświadczonych hackerów. CV oraz List Motywacyjny prosimy umieszczać na
stronie www.microsoft.com".

[ Dodano: 2011-09-15, 18:10 ]
W gazecie pisze ogłoszenie:
"zamienię teściową na psa, pies może być wściekły"

1234 dni temu, Autor : baran
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać.
Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby.
Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony.
Wyszła, zasłaniając piersi rękami, kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.

1209 dni temu, Autor : Szymon i Damian
2.96
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Idą dwie blondynki lasem w dół rzeki i nagle zobaczyły dryfującą zdechłą rybę.
Jedna krzyczy:
- Ty! Patrz - ryba się utopiła.

1148 dni temu, Autor : beata3008
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nad umierającym Szkotem gromadzi się cala rodzina:
- Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekł najstarszy syn konającego.
- Nie widzę powodu. Wystarczy druga.
- Trzecia także jest nie najgorsza - dodał młodszy syn.
- Jeśli chcecie - powiedział ostatkiem sil Szkot - to mogę iść pieszo.

1234 dni temu, Autor : miniuś
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Spotyka się dwóch sąsiadów! Jeden mówi:
- Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!

1221 dni temu, Autor : seba
3.35
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Polak, Rusek i Niemiec zostali złapani przez diabła. Diabeł powiedział, że jak rozśmieszą jego konia, to ich wypuści. Niemiec opowiada najśmieszniejsze dowcipy jakie zna, a koń ciągle smutny. Rusek wyciąga wódkę i "rozmiękcza" konia, a potem opowiada swoje najlepsze dowcipy. Ciągle nic. Podchodzi Polak, coś mówi do konia na ucho i ten zaczyna się śmiać. Po miesiącu diabeł znowu ich złapał. Tym razem koń jak zaczął się śmiać miesiąc temu, tak nie przestał. Tym razem ich zadaniem było go zasmucić. Niemiec śpiewa piosenki pogrzebowe. Nic. Rusek opowiada najsmutniejsze znane mu historie. Nic. Polak podchodzi, coś mu pokazuje i koń natychmiast przestaje sie śmiać. Wszyscy ze zdumieniem pytają:
- Jak to zrobiłeś?
- Miesiąc temu powiedziałem mu, że mam większego chuja niż on.
- A teraz co zrobiłeś?
- Pokazałem go.

1184 dni temu, Autor : Karol
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu.
Już od początku jednak coś mu nie wychodziło.
Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek.
Mikołaj, obawiając się, że nie zdąży, poszedł do stajni.
Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły, Bóg wie gdzie.
Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy.
Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły.
Postanowił, że zrobi sobie kawę.
Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni.
Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę.
Kawa i odłamki zasypały podłogę.
Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy.
Wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę.
Mówi wesolutkim głosem:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić?
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

1234 dni temu, Autor : robert
3.05
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego w Wąchocku są okrągłe domy?
Bo cyganka przepowiedziała sołtysowi, że zabiją go za rogiem.

1209 dni temu, Autor : amanda
3.07
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Zając mówi do niedźwiedzia:
- Chodź idziemy na imprezkę. Tylko proszę Cię nie bij mnie jak ostatnio.
Niedźwiedz na to:
- Dobra
....Rano zając budzi się z ponadrywanymi uszami, zęby bolą jak diabli, palce u rąk połamane i mówi...
- Misiek, no kurna miałeś mnie nie bić.
Mis na to:
- Zając Ty lepiej mnie nie wkur...aj, nawaliłeś się, zacząłeś mnie wyzywać,... ja nic, potem doczepiłeś się do mojej samicy, że to dziwka i puszcza się z każdym. To mnie koledzy powstrzymali, ale mówię żeś kumpel, obiecałem i w ogóle. Potem najeżdżałeś na moją matkę. To dobrze żeś upadł bo bym Ci łeb urwał, no nic jakoś się udało mi Cię nie bić....
Ale jak żeś wlazł do domu, nasrałeś do łóżka wsadziłeś w to 3 zapałki i powiedziałeś, że jeżyk śpi z nami, to nie wytrzymałem...

1234 dni temu, Autor : koxiki
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


- Co wy tam robicie, na tych próbach chóru?
- Pijemy wódkę i gramy w karty.
- To kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:11 ]
Przychodzi facet do lekarza z sinym jednym jądrem.
- Panie doktorze co mi jest?
Lekarz zbadał go i wydal diagnozę:
- To rak, trzeba jak najszybciej amputować.
Operacja odbyła się, jednak po niedługim czasie ten sam facet przychodzi do
lekarza.
- Panie doktorze ja się boje mam sine drugie jądro i członka...
- No tak złośliwa odmiana trzeba natychmiast amputować.
Podobnie jakiś czas po wyjściu ze szpitala ten sam facet zgłasza się do lekarza:
- Panie doktorze, ja mam sine cale podbrzusze
Lekarz zbadał go dokładnie po czym powiedział:
- Mam dla pana dobra wiadomość, to nie rak to jeansy panu farbują...

1234 dni temu, Autor : mloda88
3.32
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Podchodzi blondynka do faceta na autostradzie i się pyta:
-gdzie jest druga strona ulicy
_no tam
a ona na to mu:
-to niemożliwe bo jak byłam tam to mi mówili, że tutaj.

1234 dni temu, Autor : zabcia
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


W domu wariatów umarł wariat. Wybrali wiec dwu osobową delegacje. Po pogrzebie wszyscy pytają jak było, a oni na to, że ta rodzina jakaś nienormalna, bo jak zagrali marsza to my ino w dwójkę tańcowali.

1222 dni temu, Autor : bioły 100
3.09
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Żona do męża:
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek.
Przerywa spoglądając zdziwiona na małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- ... a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam.
- Idę do apteki
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało.

1179 dni temu, Autor : Myller
3.28
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Bawią się dwie blondynki w chowanego i jedna mówi:
Jakbyś nie mogła mnie znaleźć, to będę w szafie!

1234 dni temu, Autor : mikołaj
3.07
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Mąż do żony:
- Kochanie kupiłem prezerwatywy smakowe, zamknij oczy, spróbuj i będziesz zgadywać smak.
Żona próbuje i mówi:
- Hmmmm..... serowo-cebulowe
Mąż:
- Głupia czekaj jeszcze nie założyłem.

1148 dni temu, Autor : Zarat
3.03
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...

1234 dni temu, Autor : robert
3.12
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale, że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ścianę i powtarzającego ciągle:
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu słuchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...

1148 dni temu, Autor : sindix
2.94
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Niemiec,Polak i Rusek zostają poproszeni o diabła o to aby dali mu 2kg nihuja. Idzie do Niemca i się pyta:
- Masz nihuja?
- nie - Niemiec
Niemiec idzie do piekła a diabeł idzie do Ruska pyta się o to samo i dostaje te sama odpowiedz. Idzie do Polaka i się pyta:
- Masz nihuja?
- mam - mówi Polak. - Chodźmy do piwnicy - powiedział Polak
- Tu jest nihuja - mówi diabeł
A na to Polak:
- To bierz Pan 2kg i Spie....aj

1148 dni temu, Autor : Jacinho
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Spotykają się dwaj chłopi:
- Wiesz, że Małysza goni policja?
- Czemu?
- Bo zrobił największe skoki w tym roku.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:11 ]
Na lekcji biologii. Nauczycielka pyta Jasia co mamy z GĘSI?
- smalec co jeszcze? smalec
to już wiemy...a na czym śpisz? na łóżku co masz pod głowa? poduszkę a co jest w tej poduszce? dziura a co jest w tej dziurze? pierze WŁAŚNIE Więc co mamy jeszcze z gęsi???
SMALEC

1143 dni temu, Autor : MIlunia
3.34
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzą do baru dwaj blondyni.
Zamawiają dwa piwa i czekają.
W ten czas wyciągają kanapki.
Kelner: TU NIE MOŻNA JEŚĆ SWOICH KANAPEK.
Blondyni patrzą na siebie i zamieniają się kanapkami.

1223 dni temu, Autor : IzkaWoj
3.44
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Czemu blondynka nie umie napisać liczby 11?
Bo nie wie, która jedynka jest pierwsza...:D:D

1202 dni temu, Autor : Advice w o s xx pl
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Kowalski do żony:
- Musisz dokładnie sprzątać. Dziś w szafie znalazłem cały pęk pajęczyny. Zgarnąłem ją i wyrzuciłem.
A żona na to:
- Coś ty zrobił! To była moja nowa sukienka na sylwestra.

1111 dni temu, Autor : ziomal
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Fąfarowa do męża:
- Ile zajęcy zastrzeliłeś na ostatnim polowaniu?
- Dwa.
- To czemu handlarz dziczyzną przysłał rachunek za zakup
trzech?

1234 dni temu, Autor : aryur10
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


II wojna światowa. Okupacja.
Młody Karol Wojtyła podąża ulicami Krakowa do pracy.
Nagle zatrzymuje go jakiś hitlerowiec i woła:
- Dokumenty!
Przestraszony Wojtyła mówi, że nie ma, zapomniał.
Na to hitlerowiec odbezpiecza karabin:
- Dokumenty albo strzelam!
Wojtyła zaczyna błagać by nie strzelał, ale Niemiec jest zawzięty. Już, już ma pociągnąć za spust, gdy nagle z nieba zstępuje anioł i zwraca się do niego:
- Oszczędź tego człowieka. On jest bardzo dobry i kiedyś zostanie wielkim papieżem.
Niemiec myśli przez chwilę, po czym odpowiada:
- Dobrze oszczędzę go, ale pod warunkiem, że ja zostanę następnym.

1234 dni temu, Autor : guru
3.02
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Na lekcji pani kazała dzieciom na zadanie domowe zrobić pułapkę na myszy. Na drugi dzień pani sprawdzała dzieciom pracę domową. Po czym podchodzi do Jasia i pyta:
- Dlaczego twoja praca to tylko deseczka?
Jasio tłumaczy:
- Przychodzi myszka, bierze deseczkę w łapki, wali się nią po głowie krzycząc: Nie ma serka! Nie ma serka!

1234 dni temu, Autor : kinga
2.83
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


O to moja wspaniała rozmowa, na temat "A boja wiem"(z niezłymi błędami ortograficznymi):
Alher 20:36:02
bleble
Julka 20:36:18
bleble
Julka 20:48:36
co robisz
Alher 20:48:45
rysuje
Julka 20:48:59
co
Alher 20:49:17
skończyłem
Alher 20:49:24
sam nie wiem
Julka 20:49:45
jak zwykle
Julka 20:50:43
nie ma zadania no nie
Alher 20:51:00
no
Alher 20:51:56
Szczyt chamstwa - życzyć komuś 100 lat na 99 urodziny :)
Alher 20:53:29
Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi (K)lient. (S)przedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
S - Czego pan sobie życzy?
K - Chciałbym kupić mydło.
S - Ależ proszę bardzo. Tu mamy świetne wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są przejrzyste...
K - Ile kosztuje to mydło?
S - Trzy funty.
K - Nie ma pan czegoś tańszego?
S - Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...
K - Ile kosztuje?
S - Dwa i pół funta.
K - Jednak wolałbym coś tańszego.
S - Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Może trochę kawy? O, proszę bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
K - Jak drogie?
S - Półtora funta.
K - A jeszcze coś tańszego?
S - Proszę bardzo. Może cygaro? Proszę (podsuwa pudełko cygar ). Te mydełka tutaj dobrze się pienia, całkiem przyzwoicie pachną...
K - Ile?
S - Pół funta.
K - Za drogie.
S - No cóż, mamy jeszcze coś na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).
K - Ile to kosztuje?
S - Dziesięć pensów.
K - świetnie. Poproszę połowę kostki.
S - Proszę uprzejmie. Klient nasz pan. (znika na chwile i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki)
K - (zdumiony) Ale ja prosiłem tylko polowe kostki.
S - Jest, o proszę uprzejmie, tu kawałek mydła (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.
K - Naprawdę? Jak milo! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek)
S - Prezerwatywy, żebyś się ch..u nie rozmnażał.


Julka 20:56:42
co to miało być
Alher 20:56:52
a boja wiem
Alher 20:57:21
Generał wchodzi na teren wojska i mówi:
-Słuchajcie żołnierze za pół godziny przyjeżdża Matka Boska.
Wszyscy bardzo się zdziwili i zaczęli szybko sprzątać. Gdy upłynął zapowiadany czas wpada generał i mówi:
- Bosek matka przyjechała!!
Julka 20:57:24
a skąd żeś to wzioł
Alher 20:57:33
a boja wiem
Julka 20:58:40
to znaczya skąd żeś to wziął
Alher 20:58:54
a boja wiem
Julka 20:59:45
wymyśliłeś to czy z internetu to masz
Alher 21:00:00
a boja wiem
Alher 21:00:10
z neta,a boja wiem
Julka 21:00:30
a boja wiem
Julka 21:01:54
masz jakąś manie czy co z tym " a boja wiem"
Alher 21:02:21
a boja wiem
Julka 21:03:47
a co to znaczy a bo ja wiem
Julka 21:04:17
pewnie:a boja wiem
Julka 21:04:31
zgadłam
Alher 21:04:54
nie
Alher 21:05:26
powiedział bym a boty wiesz
Julka 21:08:40
co robisz
Alher 21:08:53
pisze kawał
Alher 21:09:02
o boja wiem
Julka 21:09:48
co ty masz z tym a boja wiem
Alher 21:10:12
A wiesz , że bo ja wiem
Julka 21:12:42
co ty masz z tym a boja wiem tylko odpisz normalnie
Alher 21:13:17
a bo ja wiem jak mam opisać
Julka 21:14:01
zwariuje
Alher 21:15:06
Dobra ale żeby potem nie było na mnie!!!!!!
Julka 21:15:59
będzie na ciebie

1021 dni temu, Autor : Naruciak
3.29
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Rozprawa w sądzie, pedał zgwałcił zakonnicę.
Sędzia pyta pedała:
- Dlaczego zgwałcił pan zakonnicę, przecież jest pan pedałem!
Pedał zdziwiony odpowiada:
- A to nie był Zorro?

1234 dni temu, Autor : mikołaj
2.98
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


A znacie to jak student poszedl do profesora i zdaje..
Ze nic nie umial i profesor nie wiedzial jaka ocene mu dac,
bo nizszej juz nie bylo to wpisal temu gostkowi do indexu
"Osiol", student tak się patrzy i mowi:
- No dobrze panie prefesorze, podpis juz jest a gdzie ocena?

[ Dodano: 2011-09-15, 18:12 ]
Jasiu dzwoni do pani nauczycielki i mówi:
-proszę zwolnić Jasia z lekcji.
A pani nauczycielka pyta:
-kto dzwoni?
A Jasiu na to:
- moja mama

1137 dni temu, Autor : bartek
2.85
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi dwóch turystów do bacy i pytają się:
- Baco jest już ciemno, a my jesteśmy zmęczeni, czy możemy przenocować u Ciebie?
- No dobrze, ale mam tylko jedno łóżko.
- Myślę, że jakoś się pomieścimy
Gdy położyli się nagle baca beknął.
- Baco, jeżeli jeszcze raz Ci się zachce krzycz UWAGA - mówi jeden z nich.
Po pewnym czasie baca krzyczy UWAGA. Wtedy turyści pod kołdrę, a tu nagle baca zamiast beknąć jak spodziewali się, puścił bąka.

1124 dni temu, Autor : zenek212
3.27
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynka zdaje egzamin na prawo jazdy.
Komisja zadaje pytanie:
- Proszę nam opisać pracę silnika.
- Brrrruuum, bruuum, wrrrryyy

1037 dni temu, Autor : wera0610
3.51
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego blondynka kładzie paprykę chili na telewizorze?
- żeby obraz był ostrzejszy.

1037 dni temu, Autor : kamil080497
3.04
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Blondynka dzwoni do blondynki i mówi.
-Halo czy to ty? - a druga odpowiada - Nie to ja.
-A, przepraszam pomyłka.

1234 dni temu, Autor : maniak
3.08
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


3 mrówki założyły sie że wejdą do organizmu człowieka
1 - wejdę przez gardło weszła po jakimś czasie wychodzi i mówi, ale miałam kąpiel
2 - ja wejdę przez nos wchodzi po jakimś czasie wychodzi i mówi dużo tam było kurzu
3 - ja wejdę przez dupę wchodzi nagle wybiega strasznie zadyszana i mówi brązowy pociąg mnie gonił!!!!!!!!!!!!!!!!!!

1234 dni temu, Autor : sexsi laska
2.99
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jaka jest różnica między policjantem a księdzem?
Ksiądz mówi: pan z wami.
Policjant: pan z nami.

1184 dni temu, Autor : ziuta
2.93
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne.

Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Kaczyński:
- Tylko, żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu "Kaczka i świnie, albo coś takiego!
- Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".

1157 dni temu, Autor : set
2.96
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Fąfarowie przed wyjściem na wieczorny seans do kina mówią do Jasia:
- I pamiętaj: nie baw się zapałkami, mógłbyś znów rozniecić ogień w mieszkaniu!
- No dobrze. Obiecuję, że nie będę ruszać zapałek. Przecież i tak wiem, w której szufladzie tatuś trzyma swoją zapalniczkę!

1234 dni temu, Autor : tomek
2.93
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Hrabia mówi:
- Janie, zasłałem łóżko
- to świetnie
- nie bałdzo
 #503598  autor: tamara
 15 wrz 2011, 18:13
moga sie powtarzac ale nie musza;)

Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon?
Myszko..

1134 dni temu, Autor : sindix
2.92
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Hrabina z Hrabią są przy uczcie... nagle Hrabina pierdnęła... Mówi do Hrabiego :
- Niech to zostanie między nami...
A Hrabia na to:
- Ja wolę, żeby się rozeszło.

1130 dni temu, Autor : Asia96xD
2.97
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku.
Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic.
Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!

1234 dni temu, Autor : robert
3.34
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Pani pyta Jasia:
- Jasiu kiedy odrabiasz lekcje?
- Po obiedzie
- A czemu dziś masz nie odrobione?
- Bo dziś nie było obiadu.

1201 dni temu, Autor : Klaudia
3
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Dlaczego blondynka wchodzi na drzewo? Żeby grabić liście

1137 dni temu, Autor : Maślana
3.68
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Jasiu zaczepia nauczycielkę i pyta:
- czy można ukarać kogoś za to czego nie zrobi?
- jasne, że nie
- a to nie odrobiłem pracy domowej

1052 dni temu, Autor : gracjan
3.07
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Mąż stoi nago przed lustrem i mówi do żony:
- Dwa centymetry więcej i byłbym królem
- Dwa centymetry mniej i byłbyś królową.

1135 dni temu, Autor : Mariusz
3.17
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE !!!

1234 dni temu, Autor : kristof
3.39
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Przychodzi Jaś do kawiarni i pyta:
- Jest tutaj toaleta?
Kelnerka mówi:
- Jest tylko uważaj i nie naciskaj czerwonego guzika.
Jasio poszedł do wc zrobił co swoje.
Nacisnął zielony przycisk - wytarło mu dupę, nacisnął niebieski - spuściło wodę.
Zastanawia się czy nacisnąć czerwony przycisk i po chwili nacisnął.
A tu taka ręka wychodzi i mówi:
- Dawaj stówę bo ci wyrwę parówę!

1234 dni temu, Autor : adaska
3.46
Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5


Chłopak na balu do blondynki:
- Mogę cię poprosić do walca?
- Zgłupiałeś?! To już nie miałeś
czym przyjechać?!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:16 ]
Kategoria: Dowcipy o Wojskowych
Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?
Oto przykład, jak na przykład,

15 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Wojskowych
Oto przykład, jak na przykład, nie powinno wyglądać przykładowe przekazywanie rozkazów w wojsku:
Pułkownik do majora:
Jutro o godz. 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godz. 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca.
Jeżeli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o godz. 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca.
W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o godz. 9.00 pułkownik zaćmi Słońce. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci

15 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Przedszkolu
Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
Dziecko odpowiedziało:
- Rysuję Boga.
Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
- Za chwilę będą wiedzieli.
Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego

14 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Ginekologach
Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka jakiegoś mężczyznę i pyta:
- Czy pan jest ginekologiem?
- Nie, ale obejrzeć mogę.
Idzie ulicą dwóch policjantów i znajdują książkę o tytule "Logika".

14 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Policjantach
Idzie ulicą dwóch policjantów i znajdują książkę o tytule "Logika". Pyta jeden drugiego: -Ty Heniu co to jest właściwie ta logika? -No widzisz Józek wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium? -No mam. -to znaczy że masz rybki? -No mam. -Czyli masz dzieci? -No mam. -Czyli masz zonę? -mam. -to znaczy że nie jesteś pedałem. widzisz jakie to proste Józek. Na drugi dzień Heniu spotyka kolegę i postanawia zabłysnąć: -Wiesz Włodek czytałem książkę o logice. -a co to właściwie jest ta logika? -wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium? -Nie mam . -No widzisz Włodek, bo ty pedał jesteś!
Wczesny ranek na budowie

13 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Robotnikach
Wczesny ranek na budowie. "Kerownik" w wymiętym, plugawym waciaku, podkrążonymi, czerwonymi oczkami patrzy na swoją brygadę stojącą przed nim karnie, w wymiętych, plugawych waciakach i z czerwonymi, podkrążonymi oczkami. Patrzy długo i wreszcie pyta: - Zadam pytanie. Kto wczoraj zaproponował żeby się naje*ać w trzy d@@y? Brygada milczy jak jeden mąż. - Powtórzę pytanie. kto wczoraj zaproponował żeby coś wypić? Cisza... - Jeszcze raz powtórzę pytanie. Kto wczoraj zapytał "No to co..???"
Kiedy Andrzej Grubba odnosił sukcesy w tenisie stołowym

13 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Sportach
Kiedy Andrzej Grubba odnosił sukcesy w tenisie stołowym, wszyscy grali w ping-ponga - nawet zeszytami na szkolnej ławce, kulką papieru. Kiedy Adam Małysz zaliczał kolejne konkursy i zdobywał kolejne puchary świata w skokach, każdy polak "lądował telemarkiem", szkółki narciarskie przeżywały najazd i budowano nowe skocznie na terenie całego kraju. Teraz medale zgarnia Otylia Jędrzejczak. Przestawiam wszystko na wyższe półki i spodziewam się powodzi...
Nowy Ruski przyjechał na wycieczkę do Jerozolimy

13 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Nowych Ruskich
Nowy Ruski przyjechał na wycieczkę do Jerozolimy. Przewodnik oprowadza ich po zabytkowej części miasta.
- Z tego miejsca wniebowstąpił Jezus , a z tego Maria. Tam na górze stoi meczet i stamtąd wstąpił do nieba prorok Mahomet.
- A co wy tu kosmodrom mieliście? – pyta.
Przychodzi pacjent do doktora

12 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Lekarzach
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
W eleganckiej restauracji kelner podchodzi do stolika,

12 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Restauracji
W eleganckiej restauracji kelner podchodzi do stolika, przy którym siedzi piękna kobieta i zwraca się do niej: - Proszę nie mieć mi za złe mojej obcesowej uwagi, ale małżonek szanownej Pani jakieś pół minuty temu wpadł pod stół i do tej pory nie wyszedł spod niego... - Pan się myli. - odpowiada dama. - Jeśli chodzi o mego małżonka, to on właśnie pół minuty temu wszedł do restauracji.
Wędruje Czukcza tajgą, wędruje, markotny jakiś, poirytowany

12 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Czukczach
Wędruje Czukcza tajgą, wędruje, markotny jakiś, poirytowany - aż się zwierzęta dziwują. Nie zwraca uwagi ani na łasice, ani na renifery, na dorodne sobole i pieśce nawet okiem nie rzuci. Snuje się tak parę dni aż wreszcie któregoś ranka nagle staje naprzeciw niego ogromna, kudłata, rozzłoszczona niedźwiedzica. Głuchy pomruk dobywa się z głębi ogromnego cielska, ślina kapie jej z pyska a ogromne pazury gotowe są w mgnieniu oka rozszarpać każdego kto się zbliży. Czukcza stoi i uśmiecha się. Nareszcie. Powoli ściąga z pleców strzelbę i odrzuca ją w krzaki. Przez chwilę waży w dłoni swój myśliwski nóż, namyśla się lecz i ten ostrożnie odkłada. Podchodzi coraz bliżej...
- Taaak... dziesiątki zajęcy i lisów, niezliczone sarny, renifery i łosie, a także parę wilków... wszystko już było. Ale z tobą to dopiero będzie zabawa - mamrocze Czukcza odpinając rozporek..
Młoda laseczka zakochała się w jewrieju.

11 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Żydach
Młoda laseczka zakochała się w jewrieju. A że była niezbyt kumata, jak zmieni się jej życie, poszła po konsultacje do rabina.
- Musisz dziecko wiedzieć jedno - w naszej religii mąż z żoną bez mała wszystko robią oddzielnie: do synagogi - oddzielnie; do sklepu - oddzielnie. Nawet tańczymy oddzielnie.
- A co z seksem? Można się kochać? - dziewczę się zarumieniło.
- Można - mówi rabe.
- Oralnie?
- Można.
- Na boku?
- Można.
- A na jeźdźca?
- Można.
- Na stojąco?
- Absolutnie nie wolno!
- Czemu?
- Może się nieopatrznie zmienić w taniec...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:17 ]
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia
Kolega opowiada koledze

11 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Lekarzach
Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz ?
- Nie mam odwagi.
W jaki sposób myśliwi kończą każde udane polowanie?

11 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Myśliwych
-W jaki sposób myśliwi kończą każde udane polowanie?
-Strzelają sobie "po jednym".
Małżeństwo zapisało się do szkoły rodzenia

11 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Małżeństwach
Małżeństwo zapisało się do szkoły rodzenia. Aby uświadomić mężowi jak ciąża utrudnia kobiecie ruchy, instruktor przyczepił mu do brzucha worek z piaskiem. Mąż stoi sobie i mówi że wszystko w porządku, nie jest mu źle. Wtedy instruktor upuszcza pióro i prosi mężczyznę aby je podniósł. - Znaczy chce pan abym podniósł to pióro tak jakbym był w ciąży, w taki sposób, w jaki zrobiłaby to moja żona? - Dokładnie - odpowiada instruktor. Mąż odwraca się do żony i mówi: - Kochanie możesz podnieść mi to pióro?
Laska pyta przyjaciółkę

10 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Marynarzach
Laska pyta przyjaciółkę:
- Co chciałabyś mieć do czytania na bezludnej wyspie?
- Wytatuowanego marynarza!
Zapisywał się góral do Partii

10 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Bacy
Zapisywał się góral do Partii. Pytają go: - Był pan kiedyś w jakiejś bandzie ? - Nie, przysięgom, to pierwszy roz!
Tato, a czy babcia może wypić litr soku

10 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Teściowych
- Tato, a czy babcia może wypić litr soku? - Tak, może. - A dwa litry? - Pewnie, że może. - A trzy litry? - Zapamiętaj, synu, jak teściowa żyje na koszt zięcia, to może żreć i pić wagonami.
Jak sie nazywa człowiek co nie rozróżnia kolorów?? Daltonista

09 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Kaczyńskich
Jak sie nazywa człowiek co nie rozróżnia kolorów?? Daltonista!!
A jak sie nazywa człowiek co nie rozróżnia kaczorów?? Donaldysta :):):):)
Jasiu przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie

08 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Jasiu
Jasiu przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki,
wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000
złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.
Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony

07 września 2011
Kategoria: Dowcipy Damsko-Męskie
Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:
- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?
Na to nowy mąż odpowiada:
- Nie jest źle. Po pierwszych 3 calach dalej to właściwie nówka.
Dlaczego mózg blondynki jest cenniejszy niż mózg brunetki?

07 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Blondynkach
Dlaczego mózg blondynki jest cenniejszy niż mózg brunetki?
- Bo jest mniej używany!
Podaję Wam ten sposób, ponieważ w moim przypadku okazał się on skuteczny w 100 %

06 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Mężczyznach
Podaję Wam ten sposób, ponieważ w moim przypadku okazał się on skuteczny w 100 %. Otóż niedawno przeczytałem artykuł w pewnej gazecie, w którym wybitny ekspert radził, jak osiągnąć spokój wewnętrzny: najlepszą drogą ku temu jest zakończenie wszystkiego, co się rozpoczęło. Proste, prawda. Rozejrzałem więc się wokoło by znaleźć wszystkie rzeczy które rozpocząłem a których jeszcze nie dokończyłem.
Dzisiaj skończyłem butelkę czerwonego wina, butelkę Jacka Danielsa, mój Prozac, pudełko czekoladek i dwa opakowania z lodami.
Nawet nie macie pojęcia, jak się świetnie czuję...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:17 ]
Dwóch 'nowych Ruskich' pojechało na wycieczkę do Rzymu. Zwiedzają, oglądają, aż doszli do Koloseum... Spoglądają przez chwilę, po czym jeden mówi do drugiego:
- Przeinwestowali....
Żona mówi do męża

05 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Viagrze
Żona mówi do męża
- Mietek, to ja zrobię śniadanie może.
- Nie rób Zosia, po tej viagrze wcale głodny nie jestem.
Po jakimś czasie...
- Mietek, to ja się już za obiad wezmę...
- Wiesz co Zosia, po tej viagrze to ja w ogóle łaknienia nie mam.
Po jakimś czasie...
- Mieteczku, ale kolacyjkę to już zjemy, co?
- Mówię ci Zocha, że od tej viagry to wcale o jedzeniu nie myślę!
- To może zejdź ze mnie na chwilkę, bo ja z głodu zdechnę.
Fąfara spotyka na ulicy kolegę i mówi

05 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Fąfarze
Fąfara spotyka na ulicy kolegę i mówi:
- Ładny garnitur! Nieźle wyglądasz!
- Prowadzę sporą agencję towarzyską.
- To pewnie nieźle ci się powodzi?
- Tak, ale początki były ciężkie. Zaczynaliśmy bardzo skromnie: moja żona, moja córka i teściowa...
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby

05 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Szkotach
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
Wiesz, nauczyłem mojego pana nowej sztuczki

05 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Psach
Rozmawiają dwa psy: -Wiesz, nauczyłem mojego pana nowej sztuczki! Jak wyciągnę do niego łapę, to on od razu podaje swoją!
Dlaczego w Wąchocku jest most

04 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Wąchocku
Dlaczego w Wąchocku jest most?
- Bo mieszkańcy w czynie społecznym rów na rzekę wykopali.
Pojechał Rosjanin do Anglii i zachodzi do biura:

04 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Anglikach
Pojechał Rosjanin do Anglii i zachodzi do biura:
- What’s your name?
- My name is Sergiej.
- Sir Gay?!?!
Gość (bezdomny czy biedny) na którego się bierze kredyty komórki itp. nazywa się "słup"

04 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Biedakach
Gość (bezdomny czy biedny) na którego się bierze kredyty komórki itp. nazywa się "słup"
Siedzi sobie taki słup w domu. stół się chwieje a wraz z nim butelka denaturatu na owym stojąca, ściany odrapane, obraz krzywo, ogólnie nędza i rozpacz. W pewnym momencie do drzwi słychać:
"PUK PUK!"
-Kto tam - pyta słup
-KOMORNIK!
-Proszę wejść - komornik wchodzi, siada, rozgląda się:
-No... Pan jest winien 4 miliardy złotych, ... jak pan chce to oddać? - z rozczarowaniem w głosie mówi komornik.
Słup myśli, "wszystkie meble mi już zabrali , prąd mi odcięli, telefon też, i gaz... ale...."
-Wie pan co? - zwraca się do komornika i wskazując palcem kran mówi - WODY MI NIE ODCIĘLI! Weź pan se wody za cztery miliardy...
Gość pojechał na obóz nudystów

04 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Babci i Dziadku
Gość pojechał na obóz nudystów. Jego matka nie wierzyła więc wysłał jej zdjęcie. Górną połówkę zdjęcia. Tydzień później jego babcia chciała również jego zdjęcie. Przez pomyłkę wysłał jej dolną połówkę. Nie przejął się gdyż wiedział że babcia niedowidzi. Tydzień później otrzymał list, w którym babcia napisała: Zmień fryzjera, ta fryzura strasznie powiększa twój nos.
Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję

04 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Jasiu
Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych"
- Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci?
- Cicho bądź! Zaraz zobaczysz.
Biuro numerów w dużym mieście. Dzwoni klient.

03 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Biurze
Biuro numerów w dużym mieście. Dzwoni klient.
- Poproszę numer telefonu do stacji benzynowej przy trasie wylotowej na Katowice.
- Sa dwie naprzeciwko siebie. O którą panu chodzi?
- O tę, w której się zatrzasnąłem w toalecie.
Co ma wspólnego blondynka z przekładem literackim

03 września 2011
Kategoria: Dowcipy o Blondynkach
Co ma wspólnego blondynka z przekładem literackim?
- Tak, jak przekład - im piękniejsza, tym mniej wierna.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:17 ]
Wyjdziesz za mnie? - Nie. - Proszę, wyjdź za mnie! - Zastanowię się... - Błagam, wyjdź! - Dobra. W drużynie Legii Warszawa za Szałachowskiego wychodzi na boisko Karwan.
Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej

27 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Wojskowych
Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej. Ogląda wszystko po kolei, trawa skoszona, koszary błyszczą, krawężniki odmalowane... Idzie do kuchni, zwiedza, w końcu wkłada palec do jakiegoś zakamarka, wyciąga - i warstwę kurzu pokazuje towarzyszącym mu żołnierzom! Złośliwie uśmiechając się, pyta:
- I jakie wam teraz słowa przychodzą do głowy?
- Że prawdziwa świnia zawsze chlew znajdzie, panie pułkowniku.
Mały Jose, świeżo po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych

27 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Ameryce
Mały Jose, świeżo po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, wybrał się na stadion nowojorskich Jankesów. Niestety nie udało mu się dostać biletów... Widząc ogromny zawód na jego twarzy, bileter wpuścił go i kazał mu usiąść na małej ławeczce umieszczonej tuż przy maszcie z flagą amerykańską. Po meczu podekscytowany Jose napisał list do rodziny opisując w entuzjastyczny sposób swoje przeżycia.
"Amerykanie są tacy przyjaźni i troskliwi..." pisał " Zanim zaczął się mecz, wszyscy wstali, spojrzeli na mnie i zaśpiewali ?Jose, can you see??"
Maniak gry DOOM zmarł, staje u bram nieba przed św. Piotrem:

27 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Niebie i Piekle
Maniak gry DOOM zmarł, staje u bram nieba przed św. Piotrem: - Co złego w życiu zrobiłeś? - pyta święty Piter - Nic – całe życie grałem w DOOMa... - A co dobrego w życiu zrobiłeś? - Też nic- całe życie w DOOMa grałem... - Pójdziesz do czyśćca, ale masz trzy życzenia... - Hem hem chcę IDDQD. - Co takiego?! - Nie pytaj tylko zrób to... - Dobra gotowe - drugie? - Hm hm chcę IDKFA. - Co chcesz? - Spełnij to nie pytaj... - No dobra a trzecie? - Dawaj mnie od razu do piekła!!
Przychodzi facet z jamnikiem do weterynarza i mówi

26 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Weterynarzach
Przychodzi facet z jamnikiem do weterynarza i mówi:
- Panie doktorze, proszę mu obciąć ogon, najkrócej jak się da.
Na co weterynarz:
- Ale panie, to jamnik, jak on będzie bez ogona wyglądał, to nie ta rasa, żeby ogon przycinać.
- Ja płacę - ja wymagam, tak jak już powiedziałem, ciąć i to przy samym tyłku - żąda zbulwersowany właściciel.
- No dobrze - odpowiada weterynarz. - Ale niech mi pan chociaż powie, dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa! Nie ma być żadnych oznak radości!!!
Pewnego dnia pani Jones podeszła do swojego pastora aby porozmawiać

26 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Księdzach
Pewnego dnia pani Jones podeszła do swojego pastora aby porozmawiać: - Ojcze - powiedziała - mam problem z mężem - on zawsze zasypia podczas ojca kazań. To bardzo żenujące. Co mam zrobić? - Mam pomysł - rzekł pastor - Niech pani weźmie tę szpilkę. Jak tylko zauważę, że pani mąż śpi, to wykonam w pani kierunku specjalny gest, a pani w tym momencie ukłuje nią męża. W następną niedzielę pan Jones oczywiście przysnął podczas kazania. Pastor, jak to zauważył, wcielił swój plan w życie: - I kto się całkowicie dla was poświęcił?? - krzyknął, wykonując jednocześnie gest w kierunku pani Jones. - JEZUS !!! - krzyknął pan Jones czując ukłucie. - Tak, ma pan rację panie Jones - powiedział pastor. Po niedługim czasie Jones znów się zdrzemnął. Pastor zauważył: - Kto jest waszą jedyną nadzieją ?? - zawołał (i wykonał ruch w kierunku pani Jones). - JEZUS, MARIA!!! - wrzasnął znowu ukłuty pan Jones. - Dokładnie tak, panie Jones - uśmiechnął się pastor. Minęła chwila i pan Jones znowu zasnął. Pastor jednak tym razem tego nie zauważył. Wygłaszał swoje kazanie angażując się coraz bardziej, jego ruchy stały się bardzo energiczne, aż pani Jones wzięła jeden z nich za umówiony sygnał i ukłuła męża w momencie, gdy pastor wypowiedział słowa: - Co powiedziała Ewa do Adama po urodzeniu 99 syna?? Pan Jones wstał i krzyknął: - Jeśli wsadzisz we mnie to cholerstwo jeszcze raz, to ci to wyrwę i wsadzę głęboko w dupę!!!
Dobrze jest marynarzowi

26 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Robotnikach
Dobrze jest marynarzowi - wraca z rejsu a na niego czeka dziewczyna Dobrze jest lotnikowi - przylatuje a na niego też czeka dziewczyna. Dobrze jest też maszyniście - wysiada z lokomotywy a dziewczyna czeka. Przeje**ne ma tylko dziewczyna, bo w kółko jak nie port czy lotnisko, to dworzec.
Gdzie mam go oddać

25 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Babie i Lekarzu
Przychodzi baba do lekarza, lekarz jej każe oddać mocz do analizy.
- Gdzie mam go oddać?
- Do słoika - stoi na szafie.
... i lekarz wychodzi z pokoju, wraca za 5 minut i widzi cały pokój zasikany
- Co pani narobiła?
- A myli pan, że to tak łatwo nasikać do słoika stojącego na szafie?
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein

25 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Naukowcach
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal!
Szpital MSWiA

24 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Anastezjologach
Szpital MSWiA. Sala operacyjna. Wybitny chirurg do przecietnego anestezjologa:
- Dlaczego pacjent wciaz przytomny?
- Bo nie wbil pan jeszcze w niego skalpela!
Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa

24 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Pracy
Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa:
- Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy, jestem chory.
- A co sie dzieje? Cos poważnego? - pyta szef
- Sam nie wiem, cos z oczami.
- Ale co? Zapalenie spojówek czy rogówka sie odkleiła?- dopytuje zaniepokojony
- Nie. nic z tych rzeczy, ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę.
Była zima. Szedł wróbelek i było mu bardzo zimno

23 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Zwierzętach
Była zima. Szedł wróbelek i było mu bardzo zimno. Nagle nasrała na niego krowa. Ciepło zrobiło się wróbelkowi i zaczął ćwierkać. Usłyszał to jastrząb, przyleciał i zjadł wróbelka. Jakie są z tego 3 morały? 1. Nie każdy kto na ciebie nasra jest twoim wrogiem. 2. Kiedy siedzisz w gównie to nie ćwierkaj. 3. Nie każdy kto cię z gówna wyciągnie jest twoim przyjacielem.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:17 ]
Jakie zasadnicze zmiany miały miejsce tylko przez jedną pięciolatkę?
- Jak w 1952 roku ktoś powiedział, że Stalin jest durniem, już w ten sam dzień był rozstrzelany. A jak ktoś teraz powie, że Chruszczow jest durniem, to dostanie osiem lat... za rozgłaszanie tajemnicy państwowej!
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd. Sędzia do nich

21 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Narkomanach
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd. Sędzia do nich: - Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną± szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie ileś osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą. - No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich. - No udało mi się 17 ludzi odciągnąć od narkotyków. - Oo, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś? - No normalnie. Narysowałem im dwa kółka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa. - No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego. - 75 osób. - Ile?! A w jaki sposób? - No bardzo podobnie jak kolega. Tez narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
Przyjeżdża blondynka do Warszawy

21 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Blondynkach
Przyjeżdża blondynka do Warszawy. Spotyka drugą blondynkę:
- Skąd jesteś?
-Ze wsi.
-Ja też!
- I pomyśleć, że się nie znamy!
Baco, czym zabiliście sąsiada

21 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Bacy
- Baco, czym zabiliście sąsiada? - A synecką, Wysoki Sądzie... - Wieprzową, czy wołową? - Kolejową...
Aleksander Macedoński, Cezar i Napoleon obserwują defiladę na Placu Czerwonym

20 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Przywódcach
Aleksander Macedoński, Cezar i Napoleon obserwują defiladę na Placu Czerwonym.
- Gdybym miał sowieckie czołgi - mówi Aleksander - nikt by mnie nie pokonał!
- Gdybym miał sowieckie samoloty - mówi Cezar - podbiłbym cały świat!
- A gdybym ja miał gazetę "Prawda" - mówi Napoleon - to do dzisiaj nikt by się nie dowiedział o Waterloo...
Biali wzięli do niewoli Czapajewa i Pietkę

20 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Czapajewie
Biali wzięli do niewoli Czapajewa i Pietkę. Codziennie pytali Czapajewa o tajemnice wojskowe, wracał do celi strasznie pobity. Po tygodniu zaczął uderzać głową w ścianę.
- Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Pietka - nie wystarczą ciosy "białych"?
- Ech, Pietka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!
Idzie miś i zajączek na imprezę.

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Zajączkach
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: - słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz. Miś: -Ok, niema sprawy. Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. Wkurwiony biegnie do misia i mówi: -k%$#a Obiecałeś że nie będziesz mine bić A miś na to: -słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się najebałeś i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem ci wyjebać, ale myśle: OK obiecałem... - potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, że to k%$#a i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale: Ok, myśle jesteś najebany i wogóle... potem dojebałeś sie do mojej matki... ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem... - ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś: JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI - to nie wytrzymałem...
Młoda, niezamężna pracownica pewnej znanej fabryki urodziła dziecko

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Masztalskim
Młoda, niezamężna pracownica pewnej znanej fabryki urodziła dziecko. Cała załoga rozpoczęła debatę: czyje też ono może być? Wszyscy szukają ojca wśród pracowników zakładu, gubiąc się w domysłach. Tylko jeden Masztalski twardo upiera się, że ojcem dziecka nie jest nikt z fabryki.
- Wierzcie mi! Jo żech jest pewien! - bije się w piersi.
- A skąd ta pewność? - pytają ludzie jeden przez drugiego.
- Miarkujcie ino! Musi co nie jest od nos, bo powiedzcie tak po prowdzie, eli wyszło coś kiedyś z naszego zakładu, coby mioło ręce i nogi?
Dziennikarz pyta starego Czukczy:

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Czukczach
Dziennikarz pyta starego Czukczy: - Ojczulku, ile masz rogów ze swoich jeleni w sezonie? - Z białych czy z czarnych? - Niech będzie z czarnych. - Z czarnych - 2 kilogramy. - A z białych? - Z białych też 2 kilogramy. - A powiedzcie Ojczulku, a ile im potrzeba karmy na dzień? - Białym czy czarnym? - Niech będzie czarnym. - Czarnym - 1 kilogram. - A białym? - Białym też 1 kilogram. Dziennikarz lekko wqrw**ny pyta: - Co Ty Ojczulku mnie tak podpuszczasz? Dlaczego na każde pytanie pytasz o czarnych czy białych, kiedy odpowiedź i tak jest identyczna? - Noooo, bo czarne są moje.... Dziennikarz kiwając głową ze zrozumieniem: - A białe? - Białe też moje...
Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Niebie i Piekle
Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską 1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi: - Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić. 2 dnia: -Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić. 3 dnia: - Tu Orleańska...
Nauczycielka pyta dzieci:

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Jasiu
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach.
Dlaczego w Wąchocku wykopano dół przed kościołem

19 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Wąchocku
Dlaczego w Wąchocku wykopano dół przed kościołem?
- Żeby wiarę pogłębić.

[ Dodano: 2011-09-15, 18:18 ]
Wraca Jaś z przedszkola

18 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Jasiu
Wraca Jaś z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. Matka w lament
- Co się stało, Jasiu?
- Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało a jodełka duża.
Wiosna, las, ptaszki

17 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Studentach
Wiosna, las, ptaszki. Gawędzi student (po nieudanej sesji) z dziewczyną: - Nie wiem, co się ze mną dzieje? Chciałbym ulecieć daleko - daleko, schować się głęboko - głęboko, zaszyć się gdzieś cicho - cicho. Czyżby to miłość? - Nie, kolego. To zaczął się wiosenny pobór do wojska.
Dwie przyjaciółki przed trzydziestką spotkały się na ploteczkach.

16 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Przyjaciółkach
Dwie przyjaciółki przed trzydziestką spotkały się na ploteczkach. Kawusia, serniczek i ognia. Biorą po kolei na ruszt wszystkie znajome i większość facetów, kiedy nagle jedna zakrywa usta dłonią i aż czerwieni się ze złośliwej radości:
- Patrz, Kochana, zapomniałabym o najważniejszym! Słuchaj mnie uważnie, bo zaraz z wrażenia Ci to kilo makijażu spłynie z twarzy...
- No mów, mów o co chodzi??? - podniecenie udzieliło się jej interlokutorce.
- Pamiętasz jak tydzień temu Anka chwaliła się nowym facetem? Jaki to cudowny, przystojny, opiekuńczy, z dobrą pracą?
- No pamiętam, flądra jedna, taka była cała w skowronkach, że bym ją najchętniej za te rude kudły wytargała..
- Właśnie, i wyobraź sobie, że wczoraj w tramwaju spotykam ją z nowym nabytkiem. Mało torebki nie pogryzłam jak go zobaczyłam. Wysoki, szczupły brunet, świetnie ubrany, pięknie pachnący. Po prostu miodzio.
- A to franca, co oni w niej widzą!
- Nie przerywaj, zaraz będzie najlepsze. I tak stoimy, gadamy, on przytulony do Anny i nagle ten facet rozpina kurtkę, a ja co widzę:
- No co??
- Kawałek sutanny...
- No nie mów!!
- Poważnie.
- To co ona naga była pod tą kurtką???
Ojciec pyta się córki:

16 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Ojcach
Ojciec pyta się córki: - Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża? - Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator. Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca: - Tato co Ty u licha robisz? - Piję z zięciem!!
Zawodowy karciarz i szuler Josel Nyselbaum leży na stole operacyjnym

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Anastezjologach
Zawodowy karciarz i szuler Josel Nyselbaum leży na stole operacyjnym. Po założeniu maski chloroformowej lekarz każe mu liczyć. Pacjent liczy:
- Dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć, walet, dama, król, as...
Siedzi Szkot i płacze

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Szkotach
Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się:
- Czemu płaczesz ?
- A bo mi się ząb w grzebieniu złamał ?
- I to taki wielki powód do płaczu ?
- To już był ostatni...
Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Myśliwych
Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z oboma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać.
- Bzdury - krzyczy jeden z myśliwych - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot zabrał nas stąd a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i powiedział:
- Do cholery, jeżeli on to zrobił to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni!
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety nie wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora. Zahaczyli o wierzchołki, samolot spadł i rozbił się. Żywi ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsnął głową i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi:
- Powiedziałbym... że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku...
Czy wyobraża sobie Pan, Panie Profesorze

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Naukowcach
Czy wyobraża sobie Pan, Panie Profesorze, jaką ilość naszego cennego czasu poświęcanego na obalanie tez naukowych można by zaoszczędzić, gdyby zamiast takich zwrotów, jak : ” ...przy dzisiejszym stanie wiedzy naukowej prawidłowa odpowiedź na Pańskie pytanie nie może cechować się wysokim stopniem prawdopodobieństwa..” używać prostego, aczkolwiek uniwersalnego wyrażenia „...a ch*j go wie...”?
Pewnego razu w pociągu Czapajew zdjął skarpety i powiesił na wieszaku

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Czapajewie
Pewnego razu w pociągu Czapajew zdjął skarpety i powiesił na wieszaku.
- Czy pan, panie dowódco - spytał go Pietka - wymienia czasami skarpety?
- Tylko na wódkę!
Młody, przystojny chłopak trafił do szpitala na jakiś drobny zabieg chirurgiczny

15 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Szpitalu
Młody, przystojny chłopak trafił do szpitala na jakiś drobny zabieg chirurgiczny. Dzień po zabiegu wpadł do niego w odwiedziny przyjaciel. Był zaskoczony faktem, że wokół pacjenta kręci się cały czas kilka pielęgniarek, poprawiają poduszki, przynoszą napoje, podają kaczkę... - O co chodzi ?? - pyta przyjaciel - Przecież twój stan nie wymaga aż takiej opieki... jak dla mnie to chyba mógłbyś już wyjść ze szpitala... - Tak wiem - uśmiechnął się pacjent - ale pielęgniarki założyły coś w rodzaju mojego fan-clubu gdy usłyszały, że po obrzezaniu musiano założyć mi trzydzieści siedem szwów...
Rozmawiają dwie koleżanki:

14 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Przyjaciółkach
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy ty wiesz, że mój mąż ma granatowego malucha?
- Naprawdę? Kupił?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
Na imprezie Michał podszedł do dziewczyny w kącie i coś jej wyszeptał do ucha

14 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy Damsko-Męskie
Na imprezie Michał podszedł do dziewczyny w kącie i coś jej wyszeptał do ucha.
- Ty zboczeńcu! Skąd ci przyszło do głowy, że pozwolę ci zrobić ze mną takie świństwa?! - wykrzyczała. Po chwili ciszej:
- No chyba, że jesteś tym sukinkotem, który ukradł mi pamiętnik...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:18 ]
Idą dwie mrówki przez pustynie jedna mówi do drugiej

13 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Zwierzętach
Idą dwie mrówki przez pustynie jedna mówi do drugiej: Nie czuje nóg, a druga odpowiada: to powąchaj moje.
Synek mówi do tatusia

13 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy Damsko-Męskie
Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła ?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
Dlaczego w Wąchocku zdjęli światła że skrzyżowań?

12 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Wąchocku
Dlaczego w Wąchocku zdjęli światła że skrzyżowań?
- Bo sołtys robi dyskotekę...
Do Warszawy przyjechał na kilka dni znany literat

12 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Restauracji
Do Warszawy przyjechał na kilka dni znany literat. Wszedł do restauracji "Pod Kogutem" i usiadł przy stoliku. Kelner podaje menu. Literat odsuwa menu i mówi: - Niech mi pan poda jakikolwiek obiad, ale smaczny. Kelner przyniósł obiad, który literatowi smakował. Literat postanowił więc przez najbliższe dni stołować zdając się na smak i gust kelnera. Przed wyjazdem literat daje kelnerowi wysoki napiwek. - Dziękuje! A gdyby któryś z pańskich kolegów, którzy tak jak Pan nie umieją czytać, był tu w okolicy, to proszę polecić nasz lokal!
Za co został obalony Podgórny

12 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o ZSRR
- Za co został obalony Podgórny?
- Za komplement. Powiedział Breżniewowi, że lepiej wygląda w dniu swoich siedemdziesiątych urodzin, niż władza sowiecka w dniu sześćdziesiątych...
Statek uległ katastrofie

11 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Rozbitkach
Statek uległ katastrofie. Jedyny pasażer, który ocalał siedział pod palmą i obgryzał kość. Obgryzioną rzucił na stos innych kości. W tym samym momencie dostrzegł ekipę ratunkową.
Ekipa ratunkowa stanęła jak wryta. Byli w szoku widząc stos obgryzionych ludzkich kości i siedzącego obok mężczyznę. Najwyraźniej zjadł współpasażerów! Widząc przerażenie w ich oczach, mężczyzna spuścił głowę i rzekł zawstydzony:
- Tak to prawda... Zjadłem ich wszystkich. Ale nie osądzajcie mnie pochopnie ! Chciałem żyć ! Cóż złego jest w tym, że chciałem żyć?
- Nie będę Cię osądzał - odrzekł dowódca ekipy - nie ma w tym nic złego, że chciałeś przeżyć. Ale ten statek rozbił się, kur*wa, wczoraj!
Był sobie facet, który wszystko, ale to literalnie wszystko robił według instrukcji obsługi

11 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Aptece
Był sobie facet, który wszystko, ale to literalnie wszystko robił według instrukcji obsługi; kupił sobie żelazko - pierwszą koszulę wyprasował po dwóch dniach, w ciągu których zapoznawał się szczegółowo z instrukcją obsługi. Kupił czajnik bezprzewodowy - pierwszą herbatę zaparzył z tych samych powodów po trzech dniach.
Razu pewnego znalazł się w takiej sytuacji życiowej, że był zmuszony zaopatrzyć się w prezerwatywy.
- Trzy prezerwatywy poproszę - zadysponował w aptece.
Pani magister podała żądany artykuł...
- Ale tu nie ma instrukcji obsługi! - zaoponował nasz bohater przestudiowawszy opakowanie.
- No wie pan... - spłoniła się młoda pani magister.
- Tu nie ma "no wie pan" - skąd mam wiedzieć, jak się tego używa, jeśli tu nie ma instrukcji obsługi?!
- No wie pan, chi, chi, przecież to oczywiste - zakłada pan na członka i wkłada do pochwy.
- Poproszę w takim razie jeszcze trzy pochwy.
Jasiu z nosem jak kalafior, cała gęba we krwi, przychodzi ze szkoły do domu

11 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Jasiu
Jasiu z nosem jak kalafior, cała gęba we krwi, przychodzi ze szkoły do domu.
- Jezu Chryste, co ci się stało?! - pyta malca matka.
- Dzisiaj u nas w szkole był magik i robił różne sztuczki. Do jednej z nich sam się zgłosiłem. Magik potarł dłonią po moim nosie i wyciagnął z niego 5 zł.
- I to on ci zrobił?!
- Nie... koledzy po szkole... powiedzieli, że też chcą zarobić...
Zajęcia z seksuologii dla przyszłych pielęgniarek

10 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Studentach
Zajęcia z seksuologii dla przyszłych pielęgniarek. Prowadzący omawia właśnie zasady samokontroli piersi i jąder oraz niebezpieczeństwa wynikające z zagrożenia nowotworami tychże narządów. W pewnym momencie jedna ze studentek pyta się siedzącego obok niej studenta: - Słuchaj, a czy jak badacie sobie jądra, zdarza wam się erekcja? - Zdarza się, w końcu to też stymulacja. Ale to nic nadzwyczajnego. - odpowiada student. - No i co z tym robicie? - pyta dalej studentka. - Nic? A co mamy robić - odpiera zdziwiony student. - Czyli chodzicie cały dzień z tą erekcją? - Nie, skąd. Samo mija. - Samo mija? Czyli męski członek może opaść bez orgazmu? - pyta dalej bardzo zaskoczona przyszła pielęgniarka. - Jasne. - odpowiada nie mniej zaskoczony student. Po chwili zamyślenia, pokrywająca się purpurą złości studentka mówi: - Zabiję mojego chłopaka..
Panorama - podsumowanie, co kto na walentynki zrobił

10 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Polaku Rusku i Niemcu
Panorama - podsumowanie, co kto na walentynki zrobił. I tak:
- Hindusi największą i najmniejszą kartkę walentynkową
- Filipińczycy największą ilość całujących się par (rekord Guinessa)
- Izraelczycy największe pieniądze (są jedynymi dostarczycielami kwiatów na półkulę północną w okresie zimowym)
Marynarz krótko po ślubie został "zesłany" na jakąś bardzo odległą wyspę na Pacyfiku

09 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Marynarzach
Marynarz krótko po ślubie został "zesłany" na jakąś bardzo odległą wyspę na Pacyfiku. Miał tam spędzić rok. Po kilku tygodniach tak się stęsknił za żoną, że napisał do niej list:
"Kochanie, nie zobaczymy się jeszcze bardzo długo. Tęsknię już za Tobą, a tu zupełnie nie ma co robić wieczorami. Mało tego - ciągle kręcą się wokół nas te śliczne tubylcze dziewczęta. Czy sądzisz, że gdybym miał jakieś hobby, to pokusa byłaby mniejsza?"
Żona przysłała mu harmonijkę ustną z wiadomością: "A może nauczysz się grać?"
Wreszcie rok minął i marynarz wrócił do żony.
- Kochanie! Nie mogłem się doczekać, kiedy znów wezmę cię w ramiona, zaniosę do łóżka i...
- Chwileczkę! - żona na to. - Najpierw zobaczymy, jak ci idzie gra na harmonijce.
Biegnie pies przez pustynie, widzi drzewo i mówi

08 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Psach
Biegnie pies przez pustynie, widzi drzewo i mówi: - Jeśli to znowu fatamorgana to mi pęcherz pęknie!

[ Dodano: 2011-09-15, 18:18 ]
Początkujący myśliwy, z przerażaniem woła do stojącego obok kolegi:
-Co to było? Kto strzelał? Do czego?
-Nikt nie strzelał, to tylko gajowy kichnął.
Przychodzi baba do lekarza okulisty

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Babie i Lekarzu
Przychodzi baba do lekarza okulisty:
Lekarz:
- Prosze przeczytać tę największą literę na tablicy.
Baba:
- A gdzie jest ta tablica?
Co to jest skleroza w ZSRR

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o ZSRR
- Co to jest skleroza w ZSRR?
- To jest wtedy, gdy człowiek stojąc w przedpokoju z pustą torbą zastanawia się czy miał iść na zakupy, czy właśnie z nich wrócił.
Dziadek i babcia jedzą obiad.

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Staruszkach
Dziadek i babcia jedzą obiad. Nagle dziadek stuka babcię w głowę drewnianą łyżką.
-Co się stało? -pyta babcia.
-Bo jak się przypomnę, żeś ty cnoty nie miała...
Idzie sobie Stirlitz lasem, i nagle słyszy za sobą

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Stirlitzu
Idzie sobie Stirlitz lasem, i nagle słyszy za sobą: szur, szur, szur. -To chyba żaba - pomyślał Stirlitz -Tak, to ja - pomyślała żaba.
Sąsiedzi, Malwina i Szczepan odrabiają lekcje

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy Damsko-Męskie
Sąsiedzi, Malwina i Szczepan odrabiają lekcje.
- Szczepan, a tobie staje na mój widok? – pyta dziewczę.
Szczepan, lat 15, okularki na nosie, klasowy inteligencik:
- Malwina, ja przeżywam obecnie szczyt hiperseksualności. Znaczy to, że staje mi już na widok linoleum.
Przyszła połowa baby do lekarza

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Babie i Lekarzu
Przyszła połowa baby do lekarza. Lekarz pyta:
- Co się stało?
- Mąż mnie przerżnął.
- A gdzie druga połowa?
- Wypiliśmy...
Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz,

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Marynarzach
Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle.
Na dworze było strasznie zimno ale nie wiało. Kowalski przeszedł kawałek w stronę jeziora i pomyślał, że taki dzień lepiej spędzić w łóżku. Wrócił więc do domu, rozebrał się i położył obok żony.
Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To ty, skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił...
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce!
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka:

07 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Pijakach
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka: - Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie. - A jak to się objawia? - Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.
Młoda kobieta, będąca w drugim miesiącu ciąży poszła do ginekologa

06 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Ginekologach
Młoda kobieta, będąca w drugim miesiącu ciąży poszła do ginekologa. Ten jednak bardzo się spieszył w związku z nagym wezwaniem, kazał więc jej odsłonić brzuch. Kiedy to zrobiła, doktor wziął pieczątkę, przybił tuż nad łonem i wybiegł z gabinetu.
W domu ona i mąż próbowali przeczytac maleńkie literki wypisane na jej podbrzuszu, ale byly one zbyt małe. W końcu mąż znalazł szkło powiększające i czyta napis, który brzmiał :
" Kiedy Twój mąż będzie potrafił odczytać ten napis bez swojego szkła powiększajacego, to znaczy, że już czas udać się do szpitala !!!"
Doktor, wezwany do rodzącej żydowskiej baronowej

06 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Ginekologach
Doktor, wezwany do rodzącej żydowskiej baronowej, oświadcza, że właściwy moment jeszcze nie nadszedł i proponuje baronowi partyjkę kart w sąsiednim pokoju. Po chwili dociera do nich boleściwy okrzyk baronowej:
- Ah, mon Dieu, que je souffre!
Mąż zrywa się na równe nogi, ale lekarz go powstrzymuje: - To nic, grajmy dalej. Po pewnym czasie słychać krzyk:
- Boże, Boże, jak boli!
- Chce pan wkroczyć, doktorze? - pyta baron.
- Skądże znowu, jeszcze nie czas.
W końcu z przyległego pokoju dobiega wyraźne:
- Ajjjjjjajjjjjjjjjj!
Doktor prędko odkłada karty i mówi: - Dopiero teraz!
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi

06 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Blondynkach
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
- Wdech, wydech, wdech, wydech...

[ Dodano: 2011-09-15, 18:19 ]
Święty Mikołaj, przed wręczeniem prezentu, pyta więźnia w zakładzie karnym: - Człowieku, daj mi cynk, czy byłeś git przez cały rok?
Chaim leży w szpitalu epidemicznym

05 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Chorobach
Chaim leży w szpitalu epidemicznym. Stan pacjenta jest prawie beznadziejny. Nagle chory prosi o przyprowadzenie księdza. Prośba lotem błyskawicy obiega cały szpital. Nie może być inaczej: Żyd w obliczu śmierci chce się ochrzcić! Po chwili zjawia się dyrektor w towarzystwie pielęgniarek i ksiądz, do którego Chaim zwraca się cichym głosem: - Proszę, aby ksiądz wziął papier i pióro, chciałbym podyktować swoją ostatnią wolę. Kapelan posłusznie siada przy stoliku, a pacjent dyktuje: - Na synagogę przy Tłumackim przeznaczam dwadzieścia tysięcy złotych... Dyrektor nie wytrzymuje nerwowo: - Panie Chaim, jeśli przeznacza pan taką kupę pieniędzy na rzecz synagogi, to dlaczego wezwał pan księdza, a nie rabina? Chory uśmiecha się: - Panie dyrektorze, bądź pan mądry! Rabina - do szpitala chorób zakaźnych?!
Auto przedstawiciela pewnej firmy zepsuło się na uliczce Piątku czy Soboty

05 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Żydach
Auto przedstawiciela pewnej firmy zepsuło się na uliczce Piątku czy Soboty. Kierowca i pasażer w jednej osobie nie potrafi naprawić uszkodzenia. Zwraca się do różnych majstrów. Manipulują, męczą się... Wóz stoi jak stał.
Wreszcie zjawia się Żyd blacharz. Podnosi maskę, uderza gdzieś młotkiem i motor zaczyna warczeć!
- Ile się należy?
- Dwadzieścia złotych.
Przedstawicielowi firmy cena wydaje się zbyt wygórowana, każe więc majstrowi wystawić rachunek.
Blacharz kaligrafuje:
"Stuknąłem młotkiem - 1 złoty
Wiedziałem gdzie - 19 złotych
-------------------
Razem - 20 złotych".
Do otoczonego przez "białych" sztabu dywizji dociera furmanka

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Czapajewie
Do otoczonego przez "białych" sztabu dywizji dociera furmanka. Wychodzi jej na spotkanie komisarz Furmanow. Powożąca kobieta schodzi z kozła, ściąga chustę i oczom zdumionego komisarza ukazuje się uśmiechnięty Pietka.
- Ale się zamaskowałeś! - cmoka z uznaniem Furmanow.
- Ja to jeszcze nic - mówi Pietka skromnie - wyprzęgajcie towarzysza dowódcę!
Idą Zenek ze Staszkiem przez miasto i nagle widzą

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy Pozostałe
Idą Zenek ze Staszkiem przez miasto i nagle widzą: Ekipa pięciu czy sześciu ludzi mozolnie kawałek po kawałku wciąga na rusztowanie olbrzymi billboard. Przemyślny system linek, bloczków i dźwigienek sprawia, że po jakichś dwóch godzinach wytężonej pracy olbrzymi plakat niemalże osiąga swoje docelowe położenie. A kiedy wreszcie zawisa jak należy, w tej samej chwili pracowici panowie szybciutko rozpoczynają demontaż dopiero co ukończonego dzieła. Mija godzina i po billboardzie nie zostaje żaden ślad - oprócz zafascynowanych zdarzeniem, stojących z zadartymi głowami Staszka i Zenka. - Ty, co to ku*wa było? - mówi Staszek. - Przecież to wisiało może z pół sekundy! Po ch*j to ściągali? Zenek przez chwilę myśli po czym spogląda na Stasia z politowaniem - Oj ty głupi, głupi... Wisiało sekundę, tak? (Stasiu przytakuje) Widzisz mój niedouczony przyjacielu, bo to była, proszę ja ciebie, reklama podprogowa...
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Teściowych
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników. - Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek? - Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy. - Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu. - Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta. - No, tak sobie. Pracujemy pomalutku... - Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym... - Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar! - A płacą chociaż dobrze? - Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem... - Taa i te ceny złodziejskie... - Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...
Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Staruszkach
Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach. Pierwszy mówi:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek.
Drugi go przebija:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki.
Na to trzeci:
- To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy!
Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Autobusie
Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki. Nagle ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki z dzikimi małpami otworzyły się i wataha wściekłych małp pobiegła w stronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka. Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka: - Panie, jak to się stało że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział? - Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu.
Pewien kaznodzieja wygłaszał kazanie za pomocą mikrofonu starego typu

04 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Księdzach
Pewien kaznodzieja wygłaszał kazanie za pomocą mikrofonu starego typu (z kablem). Kazanie było pełne ekspresji, więc mówiąc je poruszał się energicznie po całym ołtarzu. Kabel od mikrofonu nie był za długi, więc dochodząc do pewnego miejsca zatrzymywał się gwałtownie szarpiąc kabel od mikrofonu, po czym zawracał i szedł w przeciwnym kierunku... Po kilku takich szarpnięciach i zawróceniach, mała dziewczynka siedząca w trzeciej ławce pochyliła się do swojej mamy i wyszeptała: - Mamusi, czy jak się uwolni, to zrobi nam krzywdę ??
Baron Rotszyld jest bardzo zajęty

03 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Biznesmenach
Baron Rotszyld jest bardzo zajęty. Lokaj wprowadza gościa.
Baron nie odrywając wzroku od papierów powiada:
- Proszę sobie przysunąć fotel.
- Jestem księciem Charles Louis de Gramont.
Rotszyld:
- Proszę przysunąć sobie dwa fotele...
Po co wymyślono realizm socjalistyczny?

03 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o ZSRR
- Po co wymyślono realizm socjalistyczny?
- Żeby nikt nie zechciał opisywać socjalizmu realistycznie!
Amerykanin kupił najnowszego robota ,który wszystko wie i wszystko potrafi

03 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Ameryce
Amerykanin kupił najnowszego robota ,który wszystko wie i wszystko potrafi. Przywiózł go do domu pokazuje go żonie, synowi .Nazwali go Jony i postanowił sprawdzić .Ojciec schował się w szafie i mówi do syna spytaj się go gdzie jestem.
- Jony, gdzie jest mój ojciec?
Robot chwile pomrugał światełkami i mówi:
- Twój ojciec łapie teraz ryby na Florydzie ,ale nic nie mów temu głupkowi co siedzi w szafie on o niczym nie wie

[ Dodano: 2011-09-15, 18:19 ]
Co robi informatyk, budząc się na kacu?
- Testuje pamięć.
Młodej parze przyszło na świat dziecko

02 sierpnia 2011
Kategoria: Dowcipy o Rodzicach
Młodej parze przyszło na świat dziecko. Po powrocie ze szpitala żona zasugerowała mężowi żeby zmienił bobasowi pieluchę. - Och, nie teraz kochanie, jestem zajęty. Spróbuję następnym razem. Kiedy bobas postarał się o "następny raz" żona ponownie zwróciła się do męża z tym samym. - Ależ kochanie, kiedy mówiłem "następny raz" to nie miałem na myśli kolejnej pieluchy, tylko następne dziecko.
Na lekcji pani pyta dzieci, kto udźwignie najwięcej arbuzów...

28 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Przedszkolu
Na lekcji pani pyta dzieci, kto udĽwignie najwięcej arbuzów... Mówi Małgosia:
- Ja uddźwignę 2!
Pani pyta:
- A w jaki sposób?
- Po jednym w każdej ręce...
Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
- Heniu... a w jaki sposób chcesz to zrobić?
- No... dwa pod ręce, a trzeci na dzidę...
- Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
- Dwa pod ręce i Henia na dzidę.
Calvin Coolidge, trzydziesty prezydent w historii Stanów Zjednoczonych

27 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Przywódcach
Calvin Coolidge, trzydziesty prezydent w historii Stanów Zjednoczonych (1923-1929), był też znany jako "Cichy Cal". Pewnego dnia, podczas przyjęcia podeszła do niego kobieta i mówi:
- Założyłam się ze swoim mężem, że uda mi się nakłonić ciebie do wypowiedzenia przynajmniej trzech słów do mnie.
- Właśnie przegrałaś.
Dwóch ruskich pijaków pije wódkę na lotnisku wojskowym w Moskwie

26 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Ruskich
Dwóch ruskich pijaków pije wódkę na lotnisku wojskowym w Moskwie. Kiedy skończył się im alkohol zaczęli szukać w okolicy czegoś podobnego. Znaleźli beczkę a w niej ciecz o podobnym do wódki kolorze i zapachu(nie wiedzieli że to paliwo atomowe do odrzutowców).
Następnego dnia jeden z biesiadników dzwoni do drugiego:
-Ty Sasza czy srałeś już dzisiaj?
-Nie, a bo co?
-Bo jak będziesz srał to się mocno kibla trzymaj!!!
-Dlaczego?
-Bo ja dzwonię z LONDYNU!!!
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:

26 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Egzaminach
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni maja wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...
Ze Związku Radzieckiego przyjechała delegacja w celu przeprowadzenia inspekcji szpitali w Polsce

25 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o ZSRR
Ze Związku Radzieckiego przyjechała delegacja w celu przeprowadzenia inspekcji szpitali w Polsce. Gdy znalazła się w szpitalu psychiatrycznym ustawieni w szeregu wariaci zaczęli krzyczeć:
- Niech żyje Stalin!
W pewnym momencie jeden z członków delegacji zapytał stojącego obok:
- A ty dlaczego nie krzyczysz?
- Jestem sanitariuszem, nie wariatem.
W amerykańskiej klinice artystka urodziła dziecko

25 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Ameryce
W amerykańskiej klinice artystka urodziła dziecko. Widząc jak czegoś szuka w książce telefonicznej, pielęgniarka pyta ją:
- Czego pani szuka? Imienia dziecka? Nasz klinika ma w tym celu specjalnie sporządzone listy.
- Nie - wyjaśnia artystka. - Szukam jego nazwiska.
Pewną starą żydówkę zaproszono jako statystycznego widza na pokaz testowy nowego filmu

24 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Żydach
Pewną starą żydówkę zaproszono jako statystycznego widza na pokaz testowy nowego filmu. Dostała od reżysera pilota i zalecenie że ma obejrzeć film, a gdy będzie jakaś scena która jej się nie spodoba, to ma przycisnąć przycisk i owy reżyser zaraz będzie u niej i porozmawiają co mogą zmienić. Żydówka usiadła wygodnie i zaczęła oglądać. Film był o starożytnym Rzymie, wiec oglądało jej się dobrze, aż do sceny z lwami. Mocno przycisnęła przycisk i zaraz zjawił się reżyser z pytaniem:
- Co się stało proszę pani?
- Szanowny panie, protestuje, ten film mnie obraza.
- Dlaczego?
- Tym lwom rzucono Żydów na pożarcie...
- Ależ nie miła pani. To nie Żydzi, to Chrześcijanie
- Ach tak, w takim razie bardzo przepraszam.
Nie minęło 5 minut i znów rozlega się sygnał...
Reżyser biegnie do Żydówki i pyta:
- Co tym razem, proszę pani?
- Chciałam gorąco zaprotestować. Te dwa lwy po lewej wcale nie jedzą...
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego

24 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Myśliwych
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem
pyta gajowego:
-Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
-Żegnają się ze swoimi rodzinami!
aki jest myśliwski sposób na odchudzanie

23 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Myśliwych
-Jaki jest myśliwski sposób na odchudzanie?
-Jeść tylko dziczyznę, która się samemu upolowało.
Rano w biurze

23 lipca 2011
Kategoria: Dowcipy o Teściowych
Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową

 #510604  autor: SoftPhone
 22 paź 2011, 13:33
W wojsku dowódca objaśnia:
- Gdy skaczemy z samolotu liczymy do 5 i szarpiemy dłuższą linkę. Jeśli nic się nie otworzy, krótszą. Jak nadal nic czytać dalsze instrukcje.
Jasio skacze.
Raz. Dwa. Trzy. Cztery. Piec.
Ciągnie i nic.
Łapie za 2, ciągnie i nadal nic.
Wyjmuje książkę z instrukcją i czyta:
- Zdrowaś Maryjo łaskis pełna.

Blondynkę wystrzelono w kosmos z małpą. Instrukcja dla małpy:
- Włączyć komputer, przystąpić do badań.
Instrukcja dla blondynki:
- Nakarmić małpę, położyć się spać.

Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej.
Szeregowy Młot leci w dół.
Pociąga za rączkę, by otworzyć spadochron - nic.
Uruchamia spadochron zapasowy - dalej nic.
Zdenerwowany, sięga po podręczną instrukcję obsługi i zaczyna głośno czytać:
- Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

W jaki sposób blondynka zaczyna pracę z komputerem?
Robi dwa szybkie szpagaty, gdyż w instrukcji obsługi napisano, że należy dwa razy kliknąć myszką...

Instrukcja uruchomienia komputera:
1. Ty gmeraj wtyczka elektryczna w gniazdko.
2. Wtedy napieraj na pączek władzy na zakryciu.
3. Ty czatuj na pikanie.
4. Ty używaj nasz ustrój w radości i zaspokojen

W autobusie straszny tłok.
- No nie pchaj się pan na chama!
- O, przepraszam, nie wiedziałem z kim mam do czynienia.

- Kochanie idę na 5 minut do Krysi - mówi żona do męża - tylko nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny


ONZ do wszystkich krajów świata rozesłało ankietę: "Proszę uczciwie odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana zdaniem należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu regionach świata". Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:

1. W Afryce nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. W Europie Wschodniej nikt nie wiedział, co to jest uczciwość.
3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział co znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jakieś inne kraje na świecie.

Leci samolot, który ma się rozbić.
Jeet w nim obcokrajowiec, prezydent Stanów Zjednoczonych, papież Jan Paweł II i mała dziewczynka oraz trzy spadochrony.
Prezydent Stanów Zjednoczonych mówi:
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.

Czym się różni gołąb od zwłaszcza?
Gołąb siada na oknie a zwłaszcza na parapecie.

Kogut zniósł jajko na granicy polsko-niemieckiej.
- Do kogo będzie należało jajko?
- Do nikogo, bo przecież kogut nie ZNOSI jaj!

W czasie transmisji meczu piłkarskiego jeden z piłkarzy przychodzi do sprawozdawcy radiowego i mówi:
- Panie redaktorze, mam prośbę. Czy mógłby pan wolniej mówić? My nie nadążamy z grą!


Były sobie 3 kobiety, które mówiły o swoich mężach jak o samochodach:
- Mój mąż jest jak Ferrari: Szybki i Ostry.
- Mój jest jak Mercedes: Porusza się z gracją i jest dobry na długich dystansach.
- A mój mąż jest jak Polonez: Bez ssania nie ruszy.

Przychodzi pewien maż do lekarza.
Lekarz zalecił mu codzienne stosowane czopków.
Po chwili lekarz się pyta:
- Czy da pan sobie z tym radę?
- Nie bardzo nigdy nie próbowałem.
- No to ja panu jednego włożę i będzie pan już wiedział.
Na następny dzień mąż nie może sobie poradzić z włożeniem, prosi żonę o pomoc.
No i żona wpycha trzymając mu ręką na lewym barku.
Nagle mąż mówi:
- k%$#a
Wystraszona żona:
- Co się stało?
- Przypomniałem sobie, że gdy lekarz wkładam mi czopka do d@@y to trzymał dwie ręce na moich barkach.

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
- Przyszedłeś nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągnęła ci spodnie, powiedziałeś:
"Spadaj dziwko! Jestem żonaty" i poszedłeś spać.

Mówi mąż do żony:
- Idź po piwo.
- Ależ kochanie, może jakieś magiczne słowo?
- Hokus pokus, czary mary, wypie...aj po browary!

Następnego dnia w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? - beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem więc gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

Mąż pyta żonę:
- Kochanie co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i won! - odpowiada mąż.

Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni.
Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.
Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła.
Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy.
Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje.
Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem:
- Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka:
- Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam.

9 rano. Pukanie do drzwi.
Babeczka otwiera - tam facet z pytankiem:
- Przepraszam, czy ma pani cipkę?
- Ty chamie - i trzask drzwiami.
Kolejny dzień - ta sama sytuacja.
Po trzecim dniu babeczka nie wytrzymuje i opowiada całe zdarzenie mężowi.
- Nic się nie przejmuj, jutro mam wolne to załatwimy tę sprawę.
Kolejny dzień - 9 rano, pukanie do drzwi.
Mąż przyczaja się za drzwiami a żona otwiera - ten sam gość:
- Przepraszam czy ma pani cipkę?
Babeczka spogląda ukradkiem na męża - on kiwa głową na tak:
- Mam - pada odpowiedź z jej strony
- To niech pani da swojemu mężowi i powie żeby się odpierdolił od mojej żony - OK?

Żona mówi do męża:
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?

Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę, że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.
- Nie.... nie ważne...
- No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, więc ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- Oooo to musiał pan się wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!
- Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!
- O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!
Barman patrzy zdezorientowany...
- To co pana tak wk***iło?
- Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!

[ Dodano: 2011-10-22, 13:35 ]
Jest sobie mrówka, która nie umie czytać i której popsuł się kibel.
By dojść do faceta, który naprawia kible musi przejść przez 3 pustynie.
Idzie przez 1 pustynię i zachciało jej się pić.
Obok niej była studnia z napisem "nie pij, bo będziesz mówił pryk".
Napiła się i mówiła pryk, pryk....
Na 2 pustyni znowu zachciało się jej pić i napiła się ze studni z napisem "nie pij, bo będziesz mówił "a".
Napiła się i zaczęła mówić pryk, a, pryk, a..
Na 3 pustyni znowu zachciało się jej pić.
Napiła się ze studni z napisem "nie pij, bo będziesz mówił czacza".
Napiła się i mówiła pryk a czacza, pryk a czacza...
Gdy doszła do faceta, który naprawia kible mówi pryk a czacza napraw kibel od sracza.

364 dni temu, Autor : Karolcia xD
2.37




Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
Po ile ta brzydka papuga?
sprzedawca: 10.000€
facet: co? zwariował pan!?
sprzedawca: nie bo ona mówi po angielsku.
facet: a ta brzydsza?
sprzedawca: 100.000€
facet: co? zwariował pan!?
sprzedawca: nie bo ona mówi po angielsku i francusku.
facet: a ta najbrzydsza?
sprzedawca: 1.000.000€
facet: niemożliwe
sprzedawca: bo te 2 mówią do niej "szefuniu"......

421 dni temu, Autor : anulka
2.25




Lecą 2 bociany, jeden biały drugi skręcił.

483 dni temu, Autor : Pomidor
2.24




Czym cię różni Żaba od najbardzieja?
Żaba jest zielona, a najbardziej na brzuchu...

267 dni temu, Autor : Anonim
2.22




Koniowi na łące dokuczały muchy.
Nagle usiadło mu na grzbiecie aż 18 much końskich.
Koń zamachał solidnie ogonem i jednym ruchem zabił 10 much.
Ile pozostało mu na grzbiecie?
- 10, bo pozostałe odleciały.

390 dni temu, Autor : Martunia
2.13




Mała stonoga pyta się swojego taty:
- Tato, co to jest człowiek?
- Człowiek to jest takie stworzenie co ma o 99 nóg mniej od nas.

[ Dodano: 2011-10-22, 13:40 ]
Mały Jasio chodzi do klasy matematycznej. Pewnego dnia nauczyciel wezwał go do odpowiedzi:
- Gdybym ci dał 500 złotych - mówi nauczyciel - a ty byś dał 100 zł Marysi, 100 zł Basi i 100 zł Zuzi, to co byś miał?
Rezolutny Jasio na to:
- Orgię.

489 dni temu, Autor : Szczepek
2.81




Pod koniec lekcji nauczyciel pyta Basię:
- Która jest godzina?
Basia odpowiada:
- Nie wiem, bo mi stanął.
- Przecież to niemożliwe - odpowiada nauczyciel.

1195 dni temu, Autor : lala
2.81




Jasiu! Dlaczego masz takie brudne ręce?
Myłem szyję proszę Pani.

1266 dni temu, Autor : grabus
2.79




Jakie były ostatnie słowa pana od biologii?
-Spokojnie, znam ten gatunek węża, nie jest jadowity.

418 dni temu, Autor : Kosmita
2.78




Pani pyta Kazia:
- Jaki jest najmniejszy ptak?
- Koliber
- Dobrze Kaziu - 5
Pani zapytała Jasia o to samo.
Jasiu odpowiada:
- Mój penis

352 dni temu, Autor : lukasz105
2.78




Jest lekcja WF-u i dzieci grają w siatkówkę.
Nagle pani mówi, że jest 14 do 14, a Jasiu się pyta:
- Dla jakiej drużyny jest 14 punktów?

1231 dni temu, Autor : Angelika
2.78




Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy:
"Nie będę mówił TY do nauczyciela".
Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy:
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100.
- Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię stary!.


1266 dni temu, Autor : ola80
2.77




Nauczycielka języka polskiego, która była w szpitalu i rodziła wchodzi do klasy. Od razu dzieci zasypują ją pytaniami:
Chłopiec czy dziewczynka? - Pyta się ktoś.
Rodzaj męski i liczba pojedyncza- Mówi nauczycielka polskiego.

419 dni temu, Autor : Martusia
2.77




Podchodzi tata do Jasia i mówi:
- Jasiu, podobno całujesz dziewczyny w klasie?
- Tak
- Dlaczego?
- Bo nauczycielki mi się znudziły.

421 dni temu, Autor : ZzXxXzZ
2.75




Marek miał najwięcej samochodzików w całym przedszkolu.
Zawsze gdy je puszczał Jasio przewracał się na nie i chował je szybko do kieszeni gdy nikt nie patrzył.
Pewnego dnia pani przedszkolanka zobaczyła jak Jasio kradnie koledze samochodziki.
Przedszkolanka kazała Jasiowi oddać koledze samochodziki. Następnego dnia Jasio przychodzi do przedszkola z ponad setką samochodzików.
Po chwili Jasio mówi do kolegi:
- Marek ja chciałem ci tylko przechować te samochodziki żeby ci nikt nie ukradł.

[ Dodano: 2011-10-22, 13:41 ]
Prezes wielkiej firmy produkcyjnej pyta się swoich pracowników co kupili sobie za roczną pensję.
Zaczepia dyrektora:
- No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za roczną pensję?
- Nowiutkie BMW.
- A resztę?
- Ulokowałem na koncie w najlepszym banku niemieckim.
Podchodzi do kierownika:
- I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał pensję?
- A kupiłem używanego Fiata 125p.
- A resztę?
- Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
Podchodzi wreszcie do robotnika:
- Co pan sobie kupił za pensję?
- Bambosze.
- A resztę?
- Babcia dołożyła.

110 dni temu, Autor : Rudy
4.04




Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera:
- Setka i zakąska.
Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera:
- Chciałbym zapłacić.
- Nic pan nie płaci, na koszt firmy.
Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę.
Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy.
Gość więc wybrał się w niedzielę z całą rodziną do tej restauracji.
Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino a on zamówił pół litra.
Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc, że to na koszt firmy.
Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera:
- Panie starszy, piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić?
- To jest bardzo proste. Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią?
- Tak widzę.
- No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę a ja jego interes.

382 dni temu, Autor : mAKUMb
4.02




Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
Patrzcie i uczcie się ode mnie.
Wchodzi klientka:
- Proszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
- Proszę podpaski.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać d@@y, to niech chociaż okna umyje.

245 dni temu, Autor : Camper
3.98




Jak po chińsku nazywa się pokój szefa?
Jama chama.

279 dni temu, Autor : Pomarańcza xd
3.95




Kilku robotników niesie fortepian na 10 piętro.
Są już na 8 piętrze i nagle kierownik rzecze do robotników:
- mam dwie wiadomości, jedną dobrą a drugą złą, dobra jest taka że zostały tylko 2 piętra, a zła że pomyliłem bloki.

403 dni temu, Autor : Kodas
3.9




Jedzie blondynka autostradą, nagle dzwoni do niej szef:
- Co ty robisz do tej pory, że nie ma Cię jeszcze w pracy?
- Przepraszam szefie ale jest wielki korek
- Jaki jest długi?
- Dokładnie to nie wiem bo jadę pierwsza.

511 dni temu, Autor : Dragon123421
3.85




Młody, niedawno zatrudniony pracownik wychodzi wieczorem z opustoszałego już biura.
Na korytarzu spotyka swojego szefa stojącego nad niszczarką z jakimś ważnym pismem opatrzonym mnóstwem pieczątek.
Prezes minę ma zakłopotaną:
- Czy potrafi pan obsłużyć te maszynę? - pyta prezes.
- Oczywiście - szybko odpowiada pracownik.
Bierze dokument, wkłada do szczeliny, naciska START. Po chwili dokument znika.
- Doskonale, doskonale - cieszy się szef - W takim razie poproszę dwie kopie...

376 dni temu, Autor : cutebear
3.84




Przychodzi pracownica do gabinetu szefa i mówi:
- Proszę mi wybaczyć, ale nie dostałam wypłaty.
A on na to:
- Wybaczam pani.

171 dni temu, Autor : Wiktoria
3.72




Pracownik do szefa:
- Da mi pan jutro wolne?
- Chyba oszalałeś!
- Bo jutro przyjeżdża teściowa i mam jej nosić bagaże.
- Nie ma mowy!
- Wiedziałem, że mogę na pana liczyć!

483 dni temu, Autor : MiKi
3.71




- Byłaś u szefa na dywaniku?
- Tak, a skąd wiesz?
- Wzorek ci się odcisnął na plecach.

[ Dodano: 2011-10-22, 13:42 ]
Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

382 dni temu, Autor : 1233
3.93




Blondynka siedzi z koleżanką w domu.
Nagle dzwoni telefon.
Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
– Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
– Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon.
Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...

1190 dni temu, Autor : LuKaS
3.92




O 23.00 dzwoni telefon do sklepu spożywczego.
Właściciel odbiera:
- Halo?
- O której otwieracie sklep?
- O 7.00!
- Aha Dziękuję!
Za trzy godziny znowu telefon.
- Halo?
- O której otwieracie sklep?
- O 7.00
- Dziękuję!
Za 4 godziny dzwoni telefon.
zdenerwowany właściciel odbiera.
- Halo!
- O której otwieracie sklep?
- Za godzinę, a po co pan znowu dzwoni!!??
- Bo ja jestem w nim zamknięty!

394 dni temu, Autor : Alice265
3.82




Przychodzi facet do baru, zamawia piwo, ale nagle przypomina sobie, że musi wykonać pilny telefon.
Wie jednak, że jeśli podejdzie do telefonu, to ktoś mu to piwo wypije.
Pisze więc na karteczce:
"Jestem mistrzem świata w karate” i idzie dzwonić pewien, że jego piwa nikt nie ruszy.
Wraca, zastaje kufel pusty, a pod tym swoim napisem czyta:
"Dzięki za piwo! Jestem mistrzem świata w sprincie"

310 dni temu, Autor : mikozi
3.82




Przychodzi facet do lekarza, ale pielęgniarka zasłania mu przejście mówiąc, że lekarz ma bardzo dużo klientów.
Wreszcie lekarz przyjął faceta, chcąc zrobić na nim wrażenie podniósł słuchawkę i mówi:
-Nie, nie mogę pana przyjąć, no może za miesiąc, dobrze proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i mówi:
-Co pana sprowadza?
-Jestem monterem, przyszedłem podłączyć telefon.

414 dni temu, Autor : Profesor TJA
3.78




Gość w hotelu zamówił budzenie telefoniczne.
Rano budzi go miły głos:
- Czy to pan zamawiał budzenie na siódmą?
- Tak.
- No to szybciutko, bo jest już dziewiąta.

400 dni temu, Autor : ReGi127
3.59




W mieszkaniu dzwoni telefon.
Odbiera Kowalski, ojciec trzech nastolatek:
- Halo, czy to Ty, Żabciu?
Słyszy w słuchawce ciepły baryton:
- Nie, przy telefonie właściciel stawu.

406 dni temu, Autor : Miley Cyrus
3.51




Dzwoni klient do sklepu mięsnego i pyta:
- Czy ma pan kurze nóżki?
- Mam
- Czy ma pan skrzydełka?
- Także mam.
- A ma pan świński ryj?
- Tak
- No to musi pan naprawdę śmiesznie wyglądać.

861 dni temu, Autor : KaMoIlA
3.48




Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało.
Potrzeba nie cierpiąca zwłoki.
Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania.
Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok.
Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu.
Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku.
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No, nie wiem - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań.
- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic.
- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.

1216 dni temu, Autor : jucha
3.45




Klient skarży się na infolinii operatora komórkowego:
- Nie docierają do mnie wiadomości!
- To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać?

[ Dodano: 2011-10-22, 13:44 ]
Rozmawiają dwie blondynki przez telefon, po chwili jedna pyta:
- Co robisz?
- Rozmawiam
- Aha, to nie przeszkadzam.

390 dni temu, Autor : Brunetka
3.43




Dzwoni jedna blondynka do drugiej i pyta:
- Ile dostałaś z testu na IQ?
- Piątkę

283 dni temu, Autor : pokiloko
3.42




Pewien mężczyzna miał papugę, która bardzo lubiła rozmawiać przez telefon.
Pod koniec miesiąca przychodzi rachunek na 900 zł.
Właściciel papugi mówi:
- Jeżeli jeszcze raz tyle nadzwonisz to Cię ukrzyżuję.
Papuga myśli:
- Nie ukrzyżuje, Nie ukrzyżuje
I dalej dzwoni.
Pod koniec przychodzi rachunek na 900 zł.
Właściciel ukrzyżował papugę i powiesił obok Jezusa nad drzwiami.
Papuga się pyta:
- Długo tu wisisz?
- 2010 lat
- To gdzie Ty do cholery dzwoniłeś?!

387 dni temu, Autor : Adrian
3.4




Północ. Do domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon.
- Halo! Czy to kierownik sklepu monopolowego?
- Słucham.
- O której pan jutro otwiera sklep?
- Pan jest bezczelny! - kierownik rzuca słuchawkę na widełki.
Godzina druga w nocy. Do domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon.
- Słucham - mamrocze wyrwany ze snu kierownik.
- Czy to kierownik sklepu monopolowego?
- Tak.
- Panie kierowniczku kochany... o której pan jutro otwiera?
- Pan jest bezczelny i pijany! Pan już nie wie co robi- denerwuje się kierownik i kładzie słuchawkę na widełki.
Godzina czwarta nad ranem. Kierownika sklepu monopolowego znów wyrywa ze snu telefon.
- Słucham?
- Panie kierowniczku najmilszy! Ja się tylko chciałam dowiedzieć o której pan jutro otwiera.
- Pan jest już kompletnie pijany - syczy kierownik - W takim stanie nawet wieczorem nie wpuszczę pana do sklepu!
- Ale mi nie chodzi o to żeby pan mnie wpuścił. Mnie chodzi o to żeby pan mnie wypuścił.

477 dni temu, Autor : pela1234
3.28




Idzie policjant w mieście, patrzy a kilka metrów przed nim klaun rozmawia przez telefon.
Klaun mówi do słuchawki:
- Kuchnia Halina, nie mogę dzisiaj wrócić wcześniej!
Podchodzi do nie go policjant i mówi:
- Dostaje pan mandat.
- Za co?
- Za użycie niecenzurowanego słowa.
- Jakiego?
- Kuchnia.
Klaun znowu przykłada słuchawkę i mówi:
- Ej Halina dzisiaj Wigilia bo pies do mnie gada?

147 dni temu, Autor : Kiemunia
3.21




Lekarz robi obchód w psychiatryku.
Zagląda do pierwszego pokoju a tam wariat trzyma cegłę przy uchu.
- Co ty robisz Nowak?
- Rozmawiam przez telefon.
Wchodzi do drugiego pokoju a tam wariat trzyma cegłę przy uchu.
- Co wy robicie Kowalski?
- Rozmawiam przez telefon doktorze.
Lekarz wchodzi do trzeciego pokoju a tam facet pociera dwie cegły o siebie.
- A wy co robicie?
- Zakłócam im odbiór!

984 dni temu, Autor : kita6
3.17




Dzwoni telefon z rana do nauczyciela:
- Czy pan jeszcze śpi?
- Tak
- A my się jeszcze kur*** uczymy.

707 dni temu, Autor : Naruto
3.17




Ojciec gimnazjalistki, która zwykle godzinami gada przez telefon, mówi do córki, gdy ta skończyła krótką rozmowę:
- nie do wiary! Rozmawiałaś tylko 15 minut! Czyżbyś poznała jakiegoś małomównego chłopaka?
- nie, tato, to była pomyłka

1073 dni temu, Autor : justynaaa
3.17




- Wiesz Ada - mówi przez telefon Monika do koleżanki - ja i Jacek
kochamy się ...
- To nie mogłaś zadzwonić jak już skończycie ...

1266 dni temu, Autor : tomek
3.17




Dyżurny policjant odbiera telefon:
- Ratunku... proszę natychmiast przyjechać i zabrać stąd tego kocura!
- Spokojnie. Najpierw proszę powiedzieć z kim rozmawiam?
- Z tej strony papuga.

W biurze dyrektora dzwoni telefon
- Mój syn nie może przyjść dzisiaj do szkoły.
- A kto mówi?-pyta dyrektor.
- No przecież mój ojciec!

1026 dni temu, Autor : Michal
3.09




W straży pożarnej dzwoni telefon:
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! - odpowiada wściekły strażak.
- Ale jak przyjemnie tego posłuchać.

1266 dni temu, Autor : Bartollo
3.08




Dzwoni telefon. Mała dziewczynka odbiera:
- Halo?
- Cześć kochanie, jest mamusia?
- Jest
- A co robi?
- Jest z jakimś facetem w sypialni
- To powiedz jej, że ja wcześniej wyszedłem z pracy i już wracam.
Dziewczynka odeszła od telefonu, powtórzyła wszystko mamie i wróciła do telefonu:
- Powiedziałam
- I co mama zrobiła?
- Najpierw ten facet z którym była przestraszył się i wyleciał za okno. Potem mama krzyknęła "kochanie zaczekaj" i też wyleciała przez okno i wpadła plackiem do pustego basenu
- Basenu? A czy to numer 555-333-22?

1061 dni temu, Autor : rotuA-girl
3.06




Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.

843 dni temu, Autor : s0meone
3.06




Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty. Jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę, żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm. OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

1266 dni temu, Autor : koxiki
3.05




Rozentuzjazmowana blondynka telefonuje do informacji PLL LOT:
- Proszę mi powiedzieć, jak długo trwa lot z Warszawy do Londynu?
- Chwileczkę - odzywa się głos w słuchawce.
- Bardzo pani dziękuję! - woła szczęśliwa blondynka i
odkłada słuchawkę.

1266 dni temu, Autor : tres
3.04




Synowa dzwoni do teściowej:
- mamo sprawdź czy w domu jest moja komórka jeśli ją znajdziesz daj mi znać
Po chwili teściowa znajduje telefon i pisze sms do synowej:
- jest na komodzie.

1023 dni temu, Autor : daria411
3.03




Drrrrryń!
- Hallo, tu Bank Dominet.
- Do czego?

1202 dni temu, Autor : tomus118
3.03




Spotyka się dwóch pijaków.
Nagle jeden mówi:
- Wczoraj śpię! Nagle telefon! KLINIKA? Ja gadam pomyłka! Za chwilę drugi telefon! KLINIKA? Rozłącz się chamie, gadam walnąłem słuchawką! Za chwilę telefon, nie denerwuj się! To ja MIETEK, pytam czy nie napiłbyś się klinika.........

1249 dni temu, Autor : seba
3.01




Ziewająca solenizantka nie jest zadowolona z tego, iż goście zasiedzieli się u niej zbyt długo. Nagle dzwoni telefon. Pani domu podnosi słuchawkę, przez chwilę słucha, po czym odkłada ja i oznajmia:
- Dzwonili ze straży pożarnej. Mówili, że w domu któregoś z was wybuchł pożar. Niestety, nie dosłyszałam u kogo...

6:30, student odsypia ciężką imprezę.
Nagle ze snu budzi go telefon:
- Klinika?
- Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student.
Po trzech minutach znowu dzwoni telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz.
Po następnych trzech minutach znowu telefon.
- Klinika?
- Do jasnej cholery, ile mam razy tłumaczyć, że nie! - krzyczy wściekły.
- Heniu, a może jednak walniemy z rana jednego klinika.

1266 dni temu, Autor : anonim
3.01




Do młodego lekarza dzwoni telefon.
Dzwoni jego kolega i zaprasza go na partyjkę brydża.
Lekarz odkłada telefon i mówi do małżonki:
- Kochanie, mam nagłe wezwanie. Musze jechać do szpitala.
- Coś poważnego?
- Tak, już tam jest trzech innych lekarzy.

1266 dni temu, Autor : mikuś
3.01




Bob odbiera telefon.
Dzwoni lekarz pogotowia.
- Mam dla pana dwie nowiny.
Dobrą i złą.
Zła jest taka, że pańska żona miała wypadek samochodowy.
Musieliśmy jej amputować obie ręce, obie nogi, wyciąć wątrobę, część żołądka i przeprowadzić trepanację czaszki.
Do końca życia będzie pan musiał ją myć, przewracać z boku na bok i karmić przez rurkę.
Niestety, ona tego nie doceni, bo jest w śpiączce.
- O mój Boże - mówi Bob - A jaka jest dobra wiadomość?
- Żartowałem. Ona nie żyje.

1266 dni temu, Autor : kristof
3.01




Po otwarciu nowej przychodni, lekarz siada dumny w fotelu i czeka na pierwszego pacjenta.
Nagle pukanie do drzwi.
Wchodzi pacjent, a lekarz udając zajętego podnosi słuchawkę i mówi:
- Niestety, nie mogę pana przyjąć. Może w najbliższym tygodniu będę mieć czas. Dobrze pan wie, do lekarzy ogromne tłumy. Postaram się w najbliższym tygodniu znaleźć trochę czasu.
Odkłada słuchawkę i udaje, że dopiero teraz zobaczył pacjenta:
- Co panu dolega? - pyta lekarz.
- Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.

1266 dni temu, Autor : bielun
3.01




Dzwoni telefon.
Pies odbiera i mówi:
- Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!

1266 dni temu, Autor : optyk
3




Blondynka chciała ugotować obiad.
Wyjęła z lodówki dwa kilogramy mięsa gdy nagle zadzwonił telefon.
Po chwili wraca do kuchni i zauważa brak mięsa.
Chwila konsternacji i nagłe olśnienie:
- Przecież ja mam kota!
Łapie potencjalnego złodzieja i zaczyna się zastanawiać jak sprawdzić, czy kot zjadł mięso.
Wpada na genialny (według niej) pomysł:
- Przecież mogę kota zważyć!
Po zważeniu okazuje się, że kot waży dwa kilogramy.
Blondi głęboko się "namyśla" i zadaje sobie pytanie:
- No dobrze mięso jest, a gdzie kot?

1266 dni temu, Autor : tomek
2.99




W domu dzwoni telefon, żona podchodzi odebrać, a mąż woła z drugiego pokoju:
- Jeśli to do mnie, powiedz że mnie nie ma.
Żona odbiera i mówi:
- Niestety mąż jest w domu - i odkłada słuchawkę.
- Przecież prosiłem cię żebyś powiedziała że mnie nie ma!
- Ale to był telefon do mnie, a nie do ciebie...

856 dni temu, Autor : PaUlUsKa
2.99




- Halo, pogotowie? Nie wiem co robić... Przed chwilką zmierzyłam mężowi temperaturę i termometr wskazywał 83 stopnie Celsjusza!
- Droga pani! Albo pani pomyliła kolejność cyfr, albo proszę zadzwonić po straż pożarną!

1266 dni temu, Autor : mloda88
2.97




Sekretarka odbiera telefon:
- Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę.

1266 dni temu, Autor : kristof
2.97




Dzwoni telefon.
Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją sklonujemy!

W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon:
- Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3-letni synek połknął korkociąg.
- Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory?
- Flachę otworzyliśmy śrubokrętem.

1266 dni temu, Autor : laska
2.92




Telefon do serwisu:
- Dzień Dobry. Pół godziny temu kupiłam u państwa dyskietki. One nie mieszczą się w stacji!
- A jak pani wkłada?
- Trzymam za blaszkę i kółeczkiem do góry.

1266 dni temu, Autor : yoohi
2.91




W środku nocy do domu szefa sklepu monopolowego dzwoni telefon:
- Panie, o której pan otwierasz sklep?
- Co za bezczelność dzwonić o tej porze! - odpowiada właściciel sklepu i odkłada słuchawkę.
Dwie godziny później telefon dzwoni ponownie:
- Panie kochany, to jak będzie z otwarciem tego miłego sklepu?
- Nich mi pan da spokój, ja chcę spać!
Po godzinie telefon ponownie dzwoni:
- Paaaanie, kkkierowniku, oooo kktóreej paaan ootwiera teen wsspaniały ssklep?
- Ty pijaku jeden, ty ochlapusie pieprzony, ty...O dziesiątej, ale i tak cię nie wpuszczę!
- Aale ja niee chccę wejśść, ja chcccę wyjśść!

904 dni temu, Autor : Betty
2.91




W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną, jak za starych dobrych czasów.
Informacja rozeszła się błyskawicznie.
Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
- Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
- Sasza słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

909 dni temu, Autor : Dudulenka
2.9




Dzwoni jąkała do Stacji Sanepidu:
- Cz czy czy czy t t to St Staacja S S Sa Sane Sanepidu?
- Tak. Słucham?
- Ja ja chc chc chcia chciałem z zg zgł zgłosić, ż ż że na na m moj mojej u u ulicy le le leży zd zd zdechły k k k koń, l le leży już od od k k kilku d dni i st st stra strasznie ś śm śmie śmierdzi...
- A na jakiej ulicy Pan mieszka?
- Na na F F F...
- Floriańskiej?
- Nie, na F F ...
- Fiderkiewicza?
- Nie, na F.. F...
- A idź Pan w cholerę...
Po godzinie ten sam jąkała dzwoni do Stacji Sanepidu:
- Cz cz cz czy t t to Sta Sta Stacja S S San San Sanep Sanepidu?
-To znowu Pan, słucham?
- Ja ja chc chcia chcialem
- Wiem konia zdechłego chciał Pan zgłosić, że na ulicy leży i śmierdzi, a na jakiej ulicy leży ten koń?
- Na F F F F..
- Floriańskiej?
- T Tak, j już g go p p prz prz przep przepchałem ...

1266 dni temu, Autor : tres
2.83




Blondynka dostała telefon komórkowy, wzięła go i poszłą do sklepu. Nagle dzwoni telefon, odbiera:
- Halo Zosia, cześć, skąd wiedziałaś że jestem w sklepie?!

477 dni temu, Autor : optyk
2.83




Blondynka dostała na imieniny telefon komórkowy.
Zabrała go idąc na zakupy.
Stała akurat w warzywniaku gdy telefon zadzwonił.
Blondi odebrała:
- Och cześć Zosiu! - ucieszyła się - skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?

1032 dni temu, Autor : werciaxD
2.81




Tata kupił Jasiowi nowy telefon, po kilku dniach przychodzi wiadomość: twój dotychczasowy numer to 602 333 333 został zamieniony na 602 33 33 33 za utrudnienie przepraszamy.

478 dni temu, Autor : Julcia!!!!!!!!!
2.74




Tuż przed skokiem do Małysza dzwoni telefon:
- Halo, mówi Martin Schmitt.
- Nie chce mi się z tobą gadać...

1266 dni temu, Autor : grabus
2.62




Jasiu sam został w domu a rodzice pojechali do kina.
Nagle zadzwonił telefon Jasiu odbiera a tam:
-Na twojej ulicy jest czarna trumna
Jasiu się nie przejmował.
Za chwile znowu dzwoni telefon Jasiu odbiera a tam:
-Pod twoim domem stoi czarna trumna.
Jasio znowu się nie przejął.
Za 5 min dzwoni dzwonek do drzwi Jasio otwiera a tam leży trumna, a z niej wychodzi zajączek i mówi:
-myj zęby pastą Colgate

Przez telefon:
- Hej Zuza nie wyobrazisz sobie ale na rogu zaczepiła mnie jakaś stara baba.
- No i co z tego?
- Najlepsze było to bo powiedziała, że jest żoną mojego dziadka Janka.
- No ale Twój dziadek jest mężem Cecylii.
- Nie, Cecylia jest matką mojej kuzynki Ani.
- No coś Ty Ania jest Twoją siostrzenicą.
- Moją siostrzenicą jest Danusia, Patrycja, Halina.
- To nie są Twoje siostrzenice tylko dziewczyny ze sklepu.
- Aha no rzeczywiście ale ja głupia. Ale to co mi powiedziała ta baba to było jeszcze lepsze.
- A co ci powiedziała.
- Powiedziała, że się pomyliła bo nie wzięła okularów.

335 dni temu, Autor : Qshley
2.44




Blondynka telefonuje do swojej koleżanki:
- Hej Gabrysia! Musisz mi pomóc!
-Co się stało?
-Utknęłam na drzewie!
-To straszne! Jak to się stało, przecież Ty nie potrafisz wspinać się na drzewa?!
-Opowiem po kolei:
Wychodziłam właśnie ze sklepu w nowych butach z mega obcasem! Takim naprawdę wielkim 3 centymetrowym! I wtedy właśnie wybiegło zza śmietnika chyba z 6 psów więc zaczęłam uciekać. Wlazłam na drzewo i spadł mi telefon.
-Wlazłaś na drzewo w butach na obcasach??!!
-Nie buty zgubiłam gdy biegłam...
-A z czego dzwonisz skoro telefon spadł?
-Jeszcze go nie zrzuciłam!
-Acha. To na jakim jesteś drzewie i gdzie?
-Jestem chyba na sośnie... ma białą korę i drobne listki... a to drzewo rośnie w lesie.
-Dobra. Dzwonie do szpitala psychiatrycznego.
-A dlaczego nie po staż pożarną?!
-Po pierwsze bo się nigdzie nie pali, a po drugie bo ja zwariuje!

419 dni temu, Autor : Zbysio
1.87




Rozmawiają kumple przez telefon:
- Cześć stary wiesz byłem na filmie o zmierzchu.
- A no i podobało ci się takie siedzenie pod gołym niebem?
- Nie pod gołym niebem w budynku.
- To patrzyliście na zmierzch przez teleskop czy lornetkę?
- Co? Nie o to chodzi mi chodzi o film a nie o zmierzch księżyca.

 #513589  autor: SoftPhone
 05 lis 2011, 20:48
Siedzi meżczyzna na kibelku i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet:
- O jejku, o kurka, aaaaa kwa mać - żona zapala światło, wchodzi do łazienki i się pyta:
- Co się stało!? Co się stało?
Mąż na to wystraszony z ulgą: - O rany , o kurcze! Myślałem, że mi oczy pękły.


Jasiu słyszy dzwonek do drzwi... Po chwili otwiera... Patrzy, rozgląda się i nikogo nie widzi, po chwili słyszy glos pod nogami :
-Spójrz tu taj spójrz tutaj..!!!.. Jasiu patrzy pod nogi patrzy, a tam ślimak..
-A ślimak.. phyyy wziął go i wyrzucił za plot.. Po dwóch latach Jasiu znów słyszy dzwonek do drzwi otwiera.... i patrzy znów ślimak.. ślimak do niego:
-Ej ty stary co to było to przed chwilą co??


Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
- Chciałam złożyć skargę.
- Tak? A z jakiego powodu?
- Dlaczego moje Lays prosto z pieca są zimne?


Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 masz być w domu?!
Na co pijany mąż:
- No maszszsz, znooowuuu miiii sieeeę poooomyyyyliłoooo.


Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem.


Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?!
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...


Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował:
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia.
Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do d@@y...


Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerow którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z netu".


- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny...
- Gdzie? Za firewall`em?


Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała, na niego, on na nią
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)


Nowa akcja Microsoftu: donieś na 10 użytkowników pirackich kopii, dostaniesz licencję gratis. Zrób to, zanim zrobi to twój sąsiad...


Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris..(pomyślał)


Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.
Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:
- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.
Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.


Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.
Dwóch adminów pije bruderszafta:
- To co? Mówmy sobie po IP!


Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych: - Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić... Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Podchodzi do mamy i mówi: - Znam całą prawdę. I... dostał 50 złotych z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu. Zachwycony biegnie szybko do ojca i mówi: - Znam całą prawdę. I dostał 100 złotych z zastrzeżeniem, żeby nic nie mówił matce. Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny. Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę. - Znam całą prawdę! - mówi z szelmowskim uśmiechem Jasio. Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemie, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...


Jasio wchodzi do łazienki, gdy mama się kąpie i pyta:
-Mamo, co ty masz pomiędzy nogami?
-Szczoteczkę...
Jasio na to:
-A tata ma lepszą, bo na patyku...
-A skąd wiesz?
-Bo widziałem jak wczoraj sąsiadce czyścił zęby.


Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań:
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura...


- Jasiu - mówi tata. - Chcę, żebyś wiedział, że dostałeś ode mnie takie solidne lanie, bo bardzo cię kocham! - Tatusiu, ja chyba nie zasługuję na tyle miłości...


Jasiu marudzi ojcu:
- Tato ja chcę na sanki!
- Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy.
- Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki.
Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi:
- Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
- Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!