Jakie znowu cebulackie ? Cebulackie to było wciskanie konsultanta, a nie moja postawa. To słowo stało się ostatnimi czasy tak modne i nadużywane. Pytam bo gość ewidentnie namieszał i tak jest w tym jakieś moje niedopatrzenie poprzez nacisk teściowej, że ona chce już wszystko mieć załatwione co nadal nie znaczy, że gośc mnie okłamał w 2 sprawach w żywe oczy. Cebulackie ? To chyba twój nic nie wnoszący post w ten wątekWellDone pisze:Niedobrze mi się robi jak czytam takie cebulackie pytania czy literówka w umowie ją unieważni... Idz, pogadaj czy ci nie wymienią na inny, bo ten jest do d@@y. Jak nie to nie. Dowiedz sie nastepnym razem co kupujesz, albo kupuj przez internet.