Ten czlowiek, niejaki Gelzok (siedzacy beposrednio po prawej od prowadzacego) to zwykly robotnik z Rybnika, monter stacji bazowych sieci Era w latach 90-tych XX w. (wtedy mu PEM nie przeszkadzalo), ktory doszedl do wniosku, ze miloby wyludzic odszkodowanie od operatora za swoja domniemana bezplodnosc. Niestety jego koronkowy plan nie wypalil, zalozyl wiec jakas quasi organizacje majaca na celu torpedowanie inwestycji operatorow sieci komorkowych.
Oszust (wyludzajcy srodki od ludzi, ktorych ma reprezentowac w protestach), pieniacz i warchol. Notorycznie obrazajacy z nazwiska i funkcji sedziow polskich Sadow, urzednikow, takze naukowcow.
Winien siedziec tam w kajdankach i za odpowiednia szyba, ale niestety takie mamy prawo w Polsce, ze ludzie tego pokroju sa bohaterami zamiast odsiadywac kary pozbawienia wolnosci.