Niedawno @tomi81 opisywał swoje spostrzeżenia z działania sieci Orange/T-Mobile w strefie przygranicznej. Ściana wschodnia to nadal dla NetWorkS! bolączka. Przed modernizacją tych terenów w 2013 roku działał tylko EDGE, po modernizacji, właściwie tylko w bliskim pobliżu stacji, U2100. Następnie wybiórczo zaczęło się pojawiać L800 oraz wybudowano nowe stacje w dotychczasowych białych plamach.
W efekcie dochodzi do nielogicznych sytuacji, na przykład do obecności GSM oraz L800 bez jakiegokolwiek 3G. Przez jakiś czas nawet CSFB było ustawione na GSM i przychodzące połączenie mimo obecności U2100 lądowało w GSM, a tam już cichy głos rozmówcy i trzaski.
Obecnie dostępny jest tu stabilny GSM. UMTS nadal w widoczności stacji, po prostu to pasmo nie nadaje się do tej siatki bazującej na GSM 900. Poziom sygnału U2100 jest gorszy od konkurencji, Play i Plus w tym paśmie działają zdecydowanie lepiej. Owszem, można osiągnąć w O/T przyzwoite prędkości na 2100, ale tylko pod stacją - pasmo się nudzi, bo terminale go nie widzą. Najbardziej cierpi bateria, gdy telefon usilnie próbuje zalogować się do resztki tego pasma. Nadal zdarzają się sytuacje, gdy terminal nielogicznie loguje się do odległych stacji w paśmie U2100, a w efekcie nic nie działa, po czasie docierają wiadomości o próbach połączeń. Terminal słyszy stację, ale stacja nie słyszy terminalu?
Temat U900 na nośnej 3064 już dawno wałkowany, jest, 30 km od granicy. Następnie pasek bez tego pasma, a dalej pojedyncze stacje z U900. Te rodzynki z 3087 to rzucenie jednej stacji na obszarze kilkudziesięciu kilometrów. Nie ma w tym logiki, przykład: Mikaszówka. Stacja w okolicznych Gruszkach nadaje to pasmo, a stacja w Rygoli, 3,5 km dalej, już nie. Identyczna sytuacja w okolicy Kuźnicy. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Orange rzuciło po jednej stacji wzdłuż granicy, a i tak nie wszędzie to pasmo jest. Jeśli jednak jest, to nie różni się od współdzielonego U900, miałem okazję przejechać skrawek niedaleko Kopczan i jest zdecydowana poprawa zasięgu. Prędkości jakie uzyskiwałem to ok. 12-15 Mb/, brakuje tylko ciągłości. Być może po rozdziale U900 coś się zmieni, mam taką cichą nadzieję, obecnie aby uniknąć zakłóceń z regionem z współdzielonym U900 istnieje wyraźna przerwa zasięgowa.
Operatorzy próbowali coś zdziałać uruchamianiem L800, nie do końca wyszło, teraz chociaż sieć jest dostępna na większym terenie, ale brakuje pojemności. L800 pełni rolę parasola. Telefon zawsze będzie szukał najpierw LTE, do tego dochodzą osoby poza zasięgiem UMTS i te pojedyncze stacje nie wyrabiają. Dąbrowa Białostocka - L1800 i U2100 mają tragiczne pokrycie, dostępne jest L800 ze stacji T-Mobile i prędkości rzędu 3 Mb/s.
Niedawno zauważyłem, że zmieniono anteny na stacji najbliżej mnie. Wydaje mi się, że są to słynne dwa Huawei na sektor. Orange ma w planach uruchomienie L1800 w tym roku. Gdyby połączyć to z U900 to miałoby to sens, ale w tej sytuacji L1800 odciążyłoby tylko stację w Dąbrowie. Pokrycie nadal nie byłoby pełne.
Podsumowując, N! w tym regionie działa po prostu słabo, sieć zachowuje się nieprzewidywalnie. Choć to temat o N! to tylko wspomnę, że Plus robi o wiele lepszą robotę. Play dopiero się budzi. Trasy dalej od granicy (np. Augustów - Łomża) całe w L800, za to w wielu miejscach brakuje pojemnościowego L2600. Nawet w Łomży N! ma wyraźny problem i wieczorami klęka, mimo wielu stacji można wylądować w L800 i pobierać z prędkością 2 Mb/s. Widzę duży problem jeśli chodzi o pokrycie wyższymi częstotliwościami w porównaniu do konkurentów, stacje O/T nadają po prostu słabiej. Być może to wina norm promieniowania, ale to tylko moje spekulacje.