Ogólne spostrzeżenia dotyczące działania sieci na półwyspie Helskim. W Orange i Play wszystko działa
nie siedzę z nosem w wyświetlaczu bo nie po to tu jestem ale ogólnie wszystko śmiga.
Play na Helu ma jedną stację. Obok dworca PKP. Ładny, strunobetonowy maszt. Są na nim nowe pasma. Mają ładnie pokrycie końca cypla przez LTE dzięki pasmu 800MHz. W N! jest z tym gorzej. Mają dwie stacje. Do tego jedna na latarni morskiej. Niestety póki co brak 800MHz powoduje braki LTE.
Bonusik w postaci zdjęcia radiolinii. NEC, Ericsson i coś jeszcze. Ktoś zna ten model i producenta?
Natomiast gdy w Play wypadłem z LTE na samym końcu cypla i trafiłem do 3G 900MHz (sygnał w miarę, 3/5) to generalnie transmisja za bardzo nie szła...
W Jastarni, Helu i Juracie Orange i Play działają dobrze. Zastrzeżeń nie mam. Nie będę wrzucał testów bo w sumie nie ma powodów. Wyniki poprawne ale bez szaleństw lub padaki, którą można by tu umieścić. Zarówno w ciągu dnia jak i wieczorem.
Play tradycyjnie w stanie czuwania siedzi w L1800 lub L2100. Przy słabszym zasięgu L800. L2600 praktycznie jest niewidoczne.
Orange/ N! ma opisywany już problem agregacyjny dotyczący zapewne sieci, która jest tutaj oparta na NSN.
Jeżeli chodzi o działanie sieci to oczywiście weryfikację przyniesie sezon letni i tłum ludzi. Wtedy warto sprawdzić jak to wszystko śmiga.