Play oferuje telewizję PlayNow gdzie niektóre kałały można obejrzeć tylko z internetem od Play. Oczywiście nie każdy ma od nich światłowód , a mobilny net jak najbardziej współpacuje z usługą. Nie zużywamy pakietu danych ale obciązamy stację korzystając z PlayNow w ten sposób. Takie dopowiedzenie odnośnie tematu poco nam wyższe prędkości mobilne.kozien70 pisze:Przecież w przejściu na wyższe technologie nie chodzi o prędkość tylko o pojemność. Duża prędkość jest tylko pochodną dużej pojemności. Jeżeli prędkość w danym miejscu jest rzędu kilkuset Mbps to oznacza, że sieć i telefon przez dłuższy czas mimo postępującego wzrostu liczby userów będzie w stanie zaoferować w tym miejscu wystarczający komfort pracy. I właśnie to jest w tym wszystkim ważne. Jeśli zaś dziś osiągasz 30mbps, to za rok możesz w tym miejscu mieć 3mbps, bo obciążenie rośnie. Modernizacja technologii kolejno 3G->LTE->LTE CA->5G nie jest po to żebyś miał na telefonie 300mbps. To jak napisałem jest pochodna chwilowo dużej pojemności. Na początku masz duże prędkości, bo każda nowa technologia zwiększa pojemność. Z biegiem czasu prędkość spada, bo wzrasta obciążenie. Kiedyś bez CA, na samym L1800 w LTE kat 4 miałem po 70Mbps. Teraz w wielu miejscach na telefonie z 4CA, MIMO 4x4 i 256QAM mam ledwie 30-40Mbps. Gdybym miał nadal telefon z LTE cat4, miałbym na nim kilka Mbps. Tnący się streaming czy wideokonferencje to dla mnie nie jest już komfortowe. Dlatego ja zwracam uwagę na to czy gdzieś mam 300Mbps czy 30Mbps i jaram się dużą prędkością, bo dzisiejsze 300Mbps w danym miejscu daje mi dużo większe prawdopodobieństwo, że np. za rok będę mógł nadal mieć prędkości 30-40Mbps dające komfort.
Podobne komentarze (po co mi tyle w telefonie) były przy przejściu z 3G na LTE, potem po uruchomieniu CA, a teraz słyszę je przy uruchamianiu 5G. To tak jakby gadać: po co budują 3-pasmową autostrad, jak ja jadę swoją drogą gminną 80km/h i to mi wystarcza. OK, tylko wpuść teraz na tę drogę kilkadziesiąt tyś. samochodów na dobę.
Tak jest ze smartfonami i osiąganymi na nich prędkościami. W telefonie producent daje modem 5CA MIMO 4x4 256QAM, albo 5G nie po to, żebyś miał na nim 700mbps. Daje po to, byś za chwilę przy wzrastającym zapełnieniu sieci mógł mieć nadal komfortowe 30-40mbps.
A że np. w reklamach operator trąbi o dużych prędkościach to już inna para kaloszy. Robi tak, bo do przeciętnego usera przemawia prędkość a nie pojemność, która dla 99.999% klientów sieci jest równie abstrakcyjna jak całka po okręgu.
O widzisz. Dzięki za wyjaśnienie. Po prostu zastanawiam się, czy ze względu na taką pojemność i VoNR operatorzy wprowadzą do codziennego uzycia EVS w wersji FullBand.IC_Current pisze: ↑25 gru 2023, 17:26@matias55
W VoNR nie chodzi o samą modulację i sposób nadawania radiowego ale o sygnalizację i zarządzanie przez kontroler sieci 5GC a nie kontroler EPC.
Za ileś lat, kiedy 5G będzie dominujące i w sieci będzie core NR, to może zdarzyć się sytuacja odwrotna do dzisiejszej, czyli możesz mieć VoNR będąc połączony na warstwie radiowej z LTE.
. Ale na obecną chwilę, jak pisze "jakość połączeń będzie podobna do VoLTE". W większości przypadków to czysta teoria (poza niewielkim % nadajników z bardzo małym obciążeniem), porównanie do pasów na autostradzie też nie trafione-bo zapomniał kolega że dawno już operatorzy "wyrośli z wieku niemowlęcego LTE-A" i na nadajnikach jest QoS, zwłaszcza się o tym przekonują klienci ofert wszelkiej maści no-limit (sam osobiście również-używałem takiej oferty niemal 2 lata w Orange i znienacka od 01.09.2023 na karcie z nowym okresem rozliczeniowym pojawił QoS z pływającym transferem i większymi opóźnieniami pakietów o ok.50%, zauważyłem to ale z początku obwiniałem sprzęt ale z racji tego że używałem prywatnego APN, wystarczyło że zmieniłem APN i ograniczeń nie ma/niestety po złożeniu reklamacji to uszczelnili, przykładów innych użytkowników w sieci Orange/T-Mobile mnóstwo, także na dziś daruję sobie wszelkiego rodzaju no-limity, to nie znaczy że mnie nie łapie QoS-np. teraz będąc na działce gdzie mam tylko B20 i B7 w LTE-A pasmo dolne daje max. 25% możliwości i jak chcę wykorzystać max. potencjał nadajnika UL/DL to niestety trzeba przeprosić się z funkcjonalnością modemu cat.4 i wysyłać dane w B20, a pobierać w B7-bo nadajnik w lesie/sygnał za słaby aby się przebić, za to download bdb bo nadajnik nieobciążony i 50Mbps osiągalne w godzinach szczytu).kozien70 pisze: ↑25 gru 2023, 12:58Jeśli zaś dziś osiągasz 30mbps, to za rok możesz w tym miejscu mieć 3mbps, bo obciążenie rośnie. Modernizacja technologii kolejno 3G->LTE->LTE CA->5G nie jest po to żebyś miał na telefonie 300mbps. To jak napisałem jest pochodna chwilowo dużej pojemności. Na początku masz duże prędkości, bo każda nowa technologia zwiększa pojemność. Z biegiem czasu prędkość spada, bo wzrasta obciążenie. Kiedyś bez CA, na samym L1800 w LTE kat 4 miałem po 70Mbps. Teraz w wielu miejscach na telefonie z 4CA, MIMO 4x4 i 256QAM mam ledwie 30-40Mbps. Gdybym miał nadal telefon z LTE cat4, miałbym na nim kilka Mbps. Tnący się streaming czy wideokonferencje to dla mnie nie jest już komfortowe. Dlatego ja zwracam uwagę na to czy gdzieś mam 300Mbps czy 30Mbps i jaram się dużą prędkością, bo dzisiejsze 300Mbps w danym miejscu daje mi dużo większe prawdopodobieństwo, że np. za rok będę mógł nadal mieć prędkości 30-40Mbps dające komfort.
Podobne komentarze (po co mi tyle w telefonie) były przy przejściu z 3G na LTE, potem po uruchomieniu CA, a teraz słyszę je przy uruchamianiu 5G. To tak jakby gadać: po co budują 3-pasmową autostrad, jak ja jadę swoją drogą gminną 80km/h i to mi wystarcza. OK, tylko wpuść teraz na tę drogę kilkadziesiąt tyś. samochodów na dobę.
Tak jest ze smartfonami i osiąganymi na nich prędkościami. W telefonie producent daje modem 5CA MIMO 4x4 256QAM, albo 5G nie po to, żebyś miał na nim 700mbps. Daje po to, byś za chwilę przy wzrastającym zapełnieniu sieci mógł mieć nadal komfortowe 30-40mbps.
Idę do barszczyku 
N! i rosnący w siłę Play ma dużo lokalizacji z fullwypasem (L800+L900(TM)+L1800+L2100+L2600), do tego dochodzi 100 MHz ciągłego bloku to nie byle co.
