Nie wiem na ile dzisiejsza pogoda ma wpływ na sygnał, ale na trasie między miastami po raz pierwszy ani razu nie spadłem z LTE. Wcześniej jak zasięg LTE się kończył to telefon po powrocie zasiegu logował się 2G/3G, mimo że mógłby wskoczyć na LTE, który miał równie marny sygnał co 2G/3G, ale zawsze. Na LTE wskakiwało dopiero jak zasięg był odpowiednio mocny. Natomiast dzisiaj jak znikał zasięg LTE to zasięgu nie było w ogóle i po powrocie sygnału było tylko i wyłącznie LTE. Dodam, że telefon nie zalogował się do żadnej nowej stacji.
Bardziej obrazowo:
wczesniej: LTE-> (brak zasięgu) -> 2G/3G ->mocny sygnał LTE
dzisiaj: LTE -> (brak zasięgu) -> LTE
5G3600+4CA+QAM256+MIMO4x4:
https://www.speedtest.net/pl/android/9862555658.png