lucfej pisze:Oj zdziwiłbyś się, jakbym coś takiego dostał to wylatujesz z Allegro w tym samym dniu. Sprzedajesz zupełnie co innego niż to co byś wysłał, nie dość że musiałbyś mi kasę oddać to jeszcze byś nie zobaczył zwrotu towaru. Rok ważności konta to nie 12x30 dni. To tak jakbyś wystawił na sprzedaż dom ale wysyłał osobno materiały do jego budowy albo spodnie ale wysyłał materiał i nici do szycia. Towar ma być idealnie zgodny z tym co sprzedajesz, teraz nawet różnica w kolorze to niezgodność towaru z umową. Aby to co piszesz było zgodne z umową musiałbyś to dokładnie opisać PRZED sprzedażą, inaczej Ty odpowiadasz za niewpisanie bonu w odpowiednim czasie i po miesiącu kupujący zgłasza reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową sprzedaży.
To albo nie miałeś nigdy problemów ze sprzedawcami na Alle Drogo albo krótko żyjesz :)
Zresztą to dziś kolejny post,w którym odpowiadam właśnie Tobie,że Ty masz swoją rację,ja natomiast bazuję na przykładach z którymi miałem i mam do czynienia na bieżąco ( tak przy odzyskiwaniu kasy SMS Premium jak i nabraniu się na super,hiper świetną ofertę na portalu aukcyjnym )
Koszulki Tommy Hilfiger, buty Lacoste, Nike, Adidas...wszystko rodem od Naszym braci mniejszych z Chin, o czym nie wyczytasz w ofercie sprzedaży a możesz się jedynie domyśleć: albo po cenie albo 4 czy 5 tygodniowym czasie oczekiwania na dostawę.
Trzymając się nomenklatury sprzedaży w sieci: wiesz jaki był prawdziwy powód zmiany nazwy ( ale też całego systemu sprzedaży, oprogramowania i weryfikacji kont ) portalu tablica.pl na olx?
Nie zmiana wizerunkowa,nie wykup przez innego partnera, tylko taka skala nadużyć,że w jednostkach policji przyjmujący zgłoszenie w tego typu sprawach, w ciemno w rubryce miejsce zdarzenia wpisywali "portal tablica.pl".
Ja w swoim przykładzie podałem tylko zwykły,najprostszy chwyt przy którym ogłoszenie sprzedaży np. oryginalnie zapakowanych maszynek Gillette Fusion za 12 PLN to pryszcz.
Oczywiście na dole maila który przychodzi z potwierdzeniem zakupu jest dopisek,że są oryginalnie pakowane,owszem.
W Chinach.
A,że na co dzień wykonuję pracę bardzo zbieżną z problemami wyłudzeń,to mnie akurat nie przekonasz,że racji nie mam.
W moim przykładzie nigdzie kłamstwa nie znajdziesz.Zapewnienie ewentualnemu kupującemu 12 miesięczną ciągłość w dostępie do sieci jest warunkiem spełnionym.Twój przykład o domu owszem dobrze współgra z moim "chwytem marketingowym" jest jednak jedno "ale": wartość obu dóbr. Ja bym przed zakupem, owy dom chciał zobaczyć :)
A jakbyś poszperał trochę aktualne oferty sprzedaży albo śledził wątek o kodach Lion/Lays , to byś wiedział,że sprzedawane są karty nabite kodami, przedłużone bonem jako bardzo atrakcyjna oferta,niedostępna dla ogółu.
Takie działanie, o którym piszę w poście, ma nawet swoją ładną nazwę: "falandyzacja prawa".