DAJ CYNK

Przenośność numerów coraz bliżej

WitekT

Wydarzenia

PTC, Polkomtel i Centertel rozpoczęli wspólne prace nad wdrożeniem usług przenośności numerów.

PTC, Polkomtel i Centertel rozpoczęli wspólne prace nad wdrożeniem usług przenośności numerów.

Podczas spotkania, jakie odbyło się w połowie listopada, operatorzy wyrazili wstępną zgodę na stworzenie wspólnej bazy danych. Pojawiła się też koncepcja powołania do życia podmiotu, który ma administrować tymi danymi. Jego właścicielem mają zostać trzej operatorzy komórkowi, a procedury związane ze świadczeniem usługi przenośności miałyby podlegać kontroli Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Telekomy chcą teraz dokładnie przeanalizować sposób wdrażania przenośności w innych krajach oraz wystosować zapytania ofertowe do dostawców takich rozwiązań. Zainteresowanie zgłaszali m.in. Ericsson, NASK i Telcordia.

Problem w tym, że przenośność między sieciami mobilnymi powinna być dostępna od nowego roku. Wówczas mija termin zawieszenia uprawnień abonentów sieci do zachowania numerów. Wnioskowali o to operatorzy, a regulator się do tego przychylił. Zarówno URTiP, jak i operatorzy zdają sobie jednak sprawę, że nie ma szans na dotrzymanie terminu. Zgodnie podkreślają, że potrzebują około 18 miesięcy. Będą więc wnioskować o dalsze zawieszenie uprawnień abonentów w tym zakresie.

Nie spodziewamy się, żeby usługa wpłynęła w zdecydowany sposób na konkurencyjność rynku. Trzeba pamiętać, że przenośność numeru wszędzie jest usługą płatną. Tak będzie też w Polsce. Na razie nie obserwujemy dużego zainteresowania taką usługą wśród abonentów polskich sieci komórkowych, choć sytuacja może się w przyszłości zmienić — mówi Antoni Mielniczuk, dyrektor departamentu komunikacji korporacyjnej PTC, operatora sieci Era i Heyah.

Rynkowi analitycy są nieco innego zdania. Przekonują, że popularność przenośności zależy od samych operatorów. Jeśli zdecydują się wykorzystywać usługę jako narzędzie marketingowe, a procedura i koszty operacji będą akceptowalne, to ma ona szansę zyskać dużą popularność. Z drugiej strony, może stać się też martwym narzędziem, z którego abonenci nie będą w praktyce w stanie skorzystać, bo koszt przeniesienia będzie wysoki, a kwestie formalne skomplikowane — mówi Paweł Bruszko, dyrektor w firmie doradczej KPMG.

Uruchomienie usługi da abonentom możliwość zmiany operatora z zachowaniem numeru. To niewątpliwie spora korzyść. Ale za tę swobodę mogą zapłacić wyższymi kosztami usług, bo operatorzy nieoficjalnie zapowiadają, że znikną prawdopodobnie tanie połączenia wewnątrz sieci.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Puls Biznesu