DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson XPERIA mini pro

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Firma Sony Ericsson ponad rok temu zdecydowała się odświeżyć swoją rodzinę telefonów z serii Xperia. O ile sprzedażowo firma ma powody do dumy, o tyle o samych produktach można powiedzieć niemal tyle złego, co dobrego. Androidowa seria Xperii, to już nie te bardzo eleganckie, wykonane z wysokiej jakości materiałów, kierowane do zamożnych klientów smartfony, a jedynie plastikowe zabawki o wyśrubowanych parametrach. Testowany model Xperia mini pro, oznaczony symbolem SK17 jest następcą popularnego X10 mini pro - przeciętnego smartfona klasy lowend, którego główną zaleta są rozmiary i klawiatura QWERTY. Xperia mini pro jest jednak inna. Producent jakby uczył się na błędach i słuchał tego, o co proszą sami użytkownicy, widząc w swojej miniaturowej komórce duży potencjał rynkowy.

Firma Sony Ericsson ponad rok temu zdecydowała się odświeżyć swoją rodzinę telefonów z serii Xperia. O ile sprzedażowo firma ma powody do dumy, o tyle o samych produktach można powiedzieć niemal tyle złego, co dobrego. Androidowa seria Xperii, to już nie te bardzo eleganckie, wykonane z wysokiej jakości materiałów, kierowane do zamożnych klientów smartfony, a jedynie plastikowe zabawki o wyśrubowanych parametrach. Testowany model Xperia mini pro, oznaczony symbolem SK17 jest następcą popularnego X10 mini pro - przeciętnego smartfona klasy lowend, którego główną zaleta są rozmiary i klawiatura QWERTY. Xperia mini pro jest jednak inna. Producent jakby uczył się na błędach i słuchał tego, o co proszą sami użytkownicy, widząc w swojej miniaturowej komórce duży potencjał rynkowy.

W zestawie

Nie zabrakło żadnego z potrzebnych nam elementów. Jest zasilacz sieciowy ze złączem USB, jest przewód USB, który służy do transmisji danych i ładowania akumulatora, a także stereofoniczny zestaw słuchawkowy MH-410 zgodny z proekologiczną polityką firmy GreenHeart, zestaw dokumentów i karta pamięci o pojemności 2 gigabajtów. Dodatkowo producent zdecydował się na dołączenie folii zabezpieczającej połyskujący ekran SK17. Oj, czyżby to miało sugerować, że powłoka wyświetlacza jest mało odporna na zarysowania? Sprawdziłem to.

Budowa

Nowy design telefonu, to jedna z kluczowych zalet odświeżonej wersji Xperii mini pro. Błyszcząca tafla szkła na całej powierzchni przedniego panelu, z niewielkim praktycznym przyciskiem HOME może się podobać - nawet bardzo. Wygląd telefonu sprawia wrażenie ekskluzywnego urządzenia. Dodatkowo charakteru nadaje mu masywna, chromowana ramka. Niestety wykonana z plastiku. Tylna część urządzenia pokryta jest lekko gumowanym tworzywem, dającym poczucie stabilnego uchwytu, czego nie można powiedzieć o urządzeniach wykonanych głównie ze szkła (iPhone 4).



Wymiary telefonu, to kolejno 92 x 53 x 18 mm przy masie 136 gramów (cięższy od ogromnej Xperii X10!) Telefon niewielki, jednak również nie na tyle mały, aby korzystało się z niego niewygodnie. Na przednim panelu, w górnej części znajdziemy dyskretną zatoczkę głośnika słuchawki, a obok niej aparat fotograficzny pozwalający prowadzić wideo rozmowy i czujnik oświetlenia. Pod nimi ekran o przekątnej 3 cali. W sieci pojawiły się komentarze, że ekran tego telefonu jest za mały, by móc obsługiwać go palcem. Nie zgadzam się z tym. Dobrze rozplanowany interfejs jest w stanie uprzyjemnić użytkowanie telefonu nawet na tak niewielkiej powierzchni. Pod wyświetlaczem znajdziemy dwa przyciski dotykowe, podświetlające się jedynie w czasie użytkowania smartfonu. Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, trzeba jednak przyznać, że dzięki wykorzystaniu powierzchni dotykowej, telefonu prezentuje się bardzo estetycznie. W centrum zamontowano wcześniej wspomniany mechaniczny klawisz HOME, podkreślony chromowaną obwódką.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News