DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson W890i

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Od pewnego już czasu Sony Ericsson kieruje swoje telefony do określonej grupy odbiorców, dodając do ich oznaczenia odpowiednie litery. Dla miłośników muzyki przeznaczony jest model zawierający w nazwie literkę "W". W jak "Walkman", czyli popularna na całym świecie linia odtwarzaczy muzycznych. Jednym z reprezentantów tej linii jest model o oznaczeniu w890i. Czy zasługuje on na miano telefonu-walkmana? Zapraszam do przeczytania jego recenzji.

Od pewnego już czasu Sony Ericsson kieruje swoje telefony do określonej grupy odbiorców, dodając do ich oznaczenia odpowiednie litery. Dla miłośników muzyki przeznaczony jest model zawierający w nazwie literkę "W". W jak "Walkman", czyli popularna na całym świecie linia odtwarzaczy muzycznych. Jednym z reprezentantów tej linii jest model o oznaczeniu w890i. Czy zasługuje on na miano telefonu-walkmana? Zapraszam do przeczytania jego recenzji.



Zestaw, czyli standard
W estetycznie wyglądającym pudełku, obok samego telefonu, znajdziemy również baterię, ładowarkę, kartę pamięci o pojemności 2 GB, kabelek do transmisji danych, płytę z oprogramowaniem, słuchawki oraz kilka książeczek. Całość dopełnia, jak przystało na telefon muzyczny, przejściówka 3,5 mm pozwalająca na podłączenie do telefonu dowolnego zestawu słuchawek. Jak na telefon dla młodzieży wyposażenie jest wystarczające - w sam raz aby wyciągnąć telefon z pudełka i zacząć się nim bawić już od pierwszej chwili.



Wygląd
Pierwsze wrażenie po zetknięciu się z telefonem jest bardzo pozytywne. Obudowa, w rzadko spotykanym kolorze czekolady (Mocha Brown), w zdecydowanej większości została wykonana z metalu, dzięki czemu niezależnie od otaczającej nas temperatury obudowa telefonu pozostaje chłodna, czyli miła w dotyku. Połączenie tych dwóch elementów sprawia wrażenie, że telefon został stworzony po to, aby zwracać na siebie uwagę. Smukłe kształty wskazują, że jego głównymi odbiorcami powinny być osoby, które obok funkcjonalności cenią sobie również elegancję urządzeń, z których korzystają. Nie znajdziemy tu niepotrzebnych krzywizn, załamań czy udziwnień - jego forma, poza niewielkimi wybrzuszeniami klawiszy funkcyjnych znajdujących się po bokach, jest gładka i symetryczna. Pod tym względem esteci na pewno nie będą zawiedzeni. Jednak opinie osób, które po raz pierwszy miały styczność z tym telefonem były bardzo różne - od zachwytu nad jego formą i wygodą wszystkich, bez wyjątku, klawiszy, po zwykłą obojętność ("w końcu to tylko telefon"). Mi osobiście jego forma bardzo przypadła do gustu.



Górę przedniego panelu zajmuje kamerka przeznaczona do wideorozmów, obok niej znajduje się głośnik oraz czujnik światła, natomiast prawy górny róg zajmuje charakterystyczna literka "W", którą sygnowane są modele z serii "walkman". Poniżej znajduje się ekran, który zajmuje większość miejsca. Tradycyjnie już dla telefonów tej marki został on otoczony ramką, w tym przypadku w kolorze zbliżonym do koloru obudowy. Poniżej po bokach znajdziemy klawisze funkcyjne wraz z czerwoną i zieloną słuchawką. Środek zajmuje klawisz nawigacyjny, za pomocą którego będziemy mieć również możliwość sterowania wbudowanym w telefon odtwarzaczem muzyki. Dół przedniego panelu to miejsce zajmowane przez klawisze alfanumeryczne, poniżej których znajdziemy mikrofon.

Na tyle obudowy znajduje się wygrawerowana nazwa producenta, jego "płynne" zielone logo, oznaczenie naszego modelu oraz stylizowaną, znaną już nam, literkę "W". To także miejsce w którym znajdziemy zaczep na smyczkę, drugi głośnik oraz aparat o rozdzielczości 3,2 mpx.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News