DAJ CYNK

Test telefonu Samsung B3410 Delphi

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Samsung nie daje za wygraną i zalewa rynek coraz to nowszymi telefonami przeznaczonymi dla niezbyt wymagającego użytkownika. Po ofensywie na rynku niewielkich urządzeń wyposażonych jedynie w ekran dotykowy, teraz przyszła kolej na takie same telefony, jednak dodatkowo wyposażone w klawiaturę QWERTY. Przedstawicielem tego typu urządzeń jest model B3410 Delphi. Na pierwszy rzut oka jest to ciekawe połączenia kompaktowego telefonu z pełnowymiarową klawiaturą. Jednak czy taki mix zda egzamin i okaże się ciekawą propozycją dla osób dużo korzystających z wiadomości? Czy jest to urządzenie, na które warto zwrócić uwagę? I, w końcu, czy jest coś, co może nas do niego zniechęcić? Zapraszam do przeczytania testu telefonu Samsung B3410 Delphi, w którym postaram się odpowiedzieć nie tylko na te pytania.

Samsung nie daje za wygraną i zalewa rynek coraz to nowszymi telefonami przeznaczonymi dla niezbyt wymagającego użytkownika. Po ofensywie na rynku niewielkich urządzeń wyposażonych jedynie w ekran dotykowy, teraz przyszła kolej na takie same telefony, jednak dodatkowo wyposażone w klawiaturę QWERTY. Przedstawicielem tego typu urządzeń jest model B3410 Delphi. Na pierwszy rzut oka jest to ciekawe połączenia kompaktowego telefonu z pełnowymiarową klawiaturą. Jednak czy taki mix zda egzamin i okaże się ciekawą propozycją dla osób dużo korzystających z wiadomości? Czy jest to urządzenie, na które warto zwrócić uwagę? I, w końcu, czy jest coś, co może nas do niego zniechęcić? Zapraszam do przeczytania testu telefonu Samsung B3410 Delphi, w którym postaram się odpowiedzieć nie tylko na te pytania.

Zestaw

Komplet sprzedażowy Samsunga B3410 składa się, oprócz telefonu i ogniwa, jedynie z ładowarki oraz jednoczęściowego zestawu słuchawkowego. To niewiele, jednak biorąc pod uwagę grupę docelową urządzenia, na wiele więcej nie powinno się liczyć w tej kwestii.

Wygląd

Przedni panel posiada jedynie trzy przyciski - dwie "słuchawki" oraz klawisz "menu". Ponad nimi umieszczono ekran, a nad nim - głośnik. Są to jedyne elementy które znajdziemy na przodzie telefonu, tak więc jego wygląd jest akuratny - ani zbyt minimalistyczny, ani przeładowany zbyt dużą liczbą przycisków. To może się podobać.

Na górnym brzegu urządzenia, po jego prawej stronie, znalazło się wejście JACK 3,5 mm, dzięki któremu bez problemu podłączymy dowolny zestaw słuchawkowy. Na prawej krawędzi, na górze umieszczono gniazdo ładowarki/zestawu słuchawkowego/kabla do transmisji danych oraz spust migawki aparatu u jego dołu. Dolny brzeg pozostał wolny od jakichkolwiek elementów, natomiast na lewym umieszczono, patrząc od jego dołu, przycisk dyktafonu, klawisz blokady oraz dwa kierunki służące m.in. do zmiany głośności dźwięków. Nie zabrakło również "oczka" na smycz, które zostało umieszczone na lewym górnym rogu telefonu.



Tylny panel w całości zajęty został przez pokrywę baterii. Po jej lewej stronie, przy górze, odnajdziemy "oczko" aparatu fotograficznego, natomiast po prawej - głośnik, z którego dobiegają dźwięki zarówno systemowe, jak i muzyki. Pod pokrywą, oprócz baterii, znalazło się również gniazdo na karty pamięci microSD.

Po odsunięciu przedniego panelu telefonu (od lewej krawędzi ku górze), naszym oczom ukazuje się pełna klawiatura QWERTY.

Telefon wykonany został z różnego rodzaju plastików, a ich spasowanie jest na dobrym poziomie - z wyjątkiem niewielkich luzów w mechanizmie rozsuwania klawiatury, pozostałe elementy są dobrze do siebie dopasowane i podczas normalnego użytkowania telefonu nie dochodzą z obudowy żadne niepokojące odgłosy. Niewielkie zastrzeżenia można mieć do sztywności całego urządzenia, także przy jego mocniejszym ściśnięciu daje się słyszeć trzeszczenie i szeleszczenie całej obudowy. Jednak jak na urządzenie ze średnio-niższej półki, spasowanie testowanego telefonu należy ocenić przynajmniej dobrze.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News