DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N85

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Seria telefonów "N", produkowanych przez Nokię, to najbardziej multimedialna linia z portfolio produktów fińskiego producenta. Z każdą premierą nowego modelu stara się on umieszczać w nich pełną gamę aktualnych rozwiązań mobilnych, a także dorzucić czasem jakąś nową funkcjonalność, która niedługo może stać się standardem na rynku. Takie założenie nie zawsze się udaje, jednak w przypadku jednego z najnowszych reprezentantów tej linii, modelu N85, tak właśnie się stało. Sam aparat przykuwa uwagę nie tylko swoim wyglądem, ale również bogactwem funkcji oraz pewną, bardzo ciekawą nowinką techniczną. Czy taki mix okaże się sukcesem rynkowym i umocni on pozycję Nokii na rynku telefonów multimedialnych? Zapraszam do zapoznania się z recenzją tego modelu.

Seria telefonów "N", produkowanych przez Nokię, to najbardziej multimedialna linia z portfolio produktów fińskiego producenta. Z każdą premierą nowego modelu stara się on umieszczać w nich pełną gamę aktualnych rozwiązań mobilnych, a także dorzucić czasem jakąś nową funkcjonalność, która niedługo może stać się standardem na rynku. Takie założenie nie zawsze się udaje, jednak w przypadku jednego z najnowszych reprezentantów tej linii, modelu N85, tak właśnie się stało. Sam aparat przykuwa uwagę nie tylko swoim wyglądem, ale również bogactwem funkcji oraz pewną, bardzo ciekawą nowinką techniczną. Czy taki mix okaże się sukcesem rynkowym i umocni on pozycję Nokii na rynku telefonów multimedialnych? Zapraszam do zapoznania się z recenzją tego modelu.

Zestaw

Po otwarciu pudełka w pierwszej kolejności zobaczymy baterię oraz telefon, którego wymiary to 103 x 50 x 16 mm, a waga - 128 gramów. Reszta wyposażenia została umieszczona wewnątrz opakowania. Znajdziemy w nim ładowarkę, kabelek do transmisji danych, podwójny zestaw słuchawkowy (słuchawki oraz pilot do obsługi rozmów i muzyki) oraz kilka papierków. W komplecie nie zabrakło również karty pamięci o pojemności 8 GB oraz kabelka wideo, pozwalającego podłączyć naszą Nokię do telewizora. Tak skomponowany zestaw tworzy bardzo zgrany komplet, który od razu po zakupie telefonu pozwoli nam w pełni wykorzystać jego możliwości.



Jakość obudowy

Pierwszy kontakt z telefonem nie wzbudza zbyt dużego optymizmu. Użyte do jego produkcji plastiki są przeciętnej jakości, a gładka powierzchnia przedniego panelu sprawia, że bardzo dobrze radzi on sobie ze zbieraniem odcisków palców i innych nieczystości. Kolejną rzeczą budzącą wątpliwość jest spasowanie poszczególnych elementów telefonu. Mechanizm slidera posiada bardzo duże luzy we wszystkich trzech płaszczyznach i to zarówno w pozycji złożonej, jak i otwartej. Tylna klapka przykrywająca baterię ugina się nawet przy niewielkim nacisku. Źle spasowany jest również tył telefonu w miejscu, gdzie obudowa znajdująca się wokół aparatu styka się z bokiem telefonu. Wszystko to ma miejsce w nowym telefonie, dopiero co wyciągniętym z pudełka. Trudno zatem nawet wyobrazić sobie to, jak będzie wyglądał telefon po 3 czy 6 miesiącach normalnego użytkowania. To zdecydowanie zła wiadomość dla osób, które lubią rzeczy dobrze spasowane i pewne w obsłudze. Od telefonu z serii "N" można by wymagać znacznie więcej.



Jakość materiałów użytych do produkcji obudowy oraz fatalne ich spasowanie to ogromne rozczarowanie. Jakość ta jest na bardzo niskim poziomie i zdecydowanie jest to najsłabsza element tego telefonu. Nie tego spodziewamy się po aparacie, który do najtańszych nie należy.

Niestety mój przypadek nie był odosobniony. Na jednym z forum wiele osób skarżyło się, że jakość wykonania ich egzemplarzy także pozostawia wiele do życzenia. Co ciekawe, sytuacja taka zdaje się dotyczyć telefonów kupionych tylko u polskiego dystrybutora - osoby, które nabyły go poza granicami kraju, nie mają w tej kwestii żadnych zastrzeżeń. Również na zagranicznych stronach trudno znaleźć niepochlebną opinię o jakości wykonania N85.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News