DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 5230

Karol Wirkowski (vinc)

Testy sprzętu

Nokia wypuściła swój pierwszy model w tym segmencie "dotykowych low-end-ów". Tym telefonem jest Nokia 5230 - bohater poniższego testu. Parametry nie różnią jej od topowych modeli producenta - procesor 434 MHz, RAM 128 MB, dotyk itd., które w porównaniu z konkurencją nie koniecznie są pozytywnym argumentem. Czy wprowadzenie na rynek taniego dotyku z systemem operacyjnym jest strzałem w dziesiątkę? Czy może jednak jest już za późno? A może Nokia z rozgłosem chce wejść na ten segment rynku? Przyjrzyjmy się najtańszej dotykowej Nokii, by odpowiedzieć na te pytania.

Telefony z dotykowym ekranem są dzisiaj bardzo popularne. Wszystkiemu winien jeden producent, który swoim telefonem, a dokładniej wizją telefonu zawrócił ludziom w głowie. Mowa tu o Apple. Najwięksi gracze musieli zareagować. Skutkiem tej reakcji jest fakt, że dziś dotykowy wyświetlacz dostępny jest w bardzo wielu modelach. Najpierw ze względu na koszty, dotyk oferowany był jedynie w topowych urządzeniach. Dopiero po pewnym czasie z powodu większej konkurencji za pośrednictwem koreańskich producentów ekrany dotykowe zagościły w najbardziej popularnym segmencie telefonów komórkowych - tych najtańszych. Wygląda na to, że Nokia przespała ten moment (jak wiele innych), ponieważ Samsung i LG wypuszczają kolejne serie "dotykowych low-end-ów". Nokia wypuściła swój pierwszy model w tym segmencie. Tym telefonem jest Nokia 5230 - bohater poniższego testu. Parametry nie różnią jej od topowych modeli producenta - procesor 434 MHz, RAM 128 MB, dotyk itd., które w porównaniu z konkurencją nie koniecznie są pozytywnym argumentem. Czy wprowadzenie na rynek taniego dotyku z systemem operacyjnym jest strzałem w dziesiątkę? Czy może jednak jest już za późno? A może Nokia z rozgłosem chce wejść na ten segment rynku? Przyjrzyjmy się najtańszej dotykowej Nokii, by odpowiedzieć na te pytania.

Budowa

Opisując budowę Nokii 5230 nie da się uniknąć porównania do modeli dotykowej serii XpressMusic. Nokia 5530 jest mniejsza i lżejsza, ale należy pamiętać, że również ma mniejszy ekran. Obudowa 5230 ma wymiary identyczne jak model 5800, ale jest cięższa co może wydawać się dziwne mając na uwadze brak modułu WiFi oraz rysika w zestawie.

Przód telefonu to w większości dotykowy wyświetlacz o rozmiarze 3,2 cala, który potrafi wyświetlić 16 milionów kolorów w rozdzielczości 640 x 360 pikseli. Ekran został wykonany w technologii oporowej, a jego czułość wydaje się delikatnie lepsza niż wyświetlacza zastosowanego w modelu 5530. W ostrym świetle słonecznym odczytaniu informacji sprawia znaczne problemy. Podczas korzystania z telefonu w takich warunkach odruchowo manewruje się telefonem w celu uzyskania skrawka cienia, który umożliwi odczytanie zawartych na nim informacji.



Pod wyświetlaczem, znajdują się trzy klawisze - zielona i czerwona słuchawka, a między nimi klawisz odpowiedzialny za dostęp do menu, listy aktywnych aplikacji (po dłuższym przytrzymaniu) oraz minimalizowania aplikacji. Nad prawym górnym rogiem wyświetlacza znajduje się dotykowy klawisz multimedialny i czujnik natężenia oświetlenia. Między górną krawędzią wyświetlacza i telefonu znajduje się głośnik do rozmów.

Na prawym boku telefonu zostały umieszczone klawisze głośniej / ciszej, klawisz blokady, klawisz aparatu. W przypadku modelu 5230 klawisz blokady wydaje się bardziej stabilnie zamocowany, niż to ma miejsce w 5530, ale nie zostały całkowicie wyeliminowane luzy, a co za tym idzie niechciane odgłosy obijającego się plastiku o obudowę. Górna część telefonu zawiera klawisz odpowiedzialny za włączanie, wyłączanie oraz zmianę profili urządzenia, gniazdo ładowania, JACK 3,5 mm oraz port microUSB. Osłona portu microUSB wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ponieważ jest bardo wygodna w codziennym użytkowaniu, a co najważniejsze sprawia wrażenie solidnej.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News