DAJ CYNK

Test telefonu LG G2

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

LG w ostatnim czasie przeszło niemal błyskawiczną metamorfozę - ze średniej klasy producenta smartfonów dla ludu w naprawdę silnego i innowacyjnego gracza z realnymi szansami na pokonanie Samsunga czy powstrzymanie dalszej ekspansji chińskich graczy. Pierwszym zwiastunem zmian, które dotknęły firmę była prezentacja Nexusa 4 stworzonego we współpracy z Googlem, który za sprawą świetnej specyfikacji, niebanalnego wyglądu i niskiej ceny sprawił, że świat niemal oszalał na jego punkcie. W międzyczasie swoją pozycję na rynku umacniała seria smartfonów Optimus, z modelami G i G Pro na czele. Prawdziwa fala entuzjazmu nadeszła jednak w momencie prezentacji nowego flagowca koreańskiego producenta - modelu G2 - który oczarował dużą część technologicznego świata i na dobre ugruntował pozycję LG jako liczącego się gracza w segmencie high-endowych telefonów.

LG w ostatnim czasie przeszło niemal błyskawiczną metamorfozę - ze średniej klasy producenta smartfonów dla ludu w naprawdę silnego i innowacyjnego gracza z realnymi szansami na pokonanie Samsunga czy powstrzymanie dalszej ekspansji chińskich graczy. Pierwszym zwiastunem zmian, które dotknęły firmę była prezentacja Nexusa 4 stworzonego we współpracy z Googlem, który za sprawą świetnej specyfikacji, niebanalnego wyglądu i niskiej ceny sprawił, że świat niemal oszalał na jego punkcie. W międzyczasie swoją pozycję na rynku umacniała seria smartfonów Optimus, z modelami G i G Pro na czele. Prawdziwa fala entuzjazmu nadeszła jednak w momencie prezentacji nowego flagowca koreańskiego producenta - modelu G2 - który oczarował dużą część technologicznego świata i na dobre ugruntował pozycję LG jako liczącego się gracza w segmencie high-endowych telefonów. LG G2 jest zaskakująco dobry - jednak czy najlepszy?

Zestaw

Tu nie ma miejsca na kompromisy - w końcu flagowe modele to wizytówka każdego producenta. Niestety w ostatnich latach przestali oni nas rozpieszczać ekskluzywnymi dodatkami i podobnie jest w przypadku LG G2, w zestawie z którym znajdziemy jedynie ładowarkę z odłączanym kablem USB, dokanałowe słuchawki z 3 parami wymiennych końcówek oraz kluczyk do wyjmowania szufladki na kartę microSIM. Pal licho, gdyby chociaż słuchawki grały przyzwoicie, a te niestety są daleko w tyle nawet za Earpods od Apple czy też słuchawkami Samsunga znajdującymi się w zestawie chociażby z Galaxy S4 czy Note 3. Dźwięk jest płaski, piszczący, męczący - zwyczajnie nienadający się do niczego. W rezultacie, jeżeli chcemy słuchać muzyki w naprawdę dobrej jakości - a z tym nowy LG radzi sobie całkiem nieźle - zmuszeni jesteśmy do oddzielnego kupna słuchawek. Po kosztującym niemal 2 tysiące złotych smartfonie można było spodziewać się czegoś lepszego.



Design

LG G2 jest unikatowy z dwóch względów. Pierwszy z nich to niewiarygodnie wąskie ramki wokół wyświetlacza, których wielkość jest zredukowana do absolutnego minimum. Można rzec, że tych po bokach właściwie nie ma, a te na górze i dole są również odchudzone na tyle, na ile się dało. To wszystko sprawia wrażenie obcowania z zupełnie nową generacją sprzętu, z czymś czego nie było nigdy przedtem. Jestem pewien, że tak właśnie będą wyglądać wszystkie flagowe (i nie tylko) modele w przyszłości, być może już w 2014 roku. Trend odchudzonych ramek da się zauważyć już obecnie, chociażby w przypadku takiego Galaxy S4, który jednak wciąż odstaje pod tym względem od nowego LG. Z drugiej strony mamy modele takie jak Sony Xperia Z1, która idzie w zupełnie drugą stronę - ramki z powodu zastosowania wodoszczelnej obudowy są niesamowicie grube i masywne, przez co smartfon, mimo mniejszego niż w G2 ekranu, jest znacząco większy i po prostu nieporęczny. Co ciekawe - LG G2 pomimo większego wyświetlacza niż w przypadku bezpośrednich konkurentów, jest tych samym rozmiarów lub nawet nieznacznie mniejszy. Wielkościowo jest niemal identyczny z Galaxy S4, za to mniejszy od chociażby HTC One, mającego przecież znacznie skromniejszy wyświetlacz. Dobra robota, LG!

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News