DAJ CYNK

Test telefonu Lenovo Moto Z Play

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Goły Android, ekran Super AMOLED, potężny akumulator i obsługa długiej listy modułów. Obok Moto Z Play nie da się przejść obojętnie. Przekonajmy się czy rodzina Moto Z to tylko marketing, czy rzeczywiście powiew świeżości w świecie Androida.

Goły Android, ekran Super AMOLED, potężny akumulator i obsługa długiej listy modułów. Obok Moto Z Play nie da się przejść obojętnie. Przekonajmy się czy rodzina Moto Z to tylko marketing, czy rzeczywiście powiew świeżości w świecie Androida.

Dane techniczne:
- boki obudowy z aluminium, tył szklany (Gorilla Glass 4),
- wymiary: 156,4 x 76,4 x 6,99 mm, masa: 165 g,
- 5,5-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli, 403 ppi), chroniony szkłem Gorilla Glass 4,
- ośmiordzeniowy chipset Qualcomm Snapdragon 625 (2 GHz, 14 nm),
- grafika Adreno 506,
- 3 GB pamięci RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej (10,43 GB zabiera system i preinstalowane aplikacje),
- dwa gniazda karty Nano SIM + niezależny czytnik kart microSD (do 256 GB),
- Android 6.0.1 (test na oprogramowaniu MPNS24.104-44-7),
- główny aparat 16 Mpix (1/2.3", piksele 1,3 mikrometra), przysłona obiektywu F/2.0, autofocus oparty na detekcji fazy i laserze, dwukolorowa diodowa lampa, filmy 4K@30fps, 1080p@30fps, 720p@120fps,
- przedni aparat 5 Mpix (obiektyw F/2.2), diodowa lampa, filmy 1080p@30fps,
- LTE Cat7 (300/150 Mb/s), Wi-Fi b/g/n dual-band, Bluetooth 4.1, NFC, GPS/GLONASS/Beidou,
- USB Type-C,
- czytnik linii papilarnych pod ekranem,
- wmontowany na stałe litowo-jonowy akumulator o pojemności 3510 mAh,
- szybkie ładowanie w standardzie TurboPower - 10 godzin użytkowania po 15 minutach ładowania.

Do testów telefon trafił z zasilaczem 15W (złącze USB Type C) i kluczykiem karty SIM. Dodatkowo w pudełku znalazłem dwie nakładki na tył obudowy. Jedną płaską, o fakturze przypominającej jeans, a drugą z wbudowanym powerbankiem 2220 mAh firmy Incipio. Oprócz więc samego telefonu, miałem okazję przetestować też pierwsze moduły zewnętrzne.

Design

Moto Z Play należy do telefonów dużych. W tym dużych jak na zastosowany w nim ekran 5,5 cala. Z powodzeniem zmieściłby się tutaj wyświetlacz 5,7 cala (patrz "krótszy" Note 4). Wciąż jednak do czynienia mamy z urządzeniem minimalnie mniejszym od iPhone'ów 6, 6s i 7 w wariantach Plus.

Obudowa jest idealnie spasowana - po obu jej stronach mamy szkło, a po bokach aluminium. W konstrukcji w oczy rzucają się 3 elementy - okrągła, mocno wystająca obudowa aparatu fotograficznego, duże pole z tyłu obudowy najeżone stykami dla modułów oraz umieszczony z przodu obudowy, tuż poniżej ekranu kwadratowy czytnik linii papilarnych. Dwie pierwsze kwestie znikają nam z oczu, gdy tylko doczepimy magnetyczne plecki - styków nie widać, a aparat nagle przestaje wystawać. Kuriozalnie nadal wygląda natomiast czytnik linii papilarnych/blokady ekranu, któremu zdecydowanie brakuje sprzętowych przycisków interfejsu Androida po bokach. Zamiast tego, przyciski są wyświetlane na ekranie, marnotrawiąc jego powierzchnię. Co warto jednak podkreślić, sam czytnik linii papilarnych działa idealnie.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News