DAJ CYNK

Test tabletu Samsung Galaxy NotePro 12.2

Marcin Kruszyński (vonski)

Testy sprzętu

Wśród dostępnych na rynku tabletów najpopularniejsze są dwa rozmiary: większy, o przekątnej około 10 cali oraz mniejszy, z ekranami w przedziale 7-8 cali. A co powiecie na urządzenie, którego wyświetlacz może się pochwalić ponad 12 calami przekątnej? Na taki pomysł wpadł (a jakże by inaczej) Samsung, który znany jest z zalewania rynku niezliczoną ilości modeli i odmian swoich produktów. Galaxy NotePRO 12.2 trafił do nas w wersji SM-P900, a więc pozbawionej modemu GSM. Czy tak wielkie urządzenie "przenośne" ma w ogóle sens bytu? Czy ważący 3/4 kilograma tablet można jeszcze wygodnie użytkować? I przede wszystkim, kto może być grupą docelową dla tak nietypowego sprzętu?

Wśród dostępnych na rynku tabletów najpopularniejsze są dwa rozmiary: większy, o przekątnej około 10 cali oraz mniejszy, z ekranami w przedziale 7-8 cali. A co powiecie na urządzenie, którego wyświetlacz może się pochwalić ponad 12 calami przekątnej? Na taki pomysł wpadł (a jakże by inaczej) Samsung, który znany jest z zalewania rynku niezliczoną ilości modeli i odmian swoich produktów. Galaxy NotePRO 12.2 trafił do nas w wersji SM-P900, a więc pozbawionej modemu GSM. Czy tak wielkie urządzenie "przenośne" ma w ogóle sens bytu? Czy ważący 3/4 kilograma tablet można jeszcze wygodnie użytkować? I przede wszystkim, kto może być grupą docelową dla tak nietypowego sprzętu? Na te wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć w recenzji. Zapraszam.

Zawartość pudełka

Wielkie (jak na tablet), szare pudło skrywa niewiele poza samym urządzeniem. W opakowaniu znalazła się ładowarka sieciowa o natężeniu 2A, kabel microUSB w standardzie 3.0, krótka instrukcja obsługi, karta gwarancyjna oraz 5 wymiennych końcówek do rysika wraz z uchwytem do ich demontażu. Zawartość w zasadzie typowa jak na tablet: brakuje słuchawek, nie ma mowy o żadnych dodatkowych akcesoriach. Nieco słabo jak na sprzęt kosztujący ponad 2000 zł.

Specyfikacja

Od dłuższego czasu Samsung opiera swoje produkty na dwóch odmiennych układach: albo jest to chipset Exynos, albo popularny Qualcomm Snapdragon. Te ostatnie trafiają najczęściej do urządzeń oferujących łączność w standardzie LTE. Jako, że testowany tablet był w wersji Wi-Fi, na jego pokładzie zagościł ośmiordzeniowy Exynos 5 Octa 5420 z czterema rdzeniami Cortex-A15 pracującymi z częstotliwością 1,9 GHz oraz kolejnymi czterema Cortex-A7 o taktowaniu 1,3 GHz. Zastosowany układ graficzny to Mali-T628 MP6, pamięć operacyjna RAM ma wielkość trzech gigabajtów, zaś pamięć wewnętrzna to aż 32 GB, dodatkowo rozszerzalne kartami microSD. Tablet wyposażono w ekran o przekątnej 12,2 cala i rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli, przekładającej się na zagęszczenie około 247 pikseli na cal. Testowany model oprócz wspomnianego Wi-Fi (dual band a/b/g/n/ac, z Wi-Fi Direct) posiadał moduł Bluetooth w wersji 4.0, złącze microUSB 3.0 z wsparciem MHL i USB Host oraz odbiornik GPS z obsługą sieci GLONASS. Tablet wyposażono w przedni aparat o rozdzielczości 2 megapikseli oraz tylny z matrycą 8 megapikseli. Obudowa Samsunga ma wymiary 295,6 x 203,9 x 8 mm zaś masa tabletu to 750 gramów. Uzupełnienie specyfikacji stanowi tradycyjne wyście audio 3,5 mm, chowany w obudowie rysik S-Pen oraz wbudowany akcelerometr i kompas.
Pod kątem suchej specyfikacji ciężko cokolwiek zarzucić Samsungowi, ale o zasadności istnienia tak dużego tabletu pozbawionego modemu 3G jeszcze podyskutujemy.



Jakość wykonania, obudowa, ekran, przyciski

Praktycznie wszystkie tablety Samsunga zaprezentowane w drugiej połowie 2013 oraz w 2014 roku wyglądają bardzo podobnie. Wszystkie mają charakterystyczny podłużny przycisk Home pod ekranem, obok którego zlokalizowane dwa pojemnościowe klawisze: wstecz i przełącznik ostatnich aplikacji, który po przytrzymaniu wywołuje funkcję Menu. Nad ekranem znajdziemy oko przedniej kamery oraz czujnik oświetlenia, a całość urządzenia okala srebrna ramka średnio udanie imitująca metal (w rzeczywistości jest to polakierowany plastik). Tył urządzenia to jedna wielka, niezdejmowalna pokrywa z fakturą imitującą skórę, na której środku znajdziemy nazwę producenta, a w górnej części obiektyw głównego aparatu z diodą doświetlającą.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News