DAJ CYNK

Połączenia z automatów telefonicznych podrożały

sirmark

Wydarzenia

Telekomunikacja Polska zmieniła 1 sierpnia cennik rozmów z automatów telefonicznych. Firma postanowiła ujednolicić stawki za połączenia lokalne, międzymiastowe, międzynarodowe i do sieci komórkowych z budek bez względu na porę.

Telekomunikacja Polska zmieniła 1 sierpnia cennik rozmów z automatów telefonicznych. Firma postanowiła ujednolicić stawki za połączenia lokalne, międzymiastowe, międzynarodowe i do sieci komórkowych z budek bez względu na porę. W sumie oznacza to - według TP SA - "nieznaczną podwyżkę".

Firma stosuje system naliczania opłat oparty o tzw. impuls, który kosztuje od 40 do 60 groszy w zależności od nominału karty telefonicznej. To zupełnie inaczej niż w przypadku połączeń np. z telefonu domowego - wówczas długość impulsu, a co za tym idzie cena rozmowy, są uzależnione są od wysokości abonamentu (część abonentów może też korzystać z naliczania sekundowego).

Na sierpniowych zmianach najbardziej stracili abonenci telefonujący z automatów w obrębie jednej strefy numeracyjnej. Impuls w połączeniu lokalnym trwa teraz tylko 2 minuty 15 sekund zamiast trzech minut. Drożej przyjdzie nam także zapłacić za połączenia międzynarodowe, choć TP SA zaczęła w końcu naliczać tę samą stawkę bez względu na to, czy dzwonimy do sieci stacjonarnej czy komórkowej. Stracą też rozmawiający z budek wieczorami i w nocy. Np. przy połączeniach międzymiastowych impuls trwa teraz 49 sekund (wcześniej 58 lub 87 sek.). Stanieją za to połączenia międzymiastowe i na komórki w ciągu dnia.

Impuls przed zmianą:
- rozmowy lokalne - 3 minuty
- rozmowy międzymiastowe - w godz. 8-18 - 43,5 sekundy, w godz. 18-8, 58 lub 87 sekund
- rozmowy do sieci komórkowych - w godz. 8-18 trwał 12,4 sekund, w godz. 18-8 - 21,76 sekund

Impuls po zmianie:
- rozmowy lokalne - 2 minuty 15 sekund
- rozmowy międzymiastowe - 49 sekund
- rozmowy do sieci komórkowych - 18,7 sekund

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza