DAJ CYNK

URTiP o uwolnieniu pętli lokalnej

WitekT

Wydarzenia

Do końca roku prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty przedstawi ofertę ramową w zakresie uwolnienia tzw. pętli lokalnej i dzierżawy łączy, powiedział agencji ISB Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy regulatora. Oznacza to, że alternatywni operatorzy telekomunikacyjni otrzymają podstawy do ewentualnego przejęcia obsługi abonenta Telekomunikacji Polskiej SA w danej strefie numeracyjnej.

Do końca roku prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty przedstawi ofertę ramową w zakresie uwolnienia tzw. pętli lokalnej i dzierżawy łączy, powiedział agencji ISB Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy regulatora. Oznacza to, że alternatywni operatorzy telekomunikacyjni otrzymają podstawy do ewentualnego przejęcia obsługi abonenta Telekomunikacji Polskiej SA w danej strefie numeracyjnej.

Telekomunikacja Polska SA od wielu miesięcy przedstawiała różne oferty w tej sprawie i żadna nie była do końca zadowalająca. Dlatego prezes urzędu postanowił, że – zgodnie z obowiązującym prawem – sam przedstawi odpowiednią ofertę dla uwolnienia pętli lokalnej i dzierżawy łączy – powiedział Strzałkowski.

Alternatywni operatorzy otrzymają możliwość przejęcia całości obsługi abonenta TP SA w danej miejscowości bez potrzeby budowy drugiego gniazdka i prowadzenia odrębnego połączenia sieciowego do mieszkania klienta. Związane to będzie jednak z konkretnymi inwestycjami w budowę tzw. punktów styku. Do prowadzenia takiej usługi będzie potrzebne zainstalowanie co najmniej 49 takich połączeń z siecią TP SA tak, by objąć wszystkie strefy numeracyjne w kraju.

W tej chwili posiadamy 12 punktów styku z siecią TP SA i z naszego punktu widzenia nie widzimy problemów, by zwiększyć tę liczbę do 49. Już wcześniej wystąpiliśmy o to do TP SA. W tej chwili trwają prace przygotowawcze nad ich uruchomieniem – powiedział ISB Karol Wieczorek, rzecznik prasowy Tele 2 Polska.

Również Energis Polska – jak zapewniają przedstawiciele firmy – nie powinien mieć większych problemów z powiększeniem liczby swoich punktów styku, których obecnie posiada blisko 40.

Problem z uruchomieniem odpowiedniej liczby punktów styku mogą mieć jednak mniejsi operatorzy telekomunikacyjni działający na rynku polskim. Według różnych szacunków koszt uruchomienia jednego punktu styku z siecią TP SA waha się w granicach 300-500 tys. zł.

Mniejsza firma telekomunikacyjna, która będzie chciała powiększyć ich liczbę, najpierw powinna przeprowadzić badanie, sprawdzając, czy po uruchomianiu punktu styku będzie istniał określony ruch, który wygeneruje odpowiednie zyski – powiedział jeden z operatorów alternatywnych.

Jeżeli do końca roku prezes urzędu podejmie decyzję i przedstawi ofertę ramową, to może się okazać, że nie od razu zostanie ona wdrożona. TP SA ma bowiem prawo zaskarżyć ją do sądu i, zdaniem obserwatorów rynku, jest niemal pewne, że tak się właśnie stanie.

Według Strzałkowskiego istotne jest to, że operatorzy otrzymają w końcu podstawowe warunki, na jakich powinna być zawierana ich końcowa umowa z TP SA.

Operatorzy będą wiedzieli, jakie są podstawowe warunki współpracy z TP SA i na tej podstawie będą negocjować już końcowe umowy. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to wtedy na wniosek jednego z operatorów rozpoczyna postępowanie regulator. W takiej sytuacji prezes urzędu ma 60 dni na podjęcie odpowiedniej decyzji regulującą współpracę między danymi operatorami – powiedział Strzałkowski.

Operatorzy alternatywni czekają również na inną decyzję urzędu, która pozwoli im na oferowanie połączeń lokalnych poprzez tzw. prefiks.

W tej sprawie toczy się postępowanie administracyjne i na dzień dzisiejszy trudno jest powiedzieć kiedy ono się zakończy i zostanie opublikowana decyzja prezesa w tej kwestii – powiedział Strzałkowski. Połączenie takie może okazać się jednak mniej atrakcyjne cenowo niż przejęcie obsługi od TP SA danego abonenta.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: ISB