DAJ CYNK

Wojna trwa, operatorzy zbierają żniwo

WitekT

Wydarzenia

Operatorzy komórkowi rozpoczęli wreszcie prawdziwą walkę, obniżając ceny średnio o połowę. Mimo to przyniosą w tym roku rekordowe zyski - łącznie zarobią na czysto blisko 3 mld zł.

Operatorzy komórkowi rozpoczęli wreszcie prawdziwą walkę, obniżając ceny średnio o połowę. Mimo to przyniosą w tym roku rekordowe zyski - łącznie zarobią na czysto blisko 3 mld zł.

Trzeci kwartał tego roku był rekordowy - sieciom komórkowym przybyło 1,5 mln klientów, o połowę więcej niż przez poprzednie trzy miesiące. Końcówka roku ma być jeszcze lepsza.

Kamykiem, który uruchomił lawinę, było wprowadzenie przez Erę w marcu nowej marki dla młodzieży Heyah. Pomysł był prosty - rezygnując ze sprzedaży tanich, bo dotowanych przez operatorów, telefonów, zaoferowano w zamian dużo niższe stawki za połączenia. Heyah okazała się wielkim sukcesem (ponad 1,5 mln klientów w ciągu kilku miesięcy), nie tylko przyciągając do telefonii komórkowej nowych użytkowników, ale i zabierając konkurencji licznych klientów w systemie prepaid.

W połowie roku nastąpiła prawdziwa lawina obniżek i kontrobniżek cen. Wojna cenowa stała się faktem. Fala obniżek i promocji nie ominęła też najcenniejszych klientów biznesowych, choć tu obowiązują często oddzielnie wynegocjowane przez firmy stawki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza